Jak działa pęcherzyk żółciowy i co jeść po jego usunięciu?

Jako pierwsze pojawiają się problemy trawienne, potem dochodzi dyskomfort w nadbrzuszu, który z czasem zamienia się w trudny do zniesienia ból. Przyczyną okazuje się kamica pęcherzyka żółciowego skutkująca jego wycięciem. Nieprzyjemnych następstw operacji jest wiele, ale można sobie pomóc, stosując odpowiednią dietę.

Artykuł na: 49-60 minut
Zdrowe zakupy

Jak działa pęcherzyk żółciowy?

Ta mała, bo licząca zaledwie około 10 cm długości i 4 cm szerokości przyczyna wielkich problemów, ma kształt zbliżony do gruszki, i zlokalizowana jest po tzw. trzew­nej stronie wątroby (od strony jamy brzusznej), w prawym podżebrzu.

Pęcherzyk żółciowy, bo o nim tu mowa, umiej­scowiony jest w tak i sposób, że jego dno, czyli szersza część gruszki, skierowana jest w stronę ściany brzucha i można je wymacać przez powłoki brzuszne, jeśli pęcherzyk jest mocno wypełniony. Narząd ten ma pojemność około 30– 50 ml i magazynuje żółć, wydzielaną przez wątrobę.

Co ważne, od wewnątrz wyściełany jest pofałdowaną błoną śluzową, która ma zdolność wchłaniania wody – w ten spo­sób znajdująca się w nim żółć ulega zagęszczeniu. Aby zaś mogła zostać wypchnięta dalej, ścianę pęcherzyka tworzą mięśnie, których skurcz powoduje opróżnienie go z zawar­tości.

Wydostająca się z pęcherzyka żółć trafia do przewodu pęcherzykowego, który można porównać do szypułki naszej gruszki, i dalej do przewodu wątrobowego wspólnego, który w tym botanicznym porównaniu stanowi gałązkę, na której wisi owoc. A w jaki sposób organizm wie, kiedy należy opróżnić pęcherzyk z żółci? Otóż dzieje się to w chwili, gdy zawierający tłuszcze pokarm, po wstępnym trawieniu w żołądku, trafia do dwunastnicy – obecność tłuszczu w dwunastnicy jest sygnałem dla wątroby, że potrzebna jest żółć do jego trawienia. 

Wszystko jest dobrze, dopóki pęcherzyk działa sprawnie, ale... około 20% Polaków (około 7,6 miliona osób), na pewnym eta­pie życia, dowie się, że w ich pęcherzyku tworzą się kamienie i otrzyma diagnozę – kamica pęcherzyka żółciowego. Dane te są jednak nieprecyzyjne, ponieważ do tych statystyk trafiają jedynie te przypadki, w których pacjent zgłosił się do lekarza z powodu niepokojących go objawów.

Ilu pacjentów choruje bezobjawowo? Trudno to oszacować, ale warto zaznaczyć, że kamica żółciowa jest jedną z najczęstszych przyczyn hospitali­zacji w Polsce wśród chorób przewodu pokarmowego. W jaki sposób się rozwija i jakie daje objawy1,2

Niewinne kamicy początki - jak wyglądają pierwsze objawy? 

Kamienie żółciowe nie tworzą się z dnia na dzień, potrzeba miesięcy, a czasami nawet lat na to, by się uformowały. Tym, co pobudza ich powstawanie, jest przede wszystkim zaburze­nie składu żółci, będące wynikiem chorób metabolicznych, które z kolei wywierają wpływ na pracę wydzielającej żółć wątroby. Jakie czynniki predysponują do kamicy żółciowej? 

  • Nadmiar cholesterolu. Kamienie zaczynają się tworzyć przede wszystkim wtedy, gdy wątroba wytwarza zbyt duże ilości cholesterolu i dochodzi do przesycenia żółci tą substancją. Dzieje się tak wskutek nieprawidłowej diety, u osób z nadwagą i otyłych, ale także po szybkiej utracie masy ciała. W grupie ryzyka są również chorzy na insuli­nooporność i osoby stosujące dietę, zawierającą duże ilości tłuszczów nasyconych, czyli spożywające duże ilości pro­duktów wysokoprzetworzonych i smażonych oraz słodyczy i fast foodów. 
  • Zaburzenia metabolizmu kwasów żółciowych. W niektó­rych chorobach wątroby, zaburzeniach hormonalnych i chorobach jelit dochodzi do niedoboru kwasów żółcio­wych i tym samym zaburzeniu ulega metabolizm choleste­rolu, którego nadmiar wydzielany jest do żółci, co sprzyja tworzeniu się kamieni. 
  • Nadmiar bilirubiny. Zbyt duże ilości bilirubiny w żółci, czyli metabolitu, powstającego wskutek rozpadu hemu (barwnika krwi), przyczyniają się do powstawania kamieni żółciowych. Stan ten jest najczęściej wynikiem hemolizy, czyli rozpadu krwinek, a dochodzi do niej m.in. u chorych na anemię sierpowatą, niektóre choroby autoimmunolo­giczne, w czasie infekcji, a także wskutek działania pewnych leków i toksyn. 
  • Zastój żółci. Spowolniony przepływ żółci sprzyja krystaliza­cji jej składników. Przyczyną takiego zastoju mogą być uwa­runkowania genetyczne – większe ryzyko kamicy żółciowej występuje u osób, których rodzice lub dziadkowie choro­wali na tę chorobę. Ponadto zastój żółci może być wynikiem zaburzeń motoryki pęcherzyka żółciowego, do których dochodzi m.in. wskutek otyłości, zaburzeń hormonalnych lub w konsekwencji stosowania niektórych leków. 
  • Pozostałe czynniki ryzyka. Ryzyko rozwoju kamicy pęche­rzyka żółciowego wzrasta po 40. roku życia i, paradoksalnie, u osób przyjmujących niektóre leki na obniżenie poziomu cholesterolu z grupy fibratów. Jest ono wyższe także u pacjen­tów, którzy leczą się onkologicznie. Powstawaniu kamieni sprzyjają również stany zapalne pęcherzyka żółciowego2

    Wymienione czynniki mogą działać pojedynczo lub w kom­binacji, prowadząc do tworzenia kamieni w pęcherzyku żółciowym. Nie od razu są to kamienie przez duże „K”, proces ich powstawania zaczyna się bowiem od wytrące­nia się pojedynczych kryształów, które rosnąc przybierają z czasem formę tzw. piasku, a dopiero potem kamieni. Mają one różny kształt, mogą być owalne lub kuliste, przybierać kształt kości do gry lub nieregularnych wielościanów. Ich powierzchnia może być gładka lub chropowata – w tym przypadku ostre krawędzie mogą ranić pęcherzyk i pro­wadzić do zaostrzenia objawów. 
kobieta smażąca jedzenie
W zależności od składu, kamienie żółciowe dzielimy na cholesterolowe (70–80% przypadków), pigmentowe, składające się głównie z biliru­binianu wapnia (10–20% przypadków), wapniowe – utwo­rzone z soli wapniowych (bardzo rzadkie) i mieszane (10% przypadków), będące połączeniem wszystkