Głównym zadaniem witaminy D w organizmie jest regulacja poziomów wapnia i fosforu, co przekłada się na zdrowie i wytrzymałość kości. Niedostateczna ilość tego związku przyczynia się do rozwoju krzywicy u małych dzieci, a u dorosłych do osteoporozy.
Od wielu lat wiadomo jednak, że na tym jej rola się nie kończy. Jej receptory znajdują się nie tylko w tkankach, takich jak kości, skóra, jelito, czy nerki, ale również w mózgu, oczach, sercu, wyspach trzustkowych, mięśniach, tkance tłuszczowej, przytarczycach, nadnerczach i niemal we wszystkich komórkach układu immunologicznego1.
To zaś sprawia, że niedobór tej substancji może przyczyniać się do rozwoju wszelakich chorób: od zwykłych infekcji, przez zaburzenia kardiologiczne i metaboliczne, po poważne problemy neurologiczne, łącznie z alzheimerem. Aby tego uniknąć, należy dbać o utrzymanie stężenia 1,25(OH)2D3 we krwi na poziomie co najmniej 40-50 ng/ml. Uważa się, że umożliwiają to dawki witaminy D w zakresie 2-5 tys. j.m. na dobę, jednak ze względu na rzadkie przypadki jej nadmiaru i przedawkowania niektórzy eksperci zalecają, szczególnie u osób dorosłych w grupach wysokiego ryzyka (powyżej 70. r.ż., cierpiących na cukrzycę, choroby sercowo-naczyniowe, otyłych), rozważenie okresowego przyjmowanie nawet 10. tys. j.m. w celu szybkiego niwelowania deficytu2. Jak wykazano, lista korzyści – poza dobrze znaną już profilaktyką osteoporozy – jest bardzo długa.
Witamina D wpływa na odporność
Okazuje się, że witamina D odgrywa kluczową rolę już na początkowym etapie zakażenia organizmu. Wzmacnia bowiem barierę nabłonkową poprzez stymulację genów dla ścisłych połączeń komórkowych. Ponadto nasila produkcję peptydów przeciwdrobnoustrojowych (CAMP), takich jak katelicydyny i defensyny, które znajdują się na powierzchni nabłonka dróg oddechowych, przewodu pokarmowego i dróg moczowo-płciowych, a po wniknięciu bakterii lub wirusa dokonują rozpadu komórki3.
Wykazano też, że niedobór tego związku zaburza dojrzewanie monocytów przez zmniejszenie aktywności kwaśnej fosfatazy (enzymu lizosomalnego) oraz wydzielania H2O2, czynników niezbędnych do realizacji ich antybakteryjnej funkcji4.
Jej rola nie kończy się jednak na pierwszej linii obrony. W przypadku odporności swoistej (nabytej) witamina D odpowiada za przejście limfocytów Th do aktywnej postaci oraz umożliwia im rozpoznawanie i eliminację drobnoustrojów powodujących infekcję. Wszystko to przekłada się na wymierne korzyści suplementacji. W metaanalizie obejmującej 25 randomizowanych eksperymentów klinicznych (11 321 uczestników w wieku 0-95 lat) wykazano, że podawanie codziennych lub cotygodniowych dawek tej substancji zmniejszyło ryzyko ostrego zakażenia dróg oddechowych5.
Witamina D chroni przed koronawirusem
Badanie pilotażowe z udziałem 76 pacjentów hospitalizowanych z powodu zakażenia covid-19 wykazało, że przyjęcie dużej dawki kalcyfediolu, głównego metabolitu witaminy D, znacznie zmniejszyło potrzebę leczenia ich na oddziale intensywnej terapii6. Jak twierdzą eksperci, odpowiedni poziom tej substancji z jednej strony wzmacnia odporność organizmu, obniżając ryzyko zachorowania, z drugiej zaś, jako czynnik modulujący odpowiedź immunologiczną, może łagodzić przebieg covid-19 oraz zapobiegać „burzy cytokinowej” i wystąpieniu zespołu ostrej niewydolności oddechowej (ARDS). Już na początku pandemii wykazywano, że istnieje związek między poziomem witaminy D w danej populacji a liczbą zachorowań na SARS-CoV-2 i śmiertelnością z powodu tej choroby7.
Witamina D wspomaga funkcje seksualne
Witamina D chroni naczynia przed zwapnieniem (miażdżycą), które jest jedną z głównych przyczyn zaburzeń erekcji. Jak wykazała analiza przekrojowa (3 390 mężczyzn w wieku powyżej 20 lat), niski poziom tej substancji w surowicy krwi koreluje ze zwiększoną częstością występowania tego problemu11.
Dodatkowo zaobserwowano, że sezonowa zmienność stężeń testosteronu u mężczyzn pokrywa się ze zmianami stężeń 25(OH)D w osoczu12. Poziom tego hormonu przekłada się zaś bezpośrednio na libido. Witamina D może poprawić jakość życia seksualnego także u kobiet z jej niedoborem, i to już po 4 tygodniach domięśniowej iniekcji. Pokazało to randomizowane badanie z podwójnie ślepą próbą z udziałem 76 ochotniczek w wieku 18-45 lat13.
Zapobieganie chorobom serca dzięki witaminie D
Badania na zwierzętach dostarczyły przekonujących dowodów na to, że witamina D jest niezbędna do zapewnienia integralności układu sercowo-naczyniowego, szczególnie regulacji napięcia naczyń oraz jako czynnik przeciwdziałający włóknieniu i hipertrofii. Dane epidemiologiczne wskazują, że jej niedobór u ludzi wiąże się ze sztywnością tętnic, nadciśnieniem, przerostem lewej komory i dysfunkcją śródbłonka, która przyczynia się do rozwoju nadciśnienia8.
Metaanaliza badań prospektywnych, która obejmowała 283 537 uczestników, wykazała, że osoby z najwyższymi poziomami 25(OH)D miały o 30% mniejsze ryzyko rozwoju nadciśnienia tętniczego9. Z kolei jedno z ubiegłorocznych badań udowodniło związek między stężeniem witaminy D w organizmie a dławicą piersiową, chorobą niedokrwienną serca i udarem lakunarnym10.
Przyjmowanie witaminy D pomaga zmniejszyć otyłość
Istnieją przekonujące dowody potwierdzające związek między niedoborem witaminy D a otyłością, szczególnie u kobiet. Z danych epidemiologicznych wynika, że osoby z ekstremalną nadwagą mają znacząco niskie stężenie 25(OH)D w surowicy.
Badanie z udziałem 50 pacjentów z otyłością o BMI 43,5 ± 9,2 kg/m2 potwierdziło odwrotną zależność między wskaźnikami antropometrycznymi, takimi jak BMI, objętość tkanki tłuszczowej i obwód w pasie, a poziomem witaminy D u pacjentów14.
Co ważne po zastosowaniu odpowiedniej suplementacji stężenia 25(OH)D u osób z nadwagą znacząco się podnoszą, a zmniejszeniu ulega otyłość brzuszna – najgroźniejsza jej postać, związana z rozwojem ogólnoustrojowego stanu zapalnego oraz większym ryzykiem chorób metabolicznych15.
Witamina D pozwala uniknąć cukrzycy
Ponieważ odgrywa ważną rolę w metabolizmie węglowodanów i lipidów, utrzymanie właściwej homeostazy witaminy D i wapnia może mieć duże znaczenie w zapobieganiu insulinooporności i cukrzycy, co potwierdzają liczne badania naukowe. Wszystko przez to, że receptory słonecznej witaminy znajdują się m.in. w komórkach beta wysp trzustkowych. Jej aktywna forma, czyli kalcitriol (1,25)2OHD, wiążąc się z tymi receptorami, stymuluje wydzielanie insuliny, stąd niedobór sprzyja wystąpieniu cukrzycy typu 2.
W metaanalizie 21 badań obejmujących łącznie 76 tys. uczestników wykazano, że ryzyko rozwoju cukrzycy było o 38% mniejsze u osób z najwyższym poziomem 25(OH)D w porównaniu z ochotnikami z jego najniższym poziomem. Co więcej, wzrost poziomu 25(OH)D o 4 ng/ml był związany z obniżeniem prawdopodobieństwa wystąpienia choroby o 4%16.
Podobne wyniki uzyskano w metaanalizie 16 badań obejmujących 9 841 osoby z populacji ogólnej, spośród których u 810 w ciągu 29 lat obserwacji rozwinęła się cukrzyca typu 2. Po uwzględnieniu płci, wieku, palenia tytoniu, BMI, dochodów, aktywności fizycznej i poziomu cholesterolu HDL okazało się, że uczestnicy z najniższym poziomem witaminy D mają nawet o 50% większe szanse na wystąpienie tej choroby17.
Witamina D wspiera wątrobę
Jak wykazały najnowsze, tegoroczne eksperymenty na myszach, wzbogacenie diety w D3 w ilości 20 tys. j.m./kg m.c. przywróciło prawidłowe funkcjonowanie mitochondriów oraz poprawiło ekspresję genów zapobiegającą akumulacji tłuszczów w hepatocytach. W efekcie suplementacja pozwoliła złagodzić przebieg związanej z wiekiem niealkoholowej stłuszczeniowej choroby wątroby (NAFLD) u gryzoni18.
Już wcześniejsze doniesienia sugerowały, że słoneczna witamina wpływa pozytywnie na histopatologiczny przebieg tego schorzenia. Japońska analiza z udziałem 229 pacjentów wykazała, że niedobór (niski poziom) tej substancji ma związek z zaawansowanym włóknieniem wątroby, niezależnie od innych analizowanych czynników ryzyka (jak wiek, BMI czy poziom cholesterolu)19.
