A te zabijają więcej Polaków niż nowotwory i schorzenia układu oddechowego. W 2019 r. choroby układu krążenia łącznie spowodowały 73% wszystkich zgonów! Nasze serce to niezwykły narząd – pracuje bez przerwy przez kilkadziesiąt lat, wykonując ok. 3 mld skurczów i rozkurczów, a przy tym zazwyczaj obywa się bez wymiany żadnych części. Nie tylko pompuje życiodajną krew, ale też obok mózgu, jest organem, który najszybciej reaguje na każdą nową informację płynącą z organizmu. W różnych pracach naukowych można znaleźć rozmaite czynniki indywidualnego ryzyka zachorowania na choroby serca. Jednak we wszystkich tych opracowaniach 5 głównych pozostaje niezmiennych. Należą do nich: nadciśnienie tętnicze, zanieczyszczenie powietrza, nałogi, cukrzyca, niezdrowa dieta oraz wysoki poziom cholesterolu LDL, warunkowany genetycznie, lecz zależny od jadłospisu. Jednak prócz nich istnieje jeszcze co najmniej 7 innych.
Co przyczynia się do powstawania chorób serca?
Kardiolodzy coraz częściej podnoszą, że zindywidualizowane leczenie nakierowane na redukcję tych 5 „tradycyjnych” czynników ryzyka może być niewystarczające, aby zapobiec niewydolności serca. Na szczęście mamy sporo możliwości, by samodzielnie zminimalizować, a nawet wyeliminować niektóre zagrożenia, chroniąc swoje serce przed poważną chorobą.
Palenie tytoniu zwiększa ryzyko chorób serca
Wypalenie paczki papierosów dziennie zwiększa ryzyko zawału aż 4-krotnie. Zawarta w tytoniu nikotyna i substancje chemiczne (tlenek węgla, cyjanowodór, aceton, arsen, kadm, ołów, nitrozaminy oraz formaldehyd) podnoszą ciśnienie tętnicze krwi i przyspieszają akcję serca. Ponadto nałóg ten odgrywa kluczową rolę w powstawaniu zmian miażdżycowych w naczyniach, upośledzając w nich przepływ krwi. Do narządu dociera mniej tlenu i substancji odżywczych, a w sytuacji zablokowania przepływu krwi dochodzi do martwicy mięśnia sercowego (czyli zawału). Palenie wywołuje procesy oksydacyjne, negatywnie wpływa na czynność płytek krwi, fibrynolizę, stany zapalne i funkcje naczynioruchowe; wszystkie te działania proaterogenne podwajają 10-letnie ryzyko zdarzeń śmiertelnych u palaczy w porównaniu z osobami niepalącymi. W tym miejscu należy wspomnieć, że dla serca szkodliwe jest również tzw. bierne palenie – zwiększa ono ryzyko chorób układu krążenia o 30%1.
Rozwiązanie: Rzuć palenie! Ogranicz przebywanie w tych samych pomieszczeniach z palaczami do minimum. Już po 2 godz. niepalenia organizm pozbywa się nikotyny, uspokaja się rytm serca, ciśnienie wraca do normy. Po dobie w naszych komórkach nie ma już szkodliwego tlenku węgla, a po 2 miesiącach wraca pełna elastyczność naczyń krwionośnych. Na to, by zmniejszyło się ryzyko zawału, rozstający się z nałogiem palacz, będzie musiał poczekać aż 10 lat!
