Andropauza. Kiedy się zaczyna i jakie są jej objawy?

Andropauza, czasami nazywana męskim klimakterium, owiana jest wieloma mitami i częściej jest powodem do żartów niż poważnej dyskusji. Tymczasem to naturalny etap życia każdego mężczyzny, do którego dobrze jest się przygotować, by wiedzieć, jak łagodzić objawy.

Artykuł na: 29-37 minut
Zdrowe zakupy

W jakim wieku występuje andropauza?

Aby przygotować się na jej nadejście, dobrze jest rozprawić się na początek z mitem, że męskie przekwitanie dotyka seniorów. Pierwsze zmiany poziomu hormonów pojawiają się bowiem u pa­nów już po 45. r.ż.– obniżeniu ulega poziom androgenów, czyli męskich hormonów. Dobra wiadomość jest taka, że pojawienie się wielu oznak i problemów zdrowotnych, związanych z przekwitaniem, można odsunąć w czasie i zmniejszyć nasilenie symptomów im towarzyszących1.
 

Kluczowe męskie hormony

  • Testosteron

Andropauza (z gr. andros – mężczyzna i pausis – przerwa) jest nierozerwalnie związana z zaburzeniami wydzielania męskich hormonów, zwłaszcza testosteronu, uważanego za najważniejszy androgen, który przemienia chłopców w mężczyzn w okresie dojrzewania, nadając im typowo męskie cechy, takie jak niski tembr głosu, owłosienie ciała, rozwój określonych partii mięśni i który kształtuje męską sylwetkę tzw. odwróconego trójkąta (szerokie ramiona, wąska talia). Odpowiada on także za płodność, czyli wy­twarzanie nasienia, popęd i funkcje seksualne oraz reguluje działanie prostaty.

Ale to nie wszystko, testosteron pobu­dza również wytwarzanie czerwonych krwinek w szpiku, bierze udział w krzepnięciu krwi, utrzymuje w dobrej kondycji mięśnie i odpowiada za ich siłę, utrzymuje odpo­wiednią gęstość kości, reguluje metabolizm pierwiastków i białek oraz cholesterolu, odpowiada także za stan skóry oraz wspomaga procesy immunologiczne. Wpływa również na nastrój i kształtuje męską psychikę, motywuje, doda­je pewności siebie i skłania do podejmowania wyzwań.

Testosteron jest wytwarzany przez komórki śródmiąższowe jąder, nazywane komórkami Leydiga, pobudzane przez hormon luteinizują­cy (LH), wydzielany przez przysadkę mózgową.

Większość testosteronu zostaje związana z wytwarzanym przez wątrobę białkiem, globuliną wiążącą hormony płciowe (sex hormone binding globulinę, SHBG). SHGB transportuje testosteron do tkanek docelowych, w których hor­mon ten ulega przemianie, z udziałem 5-alfareduktazy, w aktywną formę, czyli 5-alfadihydrotestosteron (DHT). Z cza­sem jednak wytwarzanie testosteronu ulega obniżeniu, a wraz z nim także pozostałych androgenów. A to nie po­zostaje bez wpływu na organizm1.

Testosteron

  • DHEA

Drugim androgenem jest wytwarzany przez korę nadnerczy dehydroepiandrosteron (DHEA), który ulega przekształceniu w androstendion, a później w testosteron.

DHEA nazywany jest czasami hormonem młodości, ponieważ odpowiada za kondycję fizyczną, siłę i sprawność oraz zdolności intelektualne, wspomaga także szybką re­generację organizmu i korzystnie wpływa na funkcje seksualne oraz libido. 

  • Andorstendion

Trzecim androgenem jest wspomniany androsten­dion, który jest prekursorem testosteronu, ale i sam wykazuje działanie androgenne, odpowiadając za rozwój męskich cech fizycznych.

Jakie są objawy andropauzy?

