Poranki to tortura w najczystszej postaci. Stawy są zesztywniałe i nim cokolwiek zaczniesz robić, musisz najpierw je zmusić do działania, pokonując przy tym dyskomfort i ból. Jaki sport? O czym my tu w ogóle mówimy, skoro samo zwleczenie się z łóżka i przygotowanie śniadania jest wyczynem?
A jednak, wbrew własnej intuicji, wbrew marzeniu o chwili wytchnienia od bólu, pomyśl o tym. Naprawdę warto w ludzkim ciele znajduje się ponad 200 stawów, a najwięcej jest ich w dłoniach i stopach. To one łączą nasze kości, dzięki czemu jesteśmy w stanie wykonywać najbardziej precyzyjne ruchy. Dzięki nim możemy pokręcić głową, skinąć palcem, usiąść czy zrobić krok.
Większość chorób reumatycznych stopniowo unieruchamia pacjenta i tym samym wyłącza go z życia. Francuscy naukowcy otwarcie mówią: „reumatyzm jest odpowiedzialny za wyraźny spadek aktywności fizycznej”.
Tymczasem ruch to Twój sprzymierzeniec. Dopóki się ruszasz, dopóty wygrywasz z chorobą. Aktywność fizyczna bowiem spowalnia jej postęp w małych stawach, zmniejsza percepcję bólu i poprawia jakość snu. Trening oporowy zmniejsza natomiast ogólnoustrojowe zapalenie i zwiększa siłę mięśni1.
Osoby z RZS powinny dążyć do osiągnięcia tych zaleceń, uwzględniając swój aktualny stan, aktywność choroby i jej objawy3. Ćwiczenia terapeutyczne powinny obejmować zindywidualizowany, progresywny program od umiarkowanych do wysokiej intensywności ćwiczeń aerobowych oraz treningu oporowego na wszystkie grupy mięśni. Natomiast osobom z bólem lub dysfunkcją w nadgarstku i dłoni zaleca się ukończenie dostosowanego do ich potrzeb i możliwości programu obejmującego wzmacniające i rozciągające ćwiczenia.
Jakie ćwiczenia na RZS?
Całkowicie odmienne i na pierwszy rzut oka dość zaskakujące rozwiązanie mają uczeni z Trondheim. Proponują chorym intensywny trening interwałowy (HIIT) jako nową strategię niefarmakologicznego leczenia RZS.
Wcześniejsze badania wykazały, że sesje ćwiczeń o umiarkowanej intensywności mogą poprawić wytrzymałość bez wyzwalania bólu, stanu zapalnego czy uszkadzania stawów. Inne liczne studia dowiodły natomiast, że HIIT skuteczniej zwiększa wydolność niż trening o umiarkowanej intensywności.
Norwedzy postanowili więc sprawdzić, czy pacjenci z reumatoidalnym zapaleniem stawów wytrzymają trening o dużej intensywności i odnotują te same korzystne rezultaty. W tym celu w Szpitalu św.
Olafa w Trondheim zrekrutowali 18 kobiet z RZS w wieku 20-49 lat. Przez 10 tygodni wykonywały one intensywne treningi na rowerach stacjonarnych (spinning) 2 razy w tygodniu. Najpierw panie rozgrzewały się przez 10 min na poziomie 70% pulsu maksymalnego, a później wykonywały 4 powtórzenia 4-minutowych interwałów wysokiej intensywności (85-95% pulsu maksymalnego). Między interwałami robiły 10 min przerwy, ponownie ćwicząc na poziomie 70% pulsu maksymalnego.
Po 10 tygodniach badacze nie zauważyli efektów ubocznych w badanej grupie. – Dostrzegliśmy raczej tendencję do spadku stanu zapalnego, przynajmniej mierzonego za pomocą CRP.
Ochotniczki doświadczały też porządnego wzrostu maksymalnego pułapu tlenowego, co oznacza, że zmniejszyło się ich ryzyko choroby sercowo-naczyniowej – mówi Anja Bye, jedna z prowadzących badania.
Oprócz tego wskutek treningu u pań zmniejszył się nieco wskaźnik masy ciała (BMI), zawartość tłuszczu w organizmie, a także obwód talii. Naukowcy odnotowali także wzrost masy mięśniowej. Nie wykryli natomiast żadnego wzrostu aktywności choroby lub bólu.
Ponadto HIIT miał pozytywny wpływ na kilka czynników ryzyka chorób sercowo-naczyniowych, na które osoby z RZS i młodzieńczym idiopatycznym zapaleniem stawów są bardziej narażone. Jak więc widać, czasami opłaca się nie cackać się ze sobą nadmiernie4.