Podwyższona homocysteina zwiększa ryzyko sercowo-naczyniowe
Jak wskazują nowe badania, ten aminokwas, którego poziom jest podwyższony u pacjentów po zawałach lub z innymi schorzeniami sercowymi – może zwiększać ryzyko sercowo-naczyniowe. Jej patogenetyczne korelacje zidentyfikowano po raz pierwszy w 1969 r. Niezwykle wysokie poziomy homocysteiny wykryto wówczas podczas sekcji zwłok pacjentów z miażdżycą2, ale wy kluczono jakikolwiek związek tego faktu ze zmianami chorobowymi w obrębie tętnic. Duże stężenia aminokwasu przypisano rzadkim właściwościom metabolizmu tych konkretnych osób. Wiele lat później opracowany na Uniwersytecie Waszyngtońskim przegląd 27 raportów naukowych na temat homocysteiny i chorób o podłożu naczyniowym potwierdził, że stanowiła ona istotny czynnik prognostyczny ryzyka wystąpienia zawału serca i zatoru tętnicy szyjnej3.
Najszerzej zakrojone z przeprowadzonych dotychczas badań dotyczących kondycji serca – amerykańskie Framingham Heart Study – ujawniło, że im wyższy poziom tego białka we krwi, tym większe prawdopodobieństwo zwężenia (stenozy) tętnicy szyjnej4. Przeprowadzone na Harvardzie przez prawie 15 tys. lekarzy badanie Physicians’ Health Study podobnie wykazało, że mężczyźni z najwyższymi stężeniami homocysteiny byli 3 razy bardziej narażeni na zawał serca niż ci, u których były one najniższe5. Eksperyment z norweskiego Bergen ujawnił z kolei narastającą zależność między poziomem tego aminokwasu we krwi a ogólnym współczynnikiem śmiertelności6.
Homocysteina stanowi produkt uboczny normalnego procesu rozpadu białek w organizmie. Na podstawie badania The European Concerted Action Project, dotyczącego tego aminokwasu i chorób naczyniowych, w którym uczestniczyło 22 współpracowników z całej Europy, wywnioskowano, że poprzez interakcje z cholesterolem i trójglicerydami znacznie zwiększa ona ryzyko wystąpienia problemów z sercem, nawet gdy stężenie cholesterolu jest normalne lub niskie7.
Rozwiązanie: Rozważ zażywanie preparat z kompleksem witamin z grupy B, który – jak wykazano – obniża poziom homocysteiny. Suplement powinien zawierać co najmniej 1 mg metylofolianu, 100 mg witaminy B6, 50 mg tiaminy (B1) oraz 400 µg B12. Należy zacząć od 25 mg niacyny przyjmowanych wraz z posiłkiem, następnie po kilku dniach zwiększyć dawkę do 50 mg, a później powoli podwyższać ją do optymalnej dobowej dawki terapeutycznej, która wynosi 400 mg.
Wysoki poziom fibrynogenu i białka C-reaktywnego niebezpieczny dla serca
Nawet konserwatywne gremia medyczne, takie jak Amerykańskie Towarzystwo Kardiologiczne, uznają obecnie rolę stanu zapalnego w rozwoju chorób serca. Związek między nimi potwierdziło też kilka badań. Stan zapalny stanowi odpowiedź immunologiczną organizmu na stres i infekcje.
Z medycznego punktu widzenia pojęcie stresu odnosi się do wszelkich szkodliwych czynników, takich jak:
- niepełnowartościowa dieta obfitująca w przetworzone pokarmy lub produkty typu fast food,
- wpływ zanieczyszczeń środowiska,
- napięcie,
- przygnębienie,
- poczucie osamotnienia, wyobcowania i bezsilności
Jedno z badań wykazało, że przyczynę chorób serca stanowił nie tyle sam cholesterol, ile jego połączenie z fibrynogenem – czynnikiem krzepnięcia krwi i białkiem wskazującym na nasilenie stanu zapalnego. Osoby z wysokimi poziomami fibrynogenu i cholesterolu LDL były 6 razy bardziej narażone na wystąpienie zaburzeń sercowo-naczyniowych. Z drugiej strony u ludzi z niskim stężeniem czynnika krzepnięcia krwi rzadko rozwijają się choroby serca, nawet w przypadku wysokiego poziomu cholesterolu LDL8.
U 1/3 mężczyzn z najwyższymi poziomami fibrynogenu stwierdzono ponad 2-krotnie wyższe prawdopodobieństwo wystąpienia choroby serca niż u tych, którzy znaleźli się w grupie 33% osób z najniższymi stężeniami tego białka we krwi. W organizmach palaczy obserwuje się duże ilości czynnika krzepnięcia krwi, co umacnia od dawna istniejące obawy dotyczące związku między paleniem papierosów a zawałami serca. Poziom syntetyzowanego w wątrobie białka C-reaktywnego (CRP) okazuje się precyzyjnym czynnikiem prognostycznym w zakresie zaburzeń funkcjonowania organu w przyszłości. Jako wskaźnik nasilenia stanu zapalnego poziom CRP stanowi również wysoce precyzyjny czynnik prognostyczny udaru mózgu, cukrzycy, zawału serca oraz zgonu z przyczyn sercowo-naczyniowych9.
Wydaje się, że obniżenie poziomu białka C-reaktywnego jest korzystnym efektem ubocznym stosowania statyn, a pacjenci z jego niższymi stężeniami we krwi szybciej wracają do zdrowia po wystąpieniu choroby serca – nawet ci, u których nie udaje się farmakologicznie zredukować cholesterolu LDL10. W badaniu, w ramach którego porównywano 506 mężczyzn po zawale serca z ponad tysiącem osób zdrowych, CRP było znamiennym wskaźnikiem wystąpienia choroby serca. Uczestnicy eksperymentu z jego najwyższymi poziomami we krwi byli ponad 2-krotnie bardziej narażeni na problemy sercowo-naczyniowe11.
Rozwiązanie: Wprowadź do diety więcej owoców i warzyw. Zawierają antyoksydanty i inne substancje czynne, które pomogą zwalczać stany zapalne, a także błonnik pomagający wyrównać poziom fibrynogenu.
Smog zagraża sercu
Od Indii po Toronto zanieczyszczenie powietrza spędza naukowcom sen z powiek. Już dawno temu dowiedziono korelacji między ekspozycją na pył zawieszony a chorobami układu oddechowego. Jednak późniejsze badania wykazały, że w rzeczywistości w większości tych przypadków za zgony odpowiadały choroby układu krążenia. Co więcej, to nie zanieczyszczenia gazowe, takie jak tlenki azotanów, siarki, tlenku węgla czy ozon, ale cząstki stałe lub PM2,5 (w perspektywie długoterminowej) i PM10 (w perspektywie krótkoterminowej) były liniowo związane ze śmiertelnością. Z zanieczyszczeniem powietrza wiąże się kilka chorób sercowo-naczyniowych: ostry zawał mięśnia sercowego, niewydolność serca, arytmia, miażdżyca tętnic12.
Rozwiązanie: Dla wszystkich byłoby idealnie, gdyby władze wprowadziły i dopilnowały przestrzegania surowych norm środowiskowych dotyczących smogu. Ale sami też możemy sobie nieco pomóc, pozostając w pomieszczeniach (w dni o dużym zanieczyszczeniu), ograniczając przenikanie powietrza z zewnątrz do wewnątrz oraz stosując oczyszczacze powietrza. By zmniejszyć ryzyko zachorowanie wskutek ekspozycji na smog, warto wprowadzić do menu takie produkty jak: brokuły, kapusta, kalafior lub brukselka. Można też rozważyć przyjmowanie suplementów oleju rybnego.
Izolacja społeczna a ryzyko chorób serca
Kiedy mieszkasz sam – i czujesz się samotny – ryzyko niewydolności serca wzrasta nawet o 20%! Naukowcy z Uniwersytetu Medycznego w Guangzhou w Chinach, którzy oceniali stan zdrowia ok. 400 tys. uczestników brytyjskiego badania Biobank, zauważyli, że poczucie samotności wpłynęło nawet na zdrowie serca, gdy dana osoba nie była odizolowana społecznie. – Subiektywna samotność była ważniejsza niż obiektywna izolacja społeczna – wyjaśnia badacz Jihui Zhang. Ludzie mogą czuć się samotni i odizolowani, nawet jeśli są w związku, jeśli jest on wrogi lub stresujący. Te uczucia mogły się nasilić podczas pandemii covid-19, kiedy byli zmuszeni trzymać się z dala od siebie13.