Deficyty stężenia tego związku obserwuje się również powszechnie, bo nawet u 92% pacjentów cierpiących na przewlekłe wirusowe zapalenia wątroby (HCV, HBV) lub marskość, co ma wpływ na ich przebieg20. W tych przypadkach niedobór również wpływa bowiem na szybszą progresję włóknienia, a dodatkowo przyczynia się do zwiększenia stanu zapalnego i pogorszenia odpowiedzi na leczenie.
W jednym z badań podanie pacjentom zakażonym HCV oprócz standardowego leczenia pegylowanym interferonem i rybawiryną witaminy D w dawce 2 tys. j.m. dziennie przez 12 tygodni poprzedzających leczenie prowadziło do uzyskania istotnie lepszych wyników.
SVR, czyli trwałą odpowiedź wirusologiczną, oznaczającą brak wykrywalnego HCV RNA po 6 miesiącach od zakończenia leczenia, osiągnięto u 19 na 20 (95%) pacjentów otrzymujących dodatkowo D3 oraz u 23 na 30 (77%) osób bez suplementacji. Odsetek ochotników nieodpowiadających na terapię wyniósł w tych grupach odpowiednio 5 i 23%21.
Witamina D chroni przed rozwojem alzheimera i parkinsona
Badania przeprowadzone w ostatnim dziesięcioleciu wskazują na istotną rolę witaminy D w patogenezie chorób ośrodkowego układu nerwowego (OUN). Jej niedobór prowadzi do zwiększonego ryzyka zapadalności przede wszystkim na otępienie, chorobę Parkinsona, jak również schizofrenię i stwardnienie rozsiane. Ponadto odpowiednie spożycie tego składnika podczas ciąży i okresu noworodkowego wydaje się mieć kluczowe znaczenie w zakresie zapobiegania tym schorzeniom22.
Przekraczając barierę krew-mózg, witamina D wiąże się z receptorami VDR, których obecność potwierdzono w mózgu oraz licznych obszarach centralnego i obwodowego układu nerwowego.
Badania na modelach zwierzęcych pokazują, że przyczynia się ona do poprawy plastyczności synaps, działa neuroprotekcyjnie i przeciwzapalne w mózgu, a także reguluje funkcjonowanie układu dopaminergicznego. Badania na zwierzętach wykazały, że niedobór witaminy D prowadzi do wzrostu odkładania β-amyloidu (Aβ) w mózgu, który jest głównym czynnikiem zmian w chorobie Alzheimera, a zwiększenie jej poziomu promuje usuwanie Aβ23.
Obserwacje populacyjne potwierdzają, że w zależności od poziomu niedoboru ryzyko otępienia rośnie 1,6-2,2 razy w porównaniu do osób z optymalnym stężeniem 25(OH)D w surowicy (≥50 nmol/l)24. Podobnie metaanaliza obejmująca 8 badań klinicznych wykazała, że osoby z wysokim niedoborem witaminy D (25(OH)D (<20 ng/ml) miały 2,5-krotnie większe ryzyko rozwoju choroby Parkinsona w porównaniu z grupami kontrolnymi25.
- J. Clin. Endocrinol. Metab. 2009; 94: 26-34
- Med Drug Discov. 2020:100051; Nutrients. 2020;12(4):E988
- Nutrients. 2015; 24;7:8251-60
- Nutrients 2018 Nov 3;10(11):1656
- BMJ; 2017, 356:i6583
- J Steroid Biochem Mol Biol. 2020;203:105751
- Clin Exp Res. 2020;32(7):1195-8
- Int J Mol Sci. 2020 Sep 4;21(18):6483
- Eur J Epidemiol. 2013;28(3):205-21
- Heliyon 2023 Dec 12;10(1):e23674
- Atherosclerosis. 2016;252:61-67
- J Clin Endocrinol Metab 2003; 88(2):932-7; Clin Endocrinol (Oxf) 2010; 73(2):243-8
- J Urol 2019 May;201(5):987-93
- Angiology 2015 Mar; 66(3):237-43
- Osteoporos Int. 2013; 24 (4): 1447-54; Obesity (Silver Spring). 2011; 19:1335-41
- Diabetes Care. 2013;36:1422-8
- Clin Chem. 2013; 59:381-91
- Exp Mol Med. 2024 Jan 4. doi: 10.1038/s12276-023- 01125-7
- Dig Liver Dis 2019 Jul; 51(7):1036-42
- Dig Dis Sci 2010 Sep; 55(9):2624-8
- World J Gastroenterol 2012 Feb 28; 18(8): 800-5
- Geriatria 2014; 8:49-55
- J Neurosci. 2014; 34:7091-101
- Neurology. 2014; 83:920-8
- Med Sci Monit. 2019; 25: 666-74