Kristen przyszła do mojego gabinetu jak wiele kobiet przed nią, prawie kompletnie wyniszczona. Powiedziała mi, że po prostu nie ma energii do życia. Mówiła to niesamowicie spokojnie, a jej głos był tak przepełniony zmęczeniem, że pękało mi serce. Na szczęście wiedziałam, na czym prawdopodobnie polega problem. Chodziło o zmęczenie nadnerczy potęgowane przez insulinooporność.
Połączenie tych zaburzeń może tworzyć niekończącą się pętlę – ciągle naprzemiennie występowanie wysokiego poziomu kortyzolu, nierównowagi insuliny i wysokiego poziomu kortyzolu – aż w końcu kobieta nieuchronnie czuje się kompletnie zrujnowana. A teraz dobra wiadomość: można temu zapobiec. Istnieją skuteczne naturalne rozwiązania, a małymi krokami można dokonać w życiu wielkich zmian.
Czym jest zmęczenie nadnerczy?
Nadnercza to niewielkie, lecz potężne gruczoły. Te małe narządy, ulokowane na górnym biegunie nerek, produkują szereg hormonów, a niektóre z nich są niezbędne do życia. Podstawową funkcją nadnerczy jest wspomaganie reakcji na stres, która umożliwia przetrwanie. Aby ją spełniać, gruczoły te wydzielają hormony, takie jak adrenalina i kortyzol. Umożliwia to odpowiedź na stresujące sytuacje.
Jest to kluczowa reakcja w obliczu realnego niebezpieczeństwa. Problem polega na tym, że organizm postrzega każdy stres jednakowo, niezależnie od tego, czy ma do czynienia z faktycznym zagrożeniem, czy nie. A kiedy ciągle odpowiada na stres (co wciąż ma miejsce w przypadku współczesnego stylu życia), inne ważne funkcje zostają wstrzymane.
Wyobraź sobie, że wykonujesz telefon i połączenie zostaje zawieszone. Zazwyczaj jest to w porządku przez kilka minut, ale kiedy trwa i trwa, czekanie może zmęczyć. Tak samo jest z hormonami. Organizm może krótko poczekać na ich ponowne uruchomienie, jeśli jednak nadnercza ciągle produkują kortyzol zamiast innych hormonów, dochodzi do zaburzenia równowagi – w tym wahań poziomu insuliny, które mogą doprowadzić do dużych problemów.
Terminem „zmęczenie nadnerczy” wiele osób ze środowiska medycyny funkcjonalnej określa problemy wynikające z nieprawidłowego funkcjonowania tych gruczołów. Mogą one produkować zbyt wiele lub zbyt mało kortyzolu. Tak czy owak, pojawia się wówczas szereg kłopotliwych objawów, w tym zmęczenie, zmienność nastrojów, zaburzenia snu i przybieranie na wadze. Zmęczenie nadnerczy może również zmniejszać zdolność do znoszenia stresu oraz prowadzić do problemów metabolicznych i częstych infekcji. A to tylko kilka z możliwych objawów.
Zmęczenie nadnerczy ma wiele etapów, a jego wczesne wychwycenie wspomaga organizm w szybkim powrocie na właściwe tory. Niestety specjaliści w dziedzinie medycyny konwencjonalnej często nie chcą zauważać tego problemu, zanim nie doprowadzi on do skrajnego stanu chorobowego. Na tym polega kontrowersja związana z określeniem zmęczenie nadnerczy i to dlatego tak wiele kobiet radzi sobie z nim, aż w końcu po prostu już nie daje rady.
Czym jest insulinooporność?
To w uproszczeniu niezdolność organizmu do prawidłowej reakcji na insulinę. W takim przypadku pojawi się zmęczenie, mogą wystąpić wzmożony apetyt lub większe pragnienie oraz (ten objaw skłania większość kobiet do zgłoszenia się do mnie) przybieranie na wadze i niemożność schudnięcia bez względu na metody, których się próbuje.