Rozwiązanie: Otocz się ludźmi – rodziną, przyjaciółmi. Dołącz do jednej lub kilku grup dowolnego typu, np. klubu książki lub związku wyznaniowego, aby zapewnić sobie wsparcie społeczne i emocjonalne.
Wpływ stresu na serce
Znaczące międzynarodowe badanie Interheart wykazało, że poza kwestiami dietetycznymi czynniki psychosocjalne, takie jak przewlekłe napięcie nerwowe, mogą 2,5 razy zwiększyć ryzyko wystąpienia zawału serca14. Przewlekły stres wiąże się ze stale uruchomionym mechanizmem „walcz lub uciekaj”. Zwiększa to produkcję insuliny w celu zapewnienia potrzebnych do reakcji sił oraz powoduje apetyt na pokarmy o wysokim indeksie glikemicznym, które są szybko przekształcane w cukier, by natychmiast pozyskać energię. Jak napisała w swojej książce „Fat Around the Middle” dr Marilyn Glenville, spożywanie słodkich lub tłustych produktów w trakcie zmagania się ze stresem kończy się zazwyczaj odkładaniem tkanki tłuszczowej wokół talii, „ponieważ znajduje się ona blisko wątroby, gdzie w razie potrzeby najszybciej może być z powrotem przetworzona w energię”.
Z czasem nadmiar cukru i tkanki tłuszczowej powoduje również, że organizm staje się niewrażliwy na insulinę. Każdy człowiek od czasu do czasu doświadcza stresu (np. kiedy spieszy się, by zdążyć na pociąg lub dotrzymać terminu wykonania jakiegoś zadania w pracy), jednak do choroby serca prowadzi przewlekły rodzaj napięcia, kiedy czuje się bezradny, wyalienowany społecznie i nie widzi szans na rozwiązanie swoich problemów. Dr Malcolm Kendrick, autor bestsellerowej książki „The Great Cholesterol Con: The Truth about What Really Causes Heart Disease and How to Avoid It”, wyliczył źródła stresu, które według niego powodują choroby serca.
Do najważniejszych z nich należą:
- mobbingujący szefowie,
- rasizm,
- długoterminowe zmartwienia natury finansowej,
- słabe więzi społeczne i poczucie oddalenia od innych,
- obojętny lub agresywny partner.
Rozwiązanie: Jeśli problem stanowi praca, postaraj się znaleźć inną. Poświęć też trochę czasu, by okryć odpowiednią dla siebie metodę redukcji stresu, taką jak aktywność fizyczna, medytacja, terapia relaksacyjna z wykorzystaniem autosugestii itp., i korzystaj z niej codziennie.
Serce a nadwaga i zbyt niska aktywność fizyczna
Niedostateczna aktywność fizyczna ma wpływ na pogorszenie zdolności organizmu do regulacji gospodarki węglowodanowej. Naukowcy z Bostonu odkryli, że nawet jednorazowa runda ćwiczeń przyspieszała pobór glukozy przez pracujące mięśnie szkieletowe15. Właściwie każdy rodzaj treningu ruchowego może wspomóc przeciwdziałanie insulinooporności poprzez wzmożenie transportu cukru. Aktywność fizyczna ma więc również udział w profilaktyce cukrzycy typu 2, w której przebiegu trzustka przestaje wytwarzać insulinę niezbędną do utrzymania normalnego poziomu glukozy.
