Nadmierne korzystanie z cyfrowych technologii upośledza funkcje poznawcze

Naukowcy ostrzegają, że w latach 2060-2100 częstość występowania demencji będzie nawet trzykrotnie wyższa, niż zakładają obecne szacunki, ponieważ nie uwzględniają one dostępu do technologii cyfrowej w krytycznych okresach rozwoju mózgu współczesnych młodych ludzi.

Artykuł na: 9-16 minut
Zdrowe zakupy

Cyfrowa demencja to termin ukuty przez neurobiologa Manfreda Spitzera na określe­nie nadmiernego korzystania z technologii, które skutkuje załamaniem zdolności poznawczych.

Naukowiec w swojej książce twierdzi, że pamięć krótkotrwała zaczyna się pogarszać z po­wodu niedostatecznego wykorzystania, jeśli nadużywamy technologii, ponieważ ta wyręcza nas w procesach myślowych.

„Na strukturę mózgu wpływ ma nie tylko to, czemu poświęcamy dużo czasu, lecz także to, czego nie robimy. Jeśli kiedyś dzieci spędzały wolne chwile na podwórku, grając w piłkę, bawiąc się, kłócąc i godząc, to struktura ich mózgów była inna niż osób, które kilka godzin dziennie przesiadują samotnie przy komputerze” – pisze Spitzer1.

Nadmierne korzystanie z technologii a zdolności poznawcze

Hipoteza stojąca za terminem demen­cji cyfrowej głosi zatem, że nadmierne korzystanie z Internetu i urządzeń z dostępem do sieci powoduje upośle­dzenie funkcji poznawczych, takie jak zmniejszenie koncentracji i zakresu pamięci, a nawet może przyspieszyć wystąpienie wczesnego stadium demen­cji.

Używanie smartfonów stymuluje bowiem lewą półkulę mózgu, podczas gdy prawa strona, związana z kon­centracją, pozostaje niewykorzystana i ostatecznie ulega zwyrodnieniu.

Jednocześnie urządzenia elektro­niczne sprzyjają wzrostowi skłonności do zapominania, ponieważ ich użyt­kownicy w dużym stopniu polegają na smartfonach, które zapamiętują dla nich nawet najdrobniejszą informację. A skoro wyszukiwarki umożliwiają łatwe dotarcie do wiadomości, użyt­kownicy chętniej pamiętają nie dany fakt, a to, gdzie go znaleźć.

Badania z 2011 r. pokazały, że gdy korzystamy z Internetu do odnajdywania infor­macji, mamy tendencję, by pamiętać zaledwie, gdzie ją widzieliśmy, jednak nie zapamiętujemy samych konkretów.

pisemne notatki
O ile nie zrobimy pisemnych notatek, wiedza umyka, pozostaje tylko niejasne wrażenie, że „gdzieś o tym słyszeliśmy”. Ponadto informacje w Internecie pre­zentowane są w postaci hipertekstów, które pozwalają na powierzchowne skanowanie dokumentów, co rów­nież skutkuje osłabieniem pamięci.

Czy można więc stwierdzić, że postę­pująca cyfryzacja niesie ze sobą więcej zagrożeń niż korzyści? Na takie wnioski jest pewnie za wcześnie, niemniej już teraz widać, że nadmierne korzysta­nie z ekranów negatywnie odbija się na naszych funkcjach poznawczych.

Jak nadmierna ekspozycja na ekrany wpływa na rozwój mózgu u młodzieży?

Zbieżne dowody z badań na ludziach i zwierzętach wskazują, że przewlekła stymulacja sensoryczna (poprzez nad­mierną ekspozycję na ekrany) wpływa negatywnie na rozwój mózgu, zwięk­szając ryzyko zaburzeń poznawczych, emocjonalnych i behawioralnych u młodzieży oraz młodych dorosłych.

Niektóre z tych skutków są podobne do tych obserwowanych u osób z ob­jawami łagodnych zaburzeń poznawczych we wczesnych stadiach demencji: to zaburzenia koncentracji, orientacji, nabywania niedawnych wspomnień (amnezja następcza) czy przywoływania ich z przeszłości (amnezja wsteczna).

W analizie z 2023 r. badacze znaleźli dowody na to, że nadmierne korzystanie z ekranów negatywnie wpływa m.in. na funkcje wykonawcze i pamięć roboczą, zarówno u dzieci, jak i nastolatków3. Zwrócili też uwagę, że uzależnienie od mediów może zaszkodzić rozwojowi poznawczemu, językowemu i społeczno­-emocjonalnemu, ponieważ m.in. zwięk­sza prawdopodobieństwo otyłości, za­burzeń snu, depresji i stanów lękowych, a także utrudnia interpretowanie emocji.

Co więcej, dorośli powinni być świa­domi wpływu telewizji odtwarzanej w tle w obecności dzieci. Badania wykazały, że taki zwyczaj może nie­korzystnie oddziaływać na używa­nie języka oraz funkcje wykonawcze i poznawcze u maluchów poniżej 5. r.ż. Ponadto nadmierne oglądanie telewizji może również potencjalnie wpływać na rozwój języka i umiejęt­ności czytania w młodym wieku4.

Problem nie dotyczy jednak tylko dzie­ci. W jednym badaniu z 2022 r. prze­analizowano wpływ siedzącego try­bu życia 60-latków i osób starszych na ogólne ryzyko demencji. Według wyników więcej czasu spędzonego na zachowaniach pasywnych poznaw­czo – takich jak oglądanie telewizji – prowadzi do zwiększonego ryzyka demencji, niezależnie od poziomu ak­tywności fizycznej5. Co ciekawe, w tej analizie nie wykazano negatywnego wpływu korzystania z komputera, które ma charakter działania aktywnego po­znawczo (m.in. poprzez wyszukiwanie i czytanie znalezionych informacji).

W innym dużym badaniu opubliko­wanym w 2023 r. związek między sie­dzącym trybem życia a demencją anali­zowano u ponad 462 tys. uczestników, biorąc pod uwagę korzystanie z kom­putera, jak i oglądanie telewizji.

Wyniki badania wykazały, że już 2-3 godz. spę­dzone przed ekranami dziennie wią­zały się ze zwiększonym ryzykiem otępienia naczyniowego, choroby Al­zheimera i demencji, a ponadto były skorelowane ze zmianami fizycznymi w niektórych obszarach mózgu (głów­nie mniejszą objętością hipokampa)6.

Spadek inteligencji w dobie technologii

Wiadomo, że nieumiarkowany czas spędzany przed ekranem zmienia istotę szarą i białą mózgu, zwiększa ryzyko zaburzeń psychicznych oraz utrudnia zapamiętywanie i uczenie się, co jest znanym czynnikiem ryzyka demen­cji.

Przewlekła nadmierna stymulacja w okresie rozwoju mózgu zwiększa ryzyko przyspieszonej neurodegene­racji w wieku dorosłym (amnezji, otę­pienia o wczesnym początku).

Na tę relację wpływa kilka czynników, np. zmniejszenie IQ, trudności w uczeniu się i problemy psychiczne. Wyjątkowo ciekawy okazuje się w tym kontekście prognozowany globalny spadek inteli­gencji o ok. 1,28 punktów do roku 20507. By jednak zrozumieć clue tego proble­mu, należy cofnąć się do wcześniej­szych badań Jamesa Roberta Flynna.

Nowozelandzki filozof i psycho­log w latach 80. XX w. przeprowadził badania nad zmianami w inteligen­cji ludzi z 14 krajów na przestrzeni lat. Flynn wykazał, że wyniki w te­stach IQ rosną z pokolenia na pokole­nie o 5-25 punktów, a w ciągu dekady zwiększają się średnio o 3 punkty. Jego analizy obejmowały okres do końca lat 70. XX w. – czyli po upowszech­nieniu się edukacji, ale przed ogólnym dostępem do telewizji, komputerów i innych nowoczesnych technologii.

chłopiec z tabletem

W 2008 r. Flynn postanowił ponownie zbadać inteligencję brytyjskich nastolat­ków. Wyniki były zaskakujące, ponieważ okazało się, że wynik IQ przeciętne­go 14-latka spadł od 1980 r. o ponad 2 punkty w porównaniu do poprzednie­go pokolenia, mimo że wzrosło IQ dzieci w wieku 5-10 lat8. Zupełnie tak, jakby z wraz z dorastaniem zasoby intelektu­alne najmłodszym spadały, co zdaniem Flynna należy łączyć z zaniedbaniem stymulujących zajęć wśród nastolatków oraz „poznawczą stagnacją kultury mło­dzieżowej”. Nie sposób nie zauważyć, że owa stagnacja może mieć związek z szerszym dostępem do technologii.

Równie ciekawe i zbieżne okazały się norweskie badania z 2018 r. Przeana­lizowano w nich wyniki testów IQ po­nad 730 tys. wstępujących do wojska 18- i 19-latków urodzonych w latach 1962-1991. Rezultaty jednoznacznie wskazują, że efekt Flynna uległ od­wróceniu, a punktem zwrotnym był rok 1975: według powyższych badań od tego czasu ludzka inteligencja spada średnio o 7 punktów na pokolenie9.

Co stało się w latach 70. ubiegłego wieku? Właśnie wówczas komercyjnie dostępne stały się odbiorniki TV i oso­biste komputery, a rozwój technologii zaczął gwałtownie przyspieszać.

Ostatecznym potwierdzeniem tych obserwacji mogą być wyniki PISA – programu OECD, który w ostatnich latach stał się największym na świecie miernikiem oceny jakości, równo­ści i wydajności systemów edukacji. Badania objęły ok. 540 tys. uczniów z 72 krajów na całym świecie, porównu­jąc wyniki 15-latków z lat 2012 i 2015.

Odnosząc się do wyników z USA, Wielkiej Brytanii, Niemiec, Polski, Gre­cji, Japonii, Singapuru i Korei Południo­wej, widać, że wszędzie w tym czasie spadły umiejętności matematyczne (np. w Polsce o 14 punktów) i czytania (-12 pkt). Największy spadek tych pierw­szych wykazano w Korei Południowej (-30 pkt), a zdolności czytania – w Ja­ponii (-22 punkty)10. Co ciekawe są to kraje z najpowszechniejszym dostępem do technologii wśród dzieci i młodzieży.

Przewidywany wzrost liczby przypadków demencji w przyszłości

Oczywiście nie ma jednoznacznych dowodów na to, że odwrócenie efek­tu Flynna to skutek upowszechnienia nowoczesnych technologii. Najpraw­dopodobniej spadek IQ oraz zdolności matematycznych i językowych mło­dzieży to problem wieloczynnikowy. Niemniej w połączeniu z analizami dotyczącymi wpływu cyfryzacji na zmia­ny w mózgach osób w każdym wieku, nie należy tego związku lekceważyć.

Co więcej, w świetle wszystkich tych faktów naukowcy postawili hipote­zę, że właśnie nadmierna ekspozycja na ekrany w krytycznych okresach rozwoju pokolenia Z (urodzonego po 1995 r. i jako pierwszego dorastającego we w pełni scyfryzowanym społeczeństwie) do­prowadzi do łagodnych zaburzeń funkcji poznawczych w jego wczesnej i średniej dorosłości, co będzie skutkować znacznie zwiększoną częstością występowania demencji o wczesnym początku w późniejszych latach.

Eksperci przewidują, że w la­tach 2060-2100 liczba przypadków choroby Alzheimera i pokrewnych schorzeń neurodegeneracyjnych wzrośnie znacznie (4-6 razy) powyżej szacunków Centrum Kontroli Cho­rób (CDC) przewidujących 2-krotny wzrost (z 1,6 do 3,3% po­pulacji).

Prognozy CDC opierają się bowiem w całości na czyn­nikach związanych z wiekiem, płcią, rasą i pochodzeniem etnicznym osób urodzonych przed 1950 r., które nie miały dostępu do mobilnej technologii cyfrowej w krytycznych okre­sach rozwoju mózgu11.

W porównaniu z poprzednimi pokole­niami przeciętny 17-19-latek spędza dziś ok. 6 godz. dziennie, korzystając z mobilnych urządzeń cyfrowych (smartfonów, tabletów, laptopów), podczas gdy osoby urodzone 75 lat temu w tym samym wieku nie sięgały po nie w ogóle.

A wła­śnie współczesna młodzież i młodzi dorośli (generacje Y i Z) za 40-50 lat będą stanowili grupę se­niorów podatnych na zwyrodnienia neuronów. Skalę tego problemu może uświa­damiać fakt, że już teraz szacuje się, iż do 2050 r. demencja do­tknie 1,5 mln ludzi na świecie12. Wystarczy tę liczbę pomnożyć…

Bibliografia
  • Spitzer, M. (2013). Cyfrowa demencja: W jaki sposób pozbawiamy rozumu siebie i swoje dzieci, Gdańsk: Dobra Literatura, s. 66
  • Science 2011 Aug 5;333(6043):776-8; Ochsner J. 2018 Spring; 18(1):12
  • Cureus. 2023 Jun; 15(6): e40608
  • S Afr J Commun Disord. 2022; 69:0-7
  • Proc Natl Acad Sci U S A. 2022 Aug 30; 119(35): e2206931119
  • BMC Public Health. 2023; 23:2141
  • Intelligence. 2008; 36:112-120
  • Econ Hum Biol. 2009 Mar; 7(1):18-27
  • Proc Natl Acad Sci U S A. 2018 Jun 26;115(26):6674-6678
  • Roczniki Pedagogiczne 2019; 11(47); 3:147-157
  • J Integr Neurosci. 2022 Jan 28;21(1):28. doi: 10.31083/j.jin2101028
  • J Alzheimers Dis. 2021; 79:467-476; Lancet. 2020;396:413-446
Autor publikacji:
Wczytaj więcej
Nasze magazyny