Zmęczenie nadnerczy - jak przywrócić je do pracy?

Zmęczenie nadnerczy i insulinooporność to częste przyczyny wyczerpania, przybierania na wadze i innych objawów występujących u kobiet – twierdzi Marcelle Pick. Oto jak zauważyć ich oznaki i naładować baterie w celu poprawy stanu zdrowia.

Artykuł na: 17-22 minuty
Zdrowe zakupy

Kristen przyszła do moje­go gabinetu jak wiele kobiet przed nią, prawie kompletnie wyniszczona. Powiedziała mi, że po prostu nie ma energii do życia. Mówiła to nie­samowicie spokojnie, a jej głos był tak przepełniony zmęczeniem, że pękało mi serce. Na szczęście wiedziałam, na czym prawdopo­dobnie polega problem. Chodziło o zmęczenie nadnerczy potęgo­wane przez insulinooporność.

Połączenie tych zaburzeń może tworzyć niekończącą się pętlę – cią­gle naprzemiennie występowanie wysokiego poziomu kortyzolu, nie­równowagi insuliny i wysokiego poziomu kortyzolu – aż w końcu kobieta nieuchronnie czuje się kom­pletnie zrujnowana. A teraz dobra wiadomość: można temu zapobiec. Istnieją skuteczne naturalne roz­wiązania, a małymi krokami można dokonać w życiu wielkich zmian.

Czym jest zmęczenie nadnerczy?

Nadnercza to niewielkie, lecz potęż­ne gruczoły. Te małe narządy, ulo­kowane na górnym biegunie nerek, produkują szereg hormonów, a nie­które z nich są niezbędne do życia. Podstawową funkcją nadnerczy jest wspomaganie reakcji na stres, która umożliwia przetrwanie. Aby ją spełniać, gruczoły te wydziela­ją hormony, takie jak adrenalina i kortyzol. Umożliwia to odpo­wiedź na stresujące sytuacje.

zestresowana kobieta
Kortyzol wspomaga przekształ­canie żywności w energię, reguluje ciśnienie tętnicze i funkcjonowa­nie układu sercowo-naczyniowego, redukuje stan zapalny oraz kon­troluje odpowiedź odpornościo­wą organizmu. Aktywuje również reakcję na stres, która prowadzi do walki, ucieczki lub zamrożenia.

Jest to kluczowa reakcja w obliczu realnego niebezpieczeństwa. Problem polega na tym, że organizm postrze­ga każdy stres jednakowo, niezależ­nie od tego, czy ma do czynienia z faktycznym zagrożeniem, czy nie. A kiedy ciągle odpowiada na stres (co wciąż ma miejsce w przypadku współczesnego stylu życia), inne ważne funkcje zostają wstrzymane.

Wyobraź sobie, że wykonujesz tele­fon i połączenie zostaje zawieszone. Zazwyczaj jest to w porządku przez kilka minut, ale kiedy trwa i trwa, czekanie może zmęczyć. Tak samo jest z hormonami. Organizm może krótko poczekać na ich ponowne uru­chomienie, jeśli jednak nad­nercza ciągle produkują korty­zol zamiast innych hormonów, dochodzi do zaburzenia równo­wagi – w tym wahań poziomu insuliny, które mogą doprowa­dzić do dużych problemów.

Terminem „zmęczenie nad­nerczy” wiele osób ze środo­wiska medycyny funkcjonalnej określa problemy wynikające z nieprawidłowego funkcjono­wania tych gruczołów. Mogą one produkować zbyt wiele lub zbyt mało kortyzolu. Tak czy owak, pojawia się wówczas szereg kłopo­tliwych objawów, w tym zmęczenie, zmienność nastrojów, zaburzenia snu i przybieranie na wadze. Zmę­czenie nadnerczy może również zmniejszać zdolność do zno­szenia stresu oraz prowadzić do problemów metabolicznych i częstych infekcji. A to tylko kilka z możliwych objawów.

Zmęczenie nadnerczy ma wiele etapów, a jego wczesne wychwyce­nie wspomaga organizm w szybkim powrocie na właściwe tory. Nie­stety specjaliści w dziedzinie medycyny konwencjonalnej często nie chcą zauważać tego problemu, zanim nie doprowadzi on do skrajnego stanu choro­bowego. Na tym polega kontrowersja związana z określeniem zmęcze­nie nadnerczy i to dla­tego tak wiele kobiet radzi sobie z nim, aż w końcu po pro­stu już nie daje rady.

Czym jest insulinooporność?