Kiedy organizm nie jest w stanie skutecznie wykorzystywać węglowodanów, może rozwinąć się insulinooporność. Zazwyczaj ciało rozkłada spożywane węglowodany do glukozy, która następnie trafia do krwiobiegu. To powoduje wzrost poziomu cukru we krwi, a trzustka wydziela insulinę w celu dostarczenia go do miejsca przeznaczenia: do wnętrza komórek w celu wykorzystania lub zmagazynowania. Kiedy insulina kieruje glukozę do komórek, glikemia znów się normalizuje.
Jeśli organizm nie potrafi odpowiednio reagować na insulinę, trzustka intensyfikuje jej produkcję – to trochę jak krzyk w celu bycia usłyszanym. Jeśli komórki wciąż nie słyszą i odmawiają wchłaniania glukozy, poziom insuliny pozostaje zbyt wysoki zbyt długo, co nasila stan zapalny, zaburza metabolizm i powoduje insulinooporność, czyli kompletny brak reakcji komórek.
Insulinooporność oraz zespół metaboliczny (zespół X), to wczesne zwiastuny cukrzycy. Zaburzenie to jest tak powszechne we współczesnym społeczeństwie, że badania na jego obecność stanowią część mojego standardowego protokołu oceniającego poziom ryzyka u kobiet, które się do mnie zgłaszają.
Często – jak to miało miejsce w przypadku Kristen – jestem w stanie zauważyć oznaki insulinooporności, zanim wykonam jakiekolwiek badania. Chociaż eksperci szacują, że cierpi na nią 24% Amerykanów, uważam, że wśród przechodzących menopauzę kobiet odsetek ten jest nawet większy. Jest tak dlatego, że równowaga hormonalna ma kluczowe znaczenie dla dobrego stanu zdrowia, a przekwitanie to czas naturalnych wahań poziomów hormonów.
Insulinooporność może rozwinąć się jednak w każdym wieku, nawet u pacjentek takich jak Kristen, które nie zbliżają się jeszcze do menopauzy. Insulina to hormon niezbędny do właściwego funkcjonowania organizmu. Dlatego trudno mu równoważyć poziom innych hormonów, dopóki nie poradzi sobie z insulinoopornością.
Hormony nie działają w odosobnieniu. Są członkami dużego zespołu, którzy muszą ze sobą współpracować we wzajemnej współzależności, aby należycie spełniać swoje zadania i utrzymać równowagę. Wiele rzeczy może pójść nie tak, a kiedy jeden hormon zmienia kierunek, inne również to zrobią. Kortyzol powoduje, że komórki tłuszczowe i mięśniowe opierają się działaniu insuliny oraz intensyfikuje produkcję glukozy w wątrobie. Oznacza to, że w idealnych okolicznościach kortyzol stanowi przeciwwagę dla insuliny i wspomaga utrzymanie równowagi.
Kiedy jednak poziom kortyzolu jest zbyt wysoki przez zbyt długi czas, może rozwinąć się insulinooporność. A będące jej skutkiem wysokie stężenie glukozy we krwi organizm postrzega jako stres, co powoduje produkcję kortyzolu i utrzymanie hiperglikemii. To właśnie owa pętla, o której wspomniałam wcześniej. Jeśli się jej nie przełamie, problem utrzymuje się bez końca. Istnieje jednak wiele naturalnych kroków, które można podjąć, by przerwać ten szkodliwy cykl.
Jak wygląda leczenie zmęczenia nadnerczy?
Nie ma jasnej odpowiedzi na pytanie: „Co rozwija się najpierw: zmęczenie nadnerczy czy insulinooporność?”. Na szczęście kroki, które można podjąć w celu ich leczenia, dobrze się pokrywają. Zmiany w celu redukcji jednego z tych zaburzeń wspomogą również łagodzenie drugiego. Oto moje główne zalecenia.