Początkowo objawy andropauzy są bar­dzo niespecyficzne, mężczyźni odczu­wają większe zmęczenie, trudniej im bu­dować masę mięśniową, rośnie w nich irytacja, z niezadowoleniem patrzą w lu­stro i widzą, jak powiększają im się zako­la i rośnie obwód brzucha, dopadają ich także pierwsze, wzbudzające frustrację, trudności w sypialni.
 
Łatwo te symptomy zrzucić na karb stresu i przemęczenia, dlatego tak wielu panom umyka moment, w którym wchodzą w andropauzę. A to najwyższy czas działać, zanim coraz większe zmiany hormonalne utrudnią sprawę. Spójrzmy zatem, jaki wpływ ma obniżenie poziomu testosteronu na męski organizm i jak zapobiegać po­szczególnym symptomom andropauzy1.
 

Problemy sercowe

Obniżenie poziomu testosteronu, który do tej pory regulował pracę serca i przede wszystkim trzymał w ryzach choleste­rol, zwiększa ryzyko rozwoju miażdżycy i zawału oraz choroby niedokrwiennej serca. Krew panów po 40. r.ż. ulega tak­że zagęszczeniu wskutek upośledzenia pracy układu krzepnięcia, wzrasta zatem ryzyko zakrzepicy.

Pojawiają się również pierwsze objawy zaburzeń rytmu serca i nadciśnienie. A wszystkie te zmiany niekorzystnie wpływają nie tylko na ogól­ne samopoczucie panów i spadek wydol­ności ich organizmu, ale także na życie seksualne – wszak w osiąganiu erekcji bierze udział właśnie układ krwionośny.

Dlatego czwarta świeczka na torcie powinna skłonić mężczyznę do kontroli u kardiologa, który zleci ogólne badanie krwi, lipidogram i wykona EKG, w uza­sadnionych przypadkach konieczne może być także badanie przy pomocy holtera, czyli całodobowy zapis pracy serca, wraz z ciśnieniem krwi.

Nawet jeżeli wyniki badań będą zadowalające, warto profilaktycznie zmienić dietę – dobrze sprawdza się tu dieta śródziemnomorska, która szczególnie korzystnie wpływa na układ krążenia. W menu powinny się znaleźć świeże owoce i warzywa, dobrej jakości mięso i ryby, oraz zdro­we tłuszcze, takie jak oliwa z oliwek.

Ponadto dobrze jest zwiększyć aktyw­ność fizyczną, ale nie mówimy tu o wy­ciskaniu siódmych potów na siłowni – wystarczy zwiększenie pozatreningowej aktywności fizycznej (non-exercise ac­tivity thermogenesis, NEAT), do której zalicza się spacer, wyjście z psem, za­bawa z dziećmi, gotowanie, sprzątanie, słowem wszystkie czynności, wymaga­jące od nas aktywności. Dlatego windę warto zamienić na schody, samochód na spacer, a rozmowy telefoniczne po­traktować jako pretekst do wyjścia zza biurka i rozprostowania kości.

Większa aktywność usprawnia pracę serca, obniża poziom cholesterolu i reguluje meta­bolizm glukozy, a ponadto korzystnie wpływa na samopoczucie psychiczne.

Dobrze jest także włączyć do diety suplementy, takie jak koenzym Q10 i se­len, które stosowane razem o ponad 40% zmniejszają ryzyko sercowo­-naczyniowe i chronią serce przed zawałem, dzięki m.in. wymiataniu wolnych rodników tlenowych. Głóg z kolei obniża poziom choleste­rolu, reguluje pracę serca i wzmacnia je oraz dostarcza wielu cennych wi­tamin, wzmacniających organizm2.

Kości jak rzeszoto

Podczas gdy wiele się mówi o osteopo­rozie u kobiet w okresie menopauzy, o mężczyznach jest cicho. Tymczasem aż 1/3 przypadków złamania głowy kości udowej z powodu osteoporozy dotyczy mężczyzn.

Obniżenie gęsto­ści kości jest bezpośrednio związane ze spadkiem poziomu testosteronu, którego zadaniem jest pobudzanie ko­mórek kościotwórczych, osteoblastów, do tworzenia kości – dlatego kości mężczyzn są grubsze i bardziej wytrzy­małe, niż kobiece. I choć osteoporoza jest najczęściej problemem 70-latków, pierwsze zmiany w metabolizmie kośćca zachodzą już przed 50. rokiem życia.