To w uproszczeniu nie­zdolność organizmu do prawidłowej reakcji na insulinę. W takim przy­padku pojawi się zmę­czenie, mogą wystąpić wzmożony apetyt lub większe pragnienie oraz (ten objaw skłania więk­szość kobiet do zgło­szenia się do mnie) przybieranie na wadze i niemożność schudnię­cia bez względu na meto­dy, których się próbuje.

Kiedy organizm nie jest w stanie skutecznie wykorzy­stywać węglowodanów, może rozwinąć się insulinoopor­ność. Zazwyczaj ciało rozkła­da spożywane węglowodany do glukozy, która następnie tra­fia do krwiobiegu. To powoduje wzrost poziomu cukru we krwi, a trzustka wydziela insulinę w celu dostarczenia go do miejsca przeznaczenia: do wnętrza komórek w celu wykorzystania lub zmagazynowania. Kiedy insulina kieruje glukozę do komó­rek, glikemia znów się normalizuje.

Jeśli organizm nie potrafi odpowied­nio reagować na insulinę, trzustka intensyfikuje jej produkcję – to tro­chę jak krzyk w celu bycia usły­szanym. Jeśli komórki wciąż nie słyszą i odmawiają wchłaniania glukozy, poziom insuliny pozostaje zbyt wysoki zbyt długo, co nasila stan zapalny, zaburza metabolizm i powoduje insulinooporność, czyli kompletny brak reakcji komórek.

Insulinooporność oraz zespół metaboliczny (zespół X), to wcze­sne zwiastuny cukrzycy. Zaburzenie to jest tak powszechne we współ­czesnym społeczeństwie, że bada­nia na jego obecność stanowią część mojego standardowego pro­tokołu oceniającego poziom ryzyka u kobiet, które się do mnie zgłaszają.

Często – jak to miało miejsce w przypadku Kristen – jestem w stanie zauważyć oznaki insulino­oporności, zanim wykonam jakie­kolwiek badania. Chociaż eksperci szacują, że cierpi na nią 24% Ame­rykanów, uważam, że wśród prze­chodzących menopauzę kobiet odsetek ten jest nawet większy. Jest tak dlatego, że równowaga hormo­nalna ma kluczowe znaczenie dla dobrego stanu zdrowia, a przekwi­tanie to czas naturalnych wahań poziomów hormonów.

Insu­linooporność może rozwinąć się jednak w każdym wieku, nawet u pacjentek takich jak Kristen, które nie zbli­żają się jeszcze do menopauzy. Insulina to hormon niezbęd­ny do właściwego funkcjonowa­nia organizmu. Dlatego trudno mu równoważyć poziom innych hormonów, dopóki nie poradzi sobie z insulinoopornością.

Hormony nie działają w odosobnie­niu. Są członkami dużego zespołu, którzy muszą ze sobą współpraco­wać we wzajemnej współzależno­ści, aby należycie spełniać swoje zadania i utrzymać równowagę. Wiele rzeczy może pójść nie tak, a kiedy jeden hormon zmienia kie­runek, inne również to zrobią. Kortyzol powoduje, że komórki tłuszczowe i mięśniowe opierają się działaniu insuliny oraz intensy­fikuje produkcję glukozy w wątro­bie. Oznacza to, że w idealnych okolicznościach kortyzol stanowi przeciwwagę dla insuliny i wspo­maga utrzymanie równowagi.

kobieta medytuje przed laptopem

Kiedy jednak poziom kortyzolu jest zbyt wysoki przez zbyt długi czas, może rozwinąć się insulino­oporność. A będące jej skutkiem wysokie stężenie glukozy we krwi organizm postrzega jako stres, co powoduje produkcję kortyzolu i utrzymanie hiperglikemii. To wła­śnie owa pętla, o której wspomnia­łam wcześniej. Jeśli się jej nie prze­łamie, problem utrzymuje się bez końca. Istnieje jednak wiele natural­nych kroków, które można podjąć, by przerwać ten szkodliwy cykl.

Jak wygląda leczenie zmęczenia nadnerczy?

Nie ma jasnej odpowiedzi na pyta­nie: „Co rozwija się najpierw: zmę­czenie nadnerczy czy insulinoopor­ność?”. Na szczęście kroki, które można podjąć w celu ich leczenia, dobrze się pokrywają. Zmiany w celu redukcji jednego z tych zaburzeń wspomogą również łagodzenie dru­giego. Oto moje główne zalecenia.

Dieta dla równowagi hormonalnej

Aby jak najlepiej wesprzeć równowagę hormonów, w tym insuliny i kortyzo­lu, trzeba zwrócić szczególną uwagę na to, co i kiedy się je. Pokarmy naj­bardziej praktyczne zdecydowanie nie stanowią najlepszych wyborów zdrowotnych. Żywność przetworzo­na, produkty typu fast food oraz duża ilość cukru i węglowodanów mogą nagle spowodować ciągły i coraz szybszy spadek poziomu hormonów.