Niestandardowa terapia genowa
W patogenezie RZS, jak i innych chorób autoimmunologicznych, istotną rolę odgrywają cząsteczki mikroRNA (miRNA). Są to cząsteczki jednoniciowego RNA o długości ok. 21-23 nukleotydów, które stanowią, jeden z mechanizmów regulacji ekspresji genów na poziomie translacji. Szczególne znaczenie ma tu miRNA-223, którego zwiększona ekspresja występuje u chorych na RZS.
Wpływając na osteoklastogenezę, powoduje ono niszczenie macierzy kostnej i w konsekwencji nasila dolegliwości bólowe oraz sztywność stawów. W pracy opublikowanej w sierpniu 2012 r. w Arthritis & Rheumatism wykazano, że hamowanie aktywności miRNA-223 przy pomocy wektorów wirusowych (pWPXL/ miR-223T) prowadzi do złagodzenia objawów klinicznych5.
Tymczasem, jak sugeruje Lindsay M. Bearne z Population Health Research Institute, St George’s, University of London, ostre ćwiczenia zmieniają poziom miRNA. Jej zdaniem może to pomóc klinicystom w regulowaniu jego ekspresji poprzez aktywność fizyczną, a dzięki temu poprawić wyniki terapii6.
Przeciwzapalna dieta na reumatoidalne zapalenie stawów
Leczenie reumatyzmu polega w znacznym stopniu na zwalczaniu stanu zapalnego w organizmie, a większość zmian rozpoczyna się od wyboru przeciwzapalnych produktów spożywczych. Rozważ zatem zmiany w menu, tym bardziej że nowe dowody naukowe potwierdzają pogląd, iż fitoskładniki, przeciwutleniacze i witaminy mogą chronić nas przed rozwojem schorzeń reumatycznych7.
Szczególnie leczniczy wpływ na schorzenia reumatyczne wywierają warzywa krzyżowe. Jak dowiodły badania, codzienne spożywanie porcji brokułów może zapobiegać zwyrodnieniowej chorobie stawów i jej rozwojowi.
Zawarty w tej roślinie sulforafan spowalnia uszkodzenia chrząstki stawowej poprzez blokowanie enzymów i zakłócanie procesów zapalnych związanych z chorobą zwyrodnieniową. Sulforafan występuje również w brukselce i kapuście.
Badacze z University of East England obliczyli, że zjadając codziennie 100 g brokułów, co odpowiada mniej więcej garści, możemy zapobiec chorobie zwyrodnieniowej, a nawet spowolnić jej postęp, jeżeli już została zdiagnozowana8.
Ze stanem zapalnym dobrze też radzą sobie jagody, zawierające również mnóstwo przeciwutleniaczy i fitoskładników. Szczególną mocą dysponują czarne jagody, ale dobrym wyborem będą też czerwone i czarne maliny, truskawki, jeżyny, amerykańskie jeżyny z gatunku Rubus spectabilis, winogrona i porzeczki.
Wyraźne właściwości przeciwzapalne mają również ananasy, kiwi, papaja i morele (zawierające kwercetynę). Jeżeli nie jesteś nadwrażliwy na kwas cytrynowy, dobrym wyborem będą cytryny i limonki, jak również pomarańcze i grejpfruty.
Dieta przeciwzapalna jest dość zbliżona do śródziemnomorskiej, składającej się przede wszystkim z ryb, owoców, warzyw, zbóż, fasoli i neutralnych tłuszczów. U osób cierpiących na RZS wiąże się ją z nawet 56-procentowym zmniejszeniem objawów, takich jak obrzęk, tkliwość i ból stawów, a także z poprawą mobilności i żywotności9.
Może to wynikać z faktu, iż dieta ta, oparta w znacznej mierze na produktach roślinnych, bogata jest w pewne związki przeciwzapalne, takie jak niezbędne kwasy tłuszczowe i enzymy.
Sięgaj też po białko zwierzęce. Organiczny kurczak albo indyk, dziczyzna i dziko żyjące ryby głębokomorskie, jak np. łosoś, tuńczyk, śledź i halibut (wszystkie będące źródłem kwasu eikozapentaenowego EPA oraz kwasu dokozaheksaenowego DHA), stanowią zdrowe źródła białka. Doskonałym źródłem kwasów omega-3 jest też omułek zielonowargowy.
Wielonienasycone kwasy tłuszczowe omega-3 hamują procesy zapalne, przeciwdziałają powstawaniu artroz i zmian zwyrodnieniowych. Te dobroczynne tłuszcze wspomagają i regenerują stawy oraz poprawiają ich ruchomość. Bardzo dobrym ich źródłem będą ryby i owoce morza m.in. omułek zielonowargowy, czyli potocznie mówiąc małża zielona. Zawarte w niej glikozaminoglikany (GAG) odbudowują chrząstkę stawową, dostarczając jej odpowiednich składników oraz utrzymują optymalny poziom płynu stawowego. W badaniach dowiedziono, że wyciąg z tych małż „znacznie poprawił ból, sztywność i mobilność stawów”.