Akademicy zauważyli także korelację między ruchem a zmniejszonym ryzykiem choroby niedokrwiennej serca. Przegląd dowodów z 13 opublikowanych badań i 2 artykułów przeglądowych, które dotyczyły wpływu ćwiczeń aerobowych, treningu oporowego oraz ich połączenia na poziom cholesterolu, potwierdził korzystny wpływ regularnej aktywności na stężenie tego związku16. Poza tym ćwiczenia pomagają zrzucić zbędne kilogramy, co również ma istotny wpływ na stężenie cholesterolu. Jednak to nie jedyny powód, dla którego należy pilnować prawidłowej masy ciała. Najnowsze doniesienia nie pozostawiają wątpliwości: otyłość brzuszna – określana na podstawie obwodu talii – jest markerem ryzyka chorób sercowo-naczyniowych, który jest niezależny od wskaźnika masy ciała (BMI). Badania, które określają ilościowo złogi tłuszczu, w tym tłuszcz ekotopowy (czyli zmagazynowany w innych tkankach niż tłuszczowa, takich jak serce, mięśnie szkieletowe, czy trzustka), potwierdzają, że nadmierna otyłość trzewna jest niezależnym wskaźnikiem złych wyników sercowo-naczyniowych17.
Rozwiązanie: Ćwicz przynajmniej 20 min dziennie. A jeśli nie możesz się do tego zmusić, zdecyduj się na półgodzinny energiczny marsz. Postaraj się też trzymać wagę w ryzach. WHO zaleca, by obwód talii u kobiet nie przekraczał 88 cm, a u mężczyzn 102 cm.
Nadciśnienie tętnicze zwiększa ryzyko chorób serca
To bez wątpienia jeden z najistotniejszych czynników zwiększających ryzyko niewydolności serca, niezależnie od wieku. Długotrwale utrzymujące się wysokie wartości ciśnienia tętniczego niszczą ściany naczyń krwionośnych. To zaś zmusza serce do bardziej wytężonej pracy. Duże badania kohortowe wykazały, że wysokie ciśnienie krwi jest ważnym czynnikiem ryzyka nie tylko prócz choroby niedokrwiennej serca i udaru mózgu, ale też niewydolności serca, migotania przedsionków, chorób zastawek serca, zespołów aortalnych oraz przewlekłej choroby nerek i demencji18. Bezpieczni nie są też młodzi. Szeroko zakrojone badanie trwające 14,7 lat i obejmujące ok. 4,5 mln dorosłych w wieku 18-45 lat, dowiodło, że młode osoby dorosłe z podwyższonym ciśnieniem krwi mogą mieć nieznacznie zwiększone ryzyko incydentów sercowo-naczyniowych w późniejszym życiu19.
Rozwiązanie: Staraj się utrzymywać optymalne wartości ciśnienia (skurczowe <120 mmHg i rozkurczowe <80 mmHg). Ogranicz solenie oraz podejmij regularną aktywność fizyczną. Uczeni z Tajwanu dowodzą, że ryzyko zgonu z przyczyn sercowo-naczyniowych u osób starszych (w wieku 65 i więcej) jest najniższe, gdy skurczowe ciśnienie krwi wynosi 120-129 mmHg, natomiast znacznie wzrasta, gdy skurczowe ciśnienie krwi wynosi ≥160 mmHg lub rozkurczowe wynosi ≥90 mmHg20.
Choroby dziąseł a chore serce
W ramach badania przeprowadzonego w Kolegium Stomatologicznym Narodowego Uniwersytetu Seulskiego w Korei Południowej przeanalizowano 265 nieśmiertelnych przypadków pacjentów hospitalizowanych po udarze niedokrwiennym w porównaniu z 214-osobową zdrową grupą kontrolną. Wykazało ono, że uczestnicy, którzy zmagali się z zapaleniem przyzębia, charakteryzującym się stanami zapalnymi i infekcjami nie tylko w obrębie dziąseł, lecz także więzadeł i kości, byli 4-krotnie bardziej narażeni na wystąpienie udaru. Ryzyko to jest zatem 2-krotnie wyższe niż to wynikające z cukrzycy21.
Pewne niewielkie włoskie badanie wykazało, że osoby z blaszką miażdżycową (złogami tłuszczowymi) w ścianach tętnicy szyjnej miały znacząco gorszy stan dziąseł niż te bez tego rodzaju problemów naczyniowych, nawet biorąc pod uwagę inne znane czynniki ryzyka wystąpienia schorzeń sercowo-naczyniowych22. Co więcej, przegląd 31 opublikowanych raportów wykazał związek między zaburzeniami w obrębie dziąseł a arteriosklerozą, zawałami serca i innymi problemami z układem krążenia23. Zarówno schorzenia przyzębia, jak i serca stanowią konsekwencje niepełnowartościowej diety i niedoborów takich składników odżywczych jak koenzym Q10, witamina C, czy kwasy tłuszczowe omega-3.
Rozwiązanie: Dbaj o higienę jamy ustnej, nie tylko szczotkuj zęby, ale również używaj nitki dentystycznej. Jeżeli już borykasz się z chorobami przyzębia, przyjmuj suplementy zawierające koenzym Q10 (60-200 mg na dobę), witaminę C (1-3 g na dobę) oraz kwasy tłuszczowe omega-3 (1-1,5 g na dobę) lub spożywaj ryby albo olej lniany. Przynajmniej raz na pół roku warto też poddać się zabiegowi czyszczenia zębów w gabinecie dentystycznym.
Niebezpieczne powikłania po grypie szkodzą sercu
Wszyscy wiemy, że niedoleczona infekcja może prowadzić do poważnych objawów ze strony układu oddechowego, takich jak zapalenie oskrzeli albo płuc. Wpływ wirusa na serce było trudniej uchwycić. Jednak naukowcy spostrzegli, że zgony z przyczyn sercowo-naczyniowych i epidemie grypy rosną mniej więcej w tym samym czasie. Uczeni z Ontario w Kanadzie odkryli, że prawdopodobieństwo zawału serca w ciągu tygodnia po zdiagnozowaniu grypy jest 6 razy większe niż rok przed lub po infekcji24! W pewnym badaniu spośród 336 tys. osób przyjętych do szpitala z powodu grypy, 11,5% doświadczyło poważnego incydentu sercowego. Inne studium obejmujące 90 tys. potwierdzonych laboratoryjnie infekcji grypowych wykazało uderzająco podobny odsetek 11,7% doświadczających ostrego zdarzenia sercowo-naczyniowego25. To nie wszystko, istnieje coraz więcej dowodów na poparcie znaczącej roli zakażenia grypą w rozwoju miażdżycy tętnic i wywoływaniu jej powikłań. Jak widać zwykła grypa może być dla serca niezwykle niebezpieczna26.
Rozwiązanie: Aby zminimalizować ryzyko wystąpienia powikłań pogrypowych, zostań w domu, wygrzej się, przyjmuj leki zmniejszające objawy choroby.
Jak cukrzyca wpływa na serce?
Gdy we krwi jest zbyt dużo glukozy, jej cząsteczki prowadzą do nieodwracalnej degeneracji tkanek, również tych budujących naczynia krwionośne. Poza tym czynniki ryzyka sercowo-naczyniowego, takie jak otyłość, nadciśnienie tętnicze i dyslipidemia, są częste u diabetyków, co zwiększa u nich ryzyko incydentów sercowych. De facto, jeśli jesteś diabetykiem, masz 2 razy większe prawdopodobieństwo wystąpienia choroby serca lub udaru mózgu niż zdrowi ludzie – i to w młodszym wieku. A im dłużej chorujesz na cukrzycę, tym bardziej zwiększa się prawdopodobieństwo wystąpienia problemów kardiologicznych. Badacze zaobserwowali, że osoby chorujące na cukrzycę mają zwykle większą masę serca, niż osoby zdrowe, co może być związane ze zwiększonym uwalnianiem przez adipocyty cytokin, takich jak leptyna i rezystyna, które mają hipertroficzny wpływ na kardiomiocyty. Mają również tendencję do nieco osłabionej funkcji rozkurczowej w porównaniu z osobami bez cukrzycy27, co ma związek zwiększona akumulacją trójglicerydów sercowych28. Ponadto u pacjentów z cukrzycą obserwowano zwłóknienie śródmiąższowe ze zwiększonym odkładaniem się kolagenu, co może przyczyniać się do osłabienia funkcji serca29.