Przygotowuj zdrowe przeką­ski z wyprzedzeniem, tak by nie ulec pokusie skorzystania z je­dzenia z automatu lub spożycia produktu typu fast food. Zamroź porcje zupy, przyszykuj łatwe do smażenia warzywa lub używaj wolnowaru, by zapobiegać zamawianiu posiłków na wynos pod koniec długiego dnia.

Chociaż nie zalecam jednej konkretnej diety dla wszyst­kich, ponieważ każdy człowiek jest wyjątkowy, dieta ke­togeniczna może pomóc cofnąć insulinooporność. Nisko­węglowodanowy i wysokotłuszczowy charakter jadłospisu wprowadza organizm w stan ketozy, co powoduje produkcję ciał ketonowych, które mogą zostać wykorzystane jako źró­dło energii. Badania wykazują, że ketoza może obniżać ryzy­ko wystąpienia cukrzycy, ponieważ cofa insulinooporność.

napoje gazowane
Zmiana wybieranych napojów również może sprawić dużą różnicę w procesie leczenia. Unikaj napojów gazowanych (nawet tych dietetycznych – zamienniki są gorsze niż prawdziwy cukier). Alkohol pij ze ścisłym umiarem, jeśli w ogóle. Wpływa on na pro­dukcję insuliny i może powodować, że organizm magazynuje glu­kozę w postaci tkanki tłuszczowej, zazwyczaj w okolicy brzucha.

W celu utrzymania stabilnego poziomu cukru we krwi posiłki powinny być regularne i zawierać poniżej 15 g węglowodanów. W przypadku przekąsek powinno to być poniżej 7 g. Skupiaj się raczej na owocach i warzywach niż na zbożach. Upewnij się, że posiłki i przekąski zawierają również białko. Włącz do diety zdrowe tłuszcze, które wspomagają zwalczanie insulinoopor­ności, z takich źródeł jak łosoś lub tuńczyk, jajka i awokado.

Jak objawia się zmęczenie nadnerczy?

  • nieregularne ciśnienie tętnicze,
  • zachcianki żywieniowe i nietypowe zmiany masy ciała,
  • wahania poziomu energii,
  • chwiejność emocjonalna i niestabilność umiejętności radzenia sobie z emocjami,
  • mgła umysłowa,
  • osłabienie odpowiedzi odpornościowej,
  • zaburzenia snu,
  • wahania poziomu libido i hormonów.

Częste objawy i czynniki ryzyka wystąpienia insulinooporności

  • rodzinna historia cukrzycy typu 2 lub cukrzyca ciążowa w wywiadzie,
  • nadciśnienie tętnicze,
  • otyłość,
  • odkładanie tkanki tłuszczowej w okolicy brzucha,
  • dyslipidemia (zwłaszcza niski poziom HDL i wysoki trójglicerydów),
  • zmiany skórne zwane rogowaceniem ciemnym – przypominające brodawki zaciemnione skrawki skóry na szyi i pod pachami.

Jakie suplementy diety na zmęczenie nadnerczy?

Oto suplementy diety, które zalecam w przypadku zaburzeń nadnerczy i insulinooporności. Należy jednak pamiętać, że orga­nizm każdej kobiety jest inny, istotna jest więc współpraca z za­ufanym specjalistą w celu znalezienia odpowiedniej kombinacji.