Omułek jest też zasobny w ważny dla tkanki łącznej, kości i chrząstki stawowej kwas krzemowy. Dowiedziono, że jego niedobór powoduje zmiany zwyrodnieniowe (artretyzm, artrozy).
Post zmniejsza stan zapalny
Badania prowadzone na uniwersytecie w Oslo wykazały, że krótkotrwałe powstrzymanie się od jedzenia z następującymi po nim zmianami w diecie przynosi korzyści w postaci zmniejszenia objawów reumatoidalnego zapalenia stawów10. W trwającym 2 lata badaniu odnotowano poprawę u pacjentów z tą chorobą, którzy po odbyciu postu stosowali przez rok indywidualnie dopasowaną dietę wegetariańską.
Kolejna kontrola, przeprowadzona rok później, wykazała, że korzyści te były nadal widoczne u tych spośród uczestników, którzy przy niej pozostali11. Zaledwie 2-dniowy post może uaktywnić układ odpornościowy i odwrócić schorzenia autoimmunologiczne, takie jak reumatyzm. Powstrzymanie się od jedzenia przez 2-4 dni zabija starsze i uszkodzone komórki odpornościowe, powodując jednocześnie wytwarzanie nowych.
W początkowym okresie postu giną białe krwinki, po czym następuje regeneracyjny zwrot, zmieniający ścieżki sygnalizacji komórek macierzystych, odpowiedzialnych za produkcję krwinek i komórek układu odpornościowego. Badania dotyczyły również innych rozległych zmian dietetycznych wprowadzanych po okresie postu, a szczególnie – wyłączenia z jadłospisu mięsa.
Przegląd 4 badań, analizujący skutki krótkotrwałego postu i następujących po nim co najmniej 3 miesięcy diety wegetariańskiej, wykazał „statystycznie i klinicznie znaczący, korzystny i długotrwały efekt”12. Post poprzedzający dietę wegańską może wywierać również pozytywny wpływ na florę jelitową, czyli populację mikroorganizmów w jelicie.
W pewnym norweskim badaniu obserwowano pacjentów z RZS, których poproszono o zachowanie postu przez 7-10 dni, następnie o przestrzeganie diety wegańskiej przez 3,5 miesiąca, a wreszcie – o stosowanie diety mleczno-wegetariańskiej przez dalszych 9 miesięcy.
Badacze stwierdzili poprawę stanu pacjentów, której nie dało się wyjaśnić jakimikolwiek zmianami funkcjonowania układu odpornościowego. Jednakże, jak zauważyli naukowcy, „flora fekalna wykazywała znaczne różnice między próbkami pobieranymi w tych punktach czasowych, w których następowała znacząca poprawa kliniczna”, co sugeruje, że stan naszego mikrobiomu odgrywa istotną rolę w zaostrzaniu lub łagodzeniu schorzeń reumatycznych13.
Naukowcy z zakładu gerontologii University of Southern California twierdzą, że post może być ważną strategią dla każdej osoby z zaburzeniami immunologicznymi, włącznie z chorobami autoimmunologicznymi, takimi jak reumatyzm.
W przypadku reumatoidalnego za palenia stawów kurkumina działa skuteczniej niż większość powszechnie zapisywanych w tej chorobie NLPZ. Wyniki badań ujawniły, że kurkumina poradziła sobie lepiej z usunięciem bólu i opuchnięcia stawów niż diklofenak sodowy (Voltaren).
- Joint Bone Spine. 2016 May;83(3):265-70
- WHO guidelines on physical activity and sedentary behaviour. Geneva: World Health Organization, 2020
- Ann Rheum Dis. 2018 Sep;77(9):1251-1260
- Eur J Appl Physiol. 2015 Oct;115(10):2081-9
- Arthritis Rheum. 2012; 64: 3240-3245; Medycyna Ogólna i Nauki o Zdrowiu, 2016, Tom 22, Nr 2, 98-103
- Rheumatol Adv Pract. 2023 Jan 24;7(1):rkac107
- Proc Nutr Soc. 2014; 73(2): 278-88; Int J Mol Sci, 2013; 14(11): 23063-85
- Arthritis Rheum, 2013; 65: 3130-40; Theor Appl Genet, 2003; 106(4): 727-34
- Ann Rheumatic Dis, 2003; 62: 208-14
- Lancet, 1991; 338: 899–902; Scand J Rheumatol, 1995; 24: 85-93
- Clin Rheumatol, 1994; 13: 475-82
- Scand J Rheumatol, 2001; 30(1): 1-10
- Am J Clin Nutr. 1999; 70(3 Suppl): 594S-600S