Dieta dla równowagi hormonalnej
Aby jak najlepiej wesprzeć równowagę hormonów, w tym insuliny i kortyzolu, trzeba zwrócić szczególną uwagę na to, co i kiedy się je. Pokarmy najbardziej praktyczne zdecydowanie nie stanowią najlepszych wyborów zdrowotnych. Żywność przetworzona, produkty typu fast food oraz duża ilość cukru i węglowodanów mogą nagle spowodować ciągły i coraz szybszy spadek poziomu hormonów.
Przygotowuj zdrowe przekąski z wyprzedzeniem, tak by nie ulec pokusie skorzystania z jedzenia z automatu lub spożycia produktu typu fast food. Zamroź porcje zupy, przyszykuj łatwe do smażenia warzywa lub używaj wolnowaru, by zapobiegać zamawianiu posiłków na wynos pod koniec długiego dnia.
Chociaż nie zalecam jednej konkretnej diety dla wszystkich, ponieważ każdy człowiek jest wyjątkowy, dieta ketogeniczna może pomóc cofnąć insulinooporność. Niskowęglowodanowy i wysokotłuszczowy charakter jadłospisu wprowadza organizm w stan ketozy, co powoduje produkcję ciał ketonowych, które mogą zostać wykorzystane jako źródło energii. Badania wykazują, że ketoza może obniżać ryzyko wystąpienia cukrzycy, ponieważ cofa insulinooporność.
W celu utrzymania stabilnego poziomu cukru we krwi posiłki powinny być regularne i zawierać poniżej 15 g węglowodanów. W przypadku przekąsek powinno to być poniżej 7 g. Skupiaj się raczej na owocach i warzywach niż na zbożach. Upewnij się, że posiłki i przekąski zawierają również białko. Włącz do diety zdrowe tłuszcze, które wspomagają zwalczanie insulinooporności, z takich źródeł jak łosoś lub tuńczyk, jajka i awokado.
Jak objawia się zmęczenie nadnerczy?
- nieregularne ciśnienie tętnicze,
- zachcianki żywieniowe i nietypowe zmiany masy ciała,
- wahania poziomu energii,
- chwiejność emocjonalna i niestabilność umiejętności radzenia sobie z emocjami,
- mgła umysłowa,
- osłabienie odpowiedzi odpornościowej,
- zaburzenia snu,
- wahania poziomu libido i hormonów.
Częste objawy i czynniki ryzyka wystąpienia insulinooporności
- rodzinna historia cukrzycy typu 2 lub cukrzyca ciążowa w wywiadzie,
- nadciśnienie tętnicze,
- otyłość,
- odkładanie tkanki tłuszczowej w okolicy brzucha,
- dyslipidemia (zwłaszcza niski poziom HDL i wysoki trójglicerydów),
- zmiany skórne zwane rogowaceniem ciemnym – przypominające brodawki zaciemnione skrawki skóry na szyi i pod pachami.
Jakie suplementy diety na zmęczenie nadnerczy?
Oto suplementy diety, które zalecam w przypadku zaburzeń nadnerczy i insulinooporności. Należy jednak pamiętać, że organizm każdej kobiety jest inny, istotna jest więc współpraca z zaufanym specjalistą w celu znalezienia odpowiedniej kombinacji.
- Eleuterokok kolczasty wspomaga redukcję stresu, poprawia funkcje poznawcze, wzmacnia układ odpornościowy, podwyższa poziom energii i zmniejsza stan zapalny. Sugerowana dawka: 200-400 mg na dobę.
- Żeń-szeń amerykański to adaptogen od tysiącleci stosowany we wspomaganiu odporności organizmu na duży stres psychiczny i fizyczny. Sugerowana dawka: 50-100 mg na dobę.
- Witania ospała to odprężający adaptogen, który redukuje poziom kortyzolu, poprawia funkcjonowanie mózgu i łagodzi niepokój. Sugerowana dawka: 200-400 mg na dobę.
- Różeniec górski to silny adaptogen znany ze swojego działania energetyzującego. Sugerowana dawka: 200-400 mg na dobę.