Mężczyźni, którzy wkraczają w ósmą dekadę życia, powinni wykonać densy­tometrię, czyli badanie RTG kości, które pozwala na ocenę ich gęstości. Warto jednocześnie zrobić badania krwi i ozna­czyć poziomy witaminy D, osteokalcyny, fosfatazy alkalicznej oraz C-końcowego telopeptydu, które są markerami oste­oporozy. W przypadku jej stwierdzenia, lekarz zaleci odpowiednią suplementację lub leki, zwiększające gęstość kości oraz leczenie testosteronem.

Młodsi panowie mogą skutecznie zapobiegać osteoporo­zie, włączając do die­ty źródła biorącej udział w metabo­lizmie kości witami­ny D, takie jak ryby, jaja, mleko, tran i grzyby shiitake. Do­brze jest także spędzać czas na słońcu – wystar­czy 20 min dziennie, z od­słoniętymi przedramionami, podudziami i twarzą, by organizm wytworzył dzienną dawkę słonecznej witaminy. 

  mężczyzna i kobieta

Jesienią i zimą, kiedy słońca mamy niewiele, warto natomiast sięgać po suplementy. Kości potrzebują także wapnia, z którego powstaje ich główny budulec, czyli kryształy hydroksyapatytu – źródłem tego pierwiastka jest mleko i jego przetwory, ryby z puszki, orzechy i nasiona. A żeby wapń zatrzymać w ko­ściach i zapobiegać zwapnieniu tętnic, dobrze jest włączyć do diety także źródła witaminy K2, czyli sery dojrzewające, żółtka jaj, mięso i kiszonki warzywne.

Osteoporozie zapobiega ponadto aktywność fizyczna, zatem umiarko­wany ruch, przynajmniej 30 minut dziennie, powinien stać się nawykiem każdego mężczyzny w sile wieku3.

Przerost prostaty

Gruczoł krokowy wytwarzający płyn, będący nośnikiem nasienia, umiejsco­wiony pod pęcherzem moczowym, może przysporzyć przekwitającym panom nie lada proble­mów. Wraz z ob­niżeniem poziomu testosteronu dochodzi bowiem do przerostu tego narządu (benign prostatic hy­perplasia, BPH) – BPH obserwuje się aż u 60% 60-latków.

Początkowe objawy to przede wszystkim częstsze oddawanie moczu, którego strumień jest cieńszy i przerywany oraz konieczność wstawa­nia w nocy do toalety. Po oddaniu moczu wielu mężczyznom towarzyszy uczucie niepełnego opróżnienia pęcherza. Może także dojść do nietrzymania moczu. Nieleczony BPH prowadzi do całkowi­tego zablokowania cewki moczowej, zapalenia pęcherza i nerek oraz martwi­cy pęcherza i cewki moczowej, zatem sprawa jest poważna. Najpoważniejszą konsekwencją jest nowotwór prostaty.

Aby zapobiegać BPH, należy udać się do urologa, który zbada jej wielkość i konsystencję. Pierwszą taką wizytę najlepiej odbyć tuż po przekroczeniu 40. r.ż. i powtarzać badanie profilaktycz­nie co roku.

Niestety, niewielu przed­stawicieli brzydszej płci decyduje się na takie badanie, ponieważ obrosło ono wieloma szkodliwymi mitami. A spra­wa jest prosta, urolog układa pacjenta na boku z podkurczonymi nogami lub prosi go o uklęknięcie na kozetce. Następ­nie bada prostatę przez odbyt, oceniając jej wielkość, konsystencję i gładkość powierzchni.

Badanie trwa chwilę i jest całkowicie bezbolesne. Po nim urolog może zalecić dodatkowo wykonanie na­dania USG. Do pełnego obrazu sytuacji konieczne jest jeszcze określenie pozio­mu antygenu swoistego dla prostaty (pro­state specific antygen, PSA) we krwi – po­ziom tej glikoproteiny we krwi wzrasta, jeżeli w prostacie rozwija się nowotwór.