  • Eleuterokok kolczasty wspomaga redukcję stresu, popra­wia funkcje poznawcze, wzmacnia układ odpornościowy, podwyższa poziom energii i zmniejsza stan zapalny. Sugerowana dawka: 200-400 mg na dobę.
  • Żeń-szeń amerykański to adaptogen od tysiącle­ci stosowany we wspomaganiu odporności orga­nizmu na duży stres psychiczny i fizyczny. Sugerowana dawka: 50-100 mg na dobę.
  • Witania ospała to odprężający adaptogen, który redukuje poziom kortyzolu, poprawia funkcjonowanie mózgu i łagodzi niepokój. Sugerowana dawka: 200-400 mg na dobę.
  • Różeniec górski to silny adaptogen znany ze swo­jego działania energetyzującego. Sugerowana dawka: 200-400 mg na dobę.
  • Morwa indyjska Ten tropikalny owoc może redukować stan za­palny, wzmacniać funkcje odpornościowe, zwiększać wytrzy­małość oraz wspierać utrzymanie zdrowego poziomu energii. Sugerowana dawka: 100-200 mg na dobę.
  • Wąkrota azjatycka to silne ajurwedyjskie zioło, które może wspomagać wzrost odporności na stres, uspokojenie układu nerwowego i poprawę koncentracji. Sugerowana dawka: 50-100 mg na dobę.
Witaminy z grupy B
Witaminy z grupy B wspomagają rów­nowagę odpowiedzi na stres i stężenia kortyzolu oraz poprawę poziomu energii i nastroju. Witamina B5 jest często nazy­wana „witaminą antystresową” ze wzglę­du na jej kluczową rolę w produkcji hormonów stresu w nadnerczach. Z kolei witamina B10, zwana również kwasem para-aminobenzoesowym (PABA), wspo­maga regulację poziomu kortyzolu.
  • Witamina C to kluczowa witamina dla funkcjonowania i kondycji nadnerczy. Sugerowana dawka: Do 10 g na dobę.
  • Gorzką pomarańczę tradycyjnie sto­sowano w celu wyciszenia układu nerwowego i poprawy trawienia. Sugerowana dawka: 250-500 mg na dobę.
  • Inozytol to produkowany w organi­zmie i obecny w niektórych pokar­mach cukier, który poprawia funk­cjonowanie neuroprzekaźników oraz wydzielanie hormonów w mózgu. Sugerowana dawka: 100-200 mg na dobę.
Pietruszka
Pietruszka zwalcza stan zapalny i poprawia funkcjonowanie układu odpornościowego. Zawiera rów­nież apigeninę, która łagodzi niepo­kój i reguluje układ hormonalny.
Sugerowana dawka: dodawaj świe­żą lub suszoną pietruszkę do posił­ków bądź przyjmuj w postaci suple­mentu diety (10-20 mg na dobę).
  • Owoce dzikiej róży wspiera­ją funkcjonowanie nadnerczy i zdrową reakcję na stres. Sugerowana dawka: 10-20 mg na dobę.
  • Rukiew wodna to zawierająca dużo antyoksydantów roślina wodna, któ­ra wspiera prawidłowe funkcjono­wanie układu odpornościowego. Sugerowana dawka: używaj rukwi wodnej jako warzywa do sałatek lub gotowanych dań warzywnych bądź przyjmuj ją w postaci suplementu diety (10-20 mg na dobę).
  • Kwasy tłuszczowe omega-3, zwłaszcza EPA i DHA, powiązano z poprawą funk­cji poznawczych, zdrowym poziomem lipidów we krwi, pozytywnym nastrojem i ogólnie lepszym stanem zdrowia. Sugerowane dawki: 700 mg-1,5 g EPA i 400 mg-1 g DHA na dobę.
  • Fosfatydyloseryna to dokładnie przebada­ny fosfolipid, który poprawia odporność na stres, funkcje poznawcze i pamięć. Sugerowana dawka: 100-600 mg na dobę w równomiernie rozdzielonych dawkach w ciągu dnia.

Zdrowy styl życia ma bezpośredni wpływ na samopoczucie, zwłaszcza jeśli chodzi o kondycję nadnerczy i insulinoopor­ność. Redukcja stresu to jedna z naj­ważniejszych rzeczy, które można zrobić w celu wsparcia nadnerczy. W przypadku każdej osoby wy­gląda to inaczej, jednak w celu osiągniecia skuteczności tech­niki redukcji stresu powinny być przyjemne. Zmuszanie się do medytacji lub jogi, jeśli po prostu komuś nie odpowiadają, tak napraw­dę nasila stres, zamiast go łagodzić.

Znajdź sposób na poświęcenie so­bie przynajmniej 5 min każdego dnia. Uważam, że ciche chwile przed roz­poczęciem dnia to wspaniały czas na rozmyślania i po prostu oddech. Aktywność fizyczna może być decydu­jącym czynnikiem, jeśli chodzi o norma­lizację insulinemii, równowagę innych hormonów i regulację funkcji metabo­licznych.

Jeśli nadnercza są przeciążone, najlepiej nie ćwiczyć zbyt intensywnie. Można więc darować sobie aktywność na rowerze stacjonarnym i zamiast niej wybrać szybki spacer. Jeśli właśnie zaczynasz, spróbuj kilka razy dziennie wchodzić i schodzić po schodach lub nastawiać minutnik na 5 min i masze­rować w miejscu. Każdy ruch się liczy!

Nie lekceważ też kwestii zdrowia psychicznego. Stres emocjonalny jest dla organizmu równie trudny, jak fizyczny, zwłaszcza jeśli trwa lata­mi. Wyczerpanie emocjonalne może prowadzić prosto do „jedzenia na po­cieszenie”, które często składa się z węglowodanów, co zwiększa również podatność na insulinooporność.

Autor publikacji:
Wczytaj więcej
Nasze magazyny