- Morwa indyjska Ten tropikalny owoc może redukować stan zapalny, wzmacniać funkcje odpornościowe, zwiększać wytrzymałość oraz wspierać utrzymanie zdrowego poziomu energii. Sugerowana dawka: 100-200 mg na dobę.
- Wąkrota azjatycka to silne ajurwedyjskie zioło, które może wspomagać wzrost odporności na stres, uspokojenie układu nerwowego i poprawę koncentracji. Sugerowana dawka: 50-100 mg na dobę.
- Witamina C to kluczowa witamina dla funkcjonowania i kondycji nadnerczy. Sugerowana dawka: Do 10 g na dobę.
- Gorzką pomarańczę tradycyjnie stosowano w celu wyciszenia układu nerwowego i poprawy trawienia. Sugerowana dawka: 250-500 mg na dobę.
- Inozytol to produkowany w organizmie i obecny w niektórych pokarmach cukier, który poprawia funkcjonowanie neuroprzekaźników oraz wydzielanie hormonów w mózgu. Sugerowana dawka: 100-200 mg na dobę.
Sugerowana dawka: dodawaj świeżą lub suszoną pietruszkę do posiłków bądź przyjmuj w postaci suplementu diety (10-20 mg na dobę).
- Owoce dzikiej róży wspierają funkcjonowanie nadnerczy i zdrową reakcję na stres. Sugerowana dawka: 10-20 mg na dobę.
- Rukiew wodna to zawierająca dużo antyoksydantów roślina wodna, która wspiera prawidłowe funkcjonowanie układu odpornościowego. Sugerowana dawka: używaj rukwi wodnej jako warzywa do sałatek lub gotowanych dań warzywnych bądź przyjmuj ją w postaci suplementu diety (10-20 mg na dobę).
- Kwasy tłuszczowe omega-3, zwłaszcza EPA i DHA, powiązano z poprawą funkcji poznawczych, zdrowym poziomem lipidów we krwi, pozytywnym nastrojem i ogólnie lepszym stanem zdrowia. Sugerowane dawki: 700 mg-1,5 g EPA i 400 mg-1 g DHA na dobę.
- Fosfatydyloseryna to dokładnie przebadany fosfolipid, który poprawia odporność na stres, funkcje poznawcze i pamięć. Sugerowana dawka: 100-600 mg na dobę w równomiernie rozdzielonych dawkach w ciągu dnia.
Zdrowy styl życia ma bezpośredni wpływ na samopoczucie, zwłaszcza jeśli chodzi o kondycję nadnerczy i insulinooporność. Redukcja stresu to jedna z najważniejszych rzeczy, które można zrobić w celu wsparcia nadnerczy. W przypadku każdej osoby wygląda to inaczej, jednak w celu osiągniecia skuteczności techniki redukcji stresu powinny być przyjemne. Zmuszanie się do medytacji lub jogi, jeśli po prostu komuś nie odpowiadają, tak naprawdę nasila stres, zamiast go łagodzić.
Znajdź sposób na poświęcenie sobie przynajmniej 5 min każdego dnia. Uważam, że ciche chwile przed rozpoczęciem dnia to wspaniały czas na rozmyślania i po prostu oddech. Aktywność fizyczna może być decydującym czynnikiem, jeśli chodzi o normalizację insulinemii, równowagę innych hormonów i regulację funkcji metabolicznych.
Jeśli nadnercza są przeciążone, najlepiej nie ćwiczyć zbyt intensywnie. Można więc darować sobie aktywność na rowerze stacjonarnym i zamiast niej wybrać szybki spacer. Jeśli właśnie zaczynasz, spróbuj kilka razy dziennie wchodzić i schodzić po schodach lub nastawiać minutnik na 5 min i maszerować w miejscu. Każdy ruch się liczy!
Nie lekceważ też kwestii zdrowia psychicznego. Stres emocjonalny jest dla organizmu równie trudny, jak fizyczny, zwłaszcza jeśli trwa latami. Wyczerpanie emocjonalne może prowadzić prosto do „jedzenia na pocieszenie”, które często składa się z węglowodanów, co zwiększa również podatność na insulinooporność.