Rozwiązanie: Zmniejsz ilość węglowodanów w diecie, a szczególnie udział cukrów prostych. Odstaw alkohol i wszelkie gazowane napoje oraz soki (w przytłaczającej większości zawierają cukier). Wprowadź do jadłospisu owoce i warzywa. Jeśli masz podwyższony poziom glukozy we krwi, pij herbatki z morwy i rozważ przyjmowanie berberyny (działa podobnie jak metformina). Zapoznaj się z tabelami indeksu glikemicznego i najczęściej wybieraj produkty o niskich wartościach. Pilnuj wagi. Nie zaniedbuj aktywności fizycznej. Pamiętaj, przy odpowiednim reżimie stan przedcukrzycowy, a nawet cukrzycę da się odwrócić. Pisze o tym Mark Hyman w książce „Koniec z cukrzycą i otyłością!”.
- Thorac Dis. 2020 Jul; 12(7): 3866-76
- Am J Pathol, 1969, 56-111-28
- JAMA, 1995, 274: 1049-57
- N Engl J Med, 1995, 332 286-91
- JAMA, 1992, 268: 877-81
- N Engl J Med, 1997, 337: 230-6
- Eur J Cardiovasc Prev Rehabil, 2009, 16: 150-5
- Arterioscler Thromb, 1994, 14: 54-9
- JPeriodontol 2008; 7918 Suppl 1544-51
- N Engl J Med, 2005, 352: 20-8
- BMJ, 2000, 321: 199-204
- Can J Cardiol. 2013 Jun;29(6): 734-41, Indian Heart
- 2017 Jul-Aug;69(4): 425-9
- JACC: Heart Failure, 2023; doi: 10.1016/jchf.2022.11.026
- Lancet, 2004, 364 937-52
- Annu Rev Med, 1998, 49: 235-61
- Sports Med. 2014; 44(2): 211-21
- Circulation. 2021;143: e984-e1010
- Hypertension. 2020;75: 285-92
- BMJ 2020;370:m3222
- Medicine (Baltimore). 2015 Nov; 94(47): e2160
- J Periodontol, 2008, 79: 1652-8
- Atherosderosis, 2010, 213: 263-7
- Ann Periodontol, 2003; 8: 38-53
- N Engl J Med 2018; 378: 345-53
- Ann Intern Med. 2020 Oct 20; 173(8): 605-13.
- Tex Heart Inst J. 2004; 31(1): 4-13
- World J Diabetes. 2015 Oct 10; 6(13): 1246-58
- Circulation. 2007;116: 1170-5
- J Clin Invest. 1977;60: 884-99
- Co przyczynia się do powstawania chorób serca?
- Palenie tytoniu zwiększa ryzyko chorób serca
- Podwyższona homocysteina zwiększa ryzyko sercowo-naczyniowe
- Wysoki poziom fibrynogenu i białka C-reaktywnego niebezpieczny dla serca
- Smog zagraża sercu
- Izolacja społeczna a ryzyko chorób serca
- Wpływ stresu na serce
- Serce a nadwaga i zbyt niska aktywność fizyczna
- Nadciśnienie tętnicze zwiększa ryzyko chorób serca
- Choroby dziąseł a chore serce
- Niebezpieczne powikłania po grypie szkodzą sercu
- Jak cukrzyca wpływa na serce?