W leczeniu BPH stosuje się 2 rodzaje leków. Inhibitory 5-alfareduktazy, które hamując aktywność tego przekształcają­cego testosteron do jego aktywnej formy DHT enzymu, zapobiegają powiększe­niu gruczołu. Takie działanie prowa­dzi do zmniejszenia objętości prostaty i obniżenia poziomu PSA oraz przynosi ulgę w dolegliwościach ze strony układu moczowego. Podobnie działa także druga grupa leków, alfablokery, które rozkurcza­ją mięśnie gładkie prostaty i szyi pęche­rza moczowego, co ułatwia oddawanie moczu. Wszystkie mają jednak wiele skutków ubocznych i niekorzystnie wpły­wają na zdolności seksualne mężczyzn. Są także niebezpieczne dla partnerek, ponieważ zaburzają funkcje ich układu rozrodczego i mogą upośledzać rozwój układu rozrodczego męskich płodów4.

  mężczyzna

Dlatego dobrą alternatywą, o ile stan pacjenta na to pozwala, są substancje naturalne, dostępne w postaci suplemen­tów. Warto sięgnąć po owoce palmy saba­łowej (Serenoa repens), które zawierają fitosterole, zmniejszające wielkość pro­staty i ułatwiające oddawanie moczu oraz zapobiegające powiększeniu tego gru­czołu.

Podobnie działa korzeń pokrzywy zwyczajnej (Urtica dioica) i wierzbownica drobnokwiatowa (Epilobium parviflorum), która dodatkowo hamuje stan zapalny prostaty oraz dróg moczowych. Z kolei olej z pestek dyni (Cucurbita) i śliwa afrykańska (Pygeum africanum) nie tylko ułatwiają oddawanie moczu, ale także poprawiają funkcje seksualne.

Stosowa­na w łagodzeniu objawów menopauzy czerwona koniczyna (Trifolium pratense) chroni za to panów przed rakiem pro­staty, a pyłek żyta hamuje wpływ DHT na komórki tego gruczołu. Trzeba się jed­nak liczyć z tym, że jeżeli leczenie zacho­wawcze nie przyniesie poprawy, koniecz­na może się okazać operacja częściowego lub całkowitego usunięcia prostaty5.

Zaburzenia seksualne i spadek libido

Jako że poziom głównego zawiadowcy męskich funkcji seksualnych i popędu płciowego ulega stopniowemu obniżeniu, nic dziwnego, że u mężczyzn w okresie andropauzy w taki sam sposób narastają problemy natury seksualnej i obniżeniu ulega libido. Dlatego ważne jest działa­nie już przy pierwszych zwiastunach kłopotów z potencją, a nie czekanie, aż niedobór testosteronu doprowadzi do całkowitej impotencji.

Wskutek niedo­borów tego hormonu dochodzi bowiem do zaburzeń erekcji – mężczyzna nie może jej utrzymać lub jej osiągnięcie jest całkowicie niemożliwe, przez co nie jest w stanie odbyć stosunku płciowego i osiągnąć satysfakcji. Obniża się u niego także popęd seksualny i dochodzi do ob­niżenia płodności – zmniejsza się liczba plemników i są one mniej ruchliwe6.

W takich przypadkach konieczna jest wizyta u androloga. Może on skierować mężczyznę do innych specjalistów, po­nieważ na sprawność seksualną nega­tywny wpływ mają także choroby serca, nadciśnienie, insulinooporność, cukrzyca i BPH. Warto także sięgnąć po naturalne substancje, zwiększające poziom testo­steronu, a jeśli okażą się za słabe, należy rozważyć z lekarzem zastosowanie TRT.

Zanim sięgnie się po słynną niebieską tabletkę, jako szybkie rozwiązanie proble­mu, dobrze jest wypróbować jej naturalne odpowiedniki, które nie mają tylu skut­ków ubocznych, co sildenafil. Podobnie do tej substancji działa bowiem johimbi­na, otrzymywana z kory johimby lekar­skiej (Pausinystalia johimbe) – rozluźnia ona mięśnie gładkie naczyń krwiono­śnych prącia, co powoduje ich rozszerze­nie i większy napływ krwi do ciał jami­stych. Umożliwia to osiągnięcie erekcji i odbycie stosunku płciowego.

  mężczyzna i kobieta

Podobnie działa ekstrakt z miłorzębu dwuklapowe­go (Ginkgo biloba), regulujący rozszerza­nie naczyń krwionośnych i zwiększający ukrwienie m.in. narządów płciowych. Dysfunkcje seksualne towarzyszące an­dropauzie można leczyć również za po­mocą korzenia pieprzycy peruwiańskiej (Lepidium meyenii), żeń-szenia (Panax ginseng), lubczyku ogrodowego (Levisti­cum officinale) i lukrecji gładkiej (Glycyr­rhiza glabra) oraz tzw. drzewka potencji, muira puama (Ptychopetalum olacoides)7. Dobrze jest także wzbogacić dietę o źró­dła działającego podobnie aminokwasu, czyli L-argininy, takie jak mięso i orzechy.

Ponieważ stężenie testosteronu jest najwyższe o poranku, to dla przekwi­tających mężczyzn idealna pora na za­inicjowanie seksu. Ważne jest także, aby nie przegrzewać jąder, ponieważ wysoka temperatura hamuje wytwarzanie testosteronu i zaburza funkcje seksual­ne.

Nie bez powodu natura umieściła je poza ciałem, dlatego trzeba unikać zbyt długiego siedzenia, zbyt ciasnych i nieprzewiewnych ubrań i bielizny oraz trzymania laptopa na kolanach.

Zaburzenia seksualne przekwitają­cych panów mają także często podłoże psychiczne – stają bowiem oni wobec problemu, jednoznacznie podważającego ich męskość i odbierającego poczucie wartości. Dlatego, poza wsparciem wy­rozumiałej partnerki, czasami potrzebna jest pomoc psychologa – warto po nią sięgnąć bez niepotrzebnego wstydu6.

Nadliczbowe kilogramy

Mężczyźni z nadwagą i otyli mogą do­świadczać przedwczesnej andropauzy na skutek aktywności hormonalnej tkanki tłuszczowej, która wytwarza aro­matazę, enzym rozkładający testosteron – dlatego w ich krwi, nawet w młodym wieku, stwierdza się niższe poziomy tego hormonu.

Z drugiej strony niski poziom testosteronu sprzyja przybiera­niu na wadze m.in. z powodu zaburzeń metabolizmu glukozy, skutkujących insulinoopornością lub nawet cukrzy­cą typu 2. Zatem wielu panów wpada w błędne koło, które nie tylko utrudnia odzyskanie szczupłej sylwetki, ale tak­że zwiększenie poziomu testosteronu i zmniejszenie objawów andropauzy.

Aby przeciwdziałać otyłości, która może być zarówno przyczyną, jak i skut­kiem andropauzy, trzeba zwiększyć ak­tywność fizyczną, w tym wspomniany już NEAT, zmienić dietę – świetnie sprawdza się tu dieta środziemnomorska, która jednocześnie dba o męskie serce. Ko­rzyści może przynieść też dieta wysoko­białkowa (np. Atkinsa lub Dukana), o ile zdrowie na nią pozwala. Lepiej jednak unikać głodówek i postów, ponieważ po­wodują one obniżenie poziomu nie tylko samego testosteronu, ale także stężenie pobudzającego jego wytwarzanie LH.

Konieczna może się okazać konsultacja z endokrynologiem lub diabetologiem, ponieważ testosteron bierze udział w metabolizmie węglowodanów, a jego zaburzenia, czyli wspomniana już in­sulinooporność i cukrzyca typu 2, nie tylko powodują przyrost masy ciała, ale także utrudniają zrzucenie zbęd­nych kilogramów. Obie te choroby wymagają często leczenia farmakolo­gicznego, zmiany trybu życia i diety, ale pocieszające jest to, że można nad nimi w ten sposób skutecznie zapano­wać i odzyskać szczupłą sylwetkę1.

Nadpotliwość

Obniżeniu poziomu testosteronu towa­rzyszyć może wzrost wydzielania potu. U niektórych panów nadaktywność gru­czołów potowych jest tak duża, że pot zalewa ich ciała nawet w chłodne dni, co bardzo uprzykrza życie i niekorzystnie odbija się na kontaktach towarzyskich. Objawu tego nie można bagatelizować, ponieważ może on świadczyć o nowotwo­rze prostaty, cukrzycy czy nadciśnieniu, a każda z tych chorób wymaga leczenia.

W walce z potem dobrze sprawdzają się preparaty w spreju i dezodoranty, blokujące na kilkanaście godzin funk­cje wydzielnicze gruczołów potowych. Jeżeli jednak i one nie dają rady, warto udać się do lekarza, który może prze­pisać leki hamujące pocenie się.

Wiele do zaoferowania mężczyznom w okresie andropauzy ma także w tym zakresie medycyna estetyczna – dostępne są zabiegi laserowe, jonoforeza lub ostrzy­kiwanie nadpotliwych okolic ciała pre­paratami blokującymi gruczoły potowe.

Wydzielanie potu nasila stres, a powodów do niego przekwitają­cy panowie mają sporo, zatem warto wspomóc organizm ziołami uspoka­jającymi i wyciszającymi negatywne emocje, takimi jak chmiel zwyczajny, kozłek lekarski, melisa lekarska, ru­mianek, lawenda i szałwia lekarska. Ponadto lepiej jest unikać działających napotnie pokarmów i przypraw, takich jak maliny, imbir, pieprz, cynamon i słodycze, a także kawy i alkoholu1.

  mężczyzna

Osłabienie mięśni

Aż 60% ciała mężczyzn w sile wieku to mięśnie, ale u 70-latków odsetek ten wynosi już tylko 40%8. Za zmniejszenie masy mięśni i ich siły oraz wytrzyma­łości, odpowiada obniżenie poziomu wszystkich 3 androgenów oraz wiązane z wiekiem zmniejszenie ilości komórek macierzystych w mięśniach szkieleto­wych. Stan taki nazywamy sarkopenią9. Sprzyja jej dodatkowo brak ak­tywności fizycznej, zaburzenia mikrobioty jelitowej i stres.

W przypadku sarkopenii najlep­sze efekty daje terapia testostero­nem, TRT. Ale nawet ona na nic, jeżeli panowie nie zwiększą aktywności fizycznej – doskonale sprawdzają się ćwiczenia ogólnorozwojowe, takie jak pływanie i jazda na rowerze oraz tre­ning na siłowni, ale nie wyczynowy, ale odpowiednio dobrany do możliwo­ści przez doświadczonego trenera.

Korzystnie działa również die­ta wysokoproteinowa, której skład wspomaga budowę masy mięśnio­wej i przy okazji utratę zbędnych kilogramów. Co ciekawe, badania dowiodły, że połączenie diety wyso­kobiałkowej z aktywnością fizyczną zwiększa stężenie testosteronu, co do­datkowo hamuje postęp sarkopenii i łagodzi inne objawy andropauzy. Pomocna jest także fizjotera­pia, która pomaga utrzymać mię­śnie w dobrej kondycji8.

Utrata włosów

Za winnego łysieniu androgenowemu uważa się aktywną formę testosteronu, DHT. Jednak nie do końca jest to praw­dą, inaczej wszyscy mężczyźni byliby na pewnym etapie tak samo łysi. Bada­nia wykazały, że niektórzy mężczyźni dziedziczą po swoich przodkach gen, który w sposób szczególny uwraż­liwia komórki cebulek włosowych na działanie DHT, co sprzyja utracie włosów nawet w młodym wieku.

Jednak to nie wszystko, łysie­nie przyspiesza także niepra­widłowa dieta, stres, nadwaga i wiele chorób, w tym choroby serca i insulinooporność. Zahamować łysienie mogą inhibito­ry 5-alfareduktazy, która przekształca testosteron w DHT, stosowane w lecze­niu BPH. Panowie mogą sięgnąć także po szampony, lotiony lub wcierki z mi­noksydylem, substancją, która miejscowo blokuje receptory dla DHT w cebulce, co nie tylko zapobiega wypadaniu wło­sów, ale także pobudza wzrost nowych.

Zwykłe szampony i odżywki warto w okresie andropauzy zamienić na te przeznaczone do włosów osłabionych i wypadających oraz sięgać po boga­te w witaminy oraz mikroelementy wcierki i maski, które wzmocnią włosy. Pomocna jest także medy­cyna estetyczna, która oferuje me­zoterapię lub przeszczep włosów. Panowie powinni także zmienić swoje przyzwyczajenia i łagodniej traktować swoją głowę po myciu, unikając energicznego wycierania wło­sów, co może nasilać ich wypadanie1.

  mężczyzna myjący włosy

Ginekomastia

Aż u 40% mężczyzn w okresie andropau­zy dochodzi do powiększenia gruczołów sutkowych, nazywanego ginekomastią, której czasami towarzyszy dyskomfort, związany z rozciąganiem skóry, ból, obrzęk, a nawet pojawienie się wydzie­liny podobnej do mleka. Sprzyja temu obniżenie poziomu testosteronu i in­nych androgenów, któremu towarzyszy, zwłaszcza u panów z nadwagą, znaczny wzrost poziomu estrogenów, czyli żeń­skich hormonów płciowych.

Prowadzi to do takiego zachwiania równowagą hormonalną mężczyzny, że w jego piersiach zaczyna rozrastać się tkanka gruczołowa. Czasami ginekomastia jest spowodowana przyjmowaniem leków nasercowych, na nadciśnienie lub an­tydepresantów. Jeżeli ginekomastia nie ustępuje, może dojść do przebudowy łącznotkankowej gruczołu – w takiej sytu­acji nie wróci on już do swoich pierwot­nych rozmiarów i konieczne może być chirurgiczne usunięcie nadmiaru tkanki.

Ginekomastię leczy się za pomocą TRT, jeżeli przyjmowanie naturalnych suplementów, zwiększających wydzie­lanie testosteronu, nie dało efektu. Warto także zadbać o sylwetkę, by nad­miar tkanki tłuszczowej nie obniżał i tak już niskiego poziomu testosteronu.

Ginekomastia jest wskazaniem do wizy­ty u lekarza, który sprawdzi, jak poważne są zaburzenia hormonalne, bo być może mężczyzna będzie potrzebował dodatko­wego leczenia farmakologicznego. Pano­wie, u których doszło do powiększenia piersi, powinni unikać fitoestrogenów, czyli roślinnych odpowiedników żeń­skich hormonów, ponieważ mogą one nasilać problem – dlatego dobrze jest ograniczyć spożycie m.in. kukurydzy, soi i jej przetworów oraz… piwa10.

Bibliografia
  • Indian J Endocrinol Metab. 2013 Dec; 17(Suppl 3): S621-S629
  • J Geriatr Cardiol. 2011 Mar; 8(1): 35-43
  • Int J Endocrinol. 2017; 2017: 4602129
  • Prim Care. 2019 Jun;46(2):223-32.
  • Molecules. 2021 Nov 25;26(23):7141
  • B. Hafez, E. S. E Hafez, Andropause: endocrinology, erectile dysfunction, and prostatę pathophysiology, Archives of Andrology, Journal od reproductive system, volume20, 2004, issue 2
  • Arab J Urol. 2021; 19(3): 323-39
  • Front Endocrinol (Lausanne). 2014; 5: 217
  • Front Aging Neurosci. 2014 Sep 22:6:246
  • Pol J Endocrinol 2005; 3(56): 269-277; Advances in Nutrition, Volume 12, Issue 3, May 2021, Pages 744-765
Autor publikacji:
Wczytaj więcej
Nasze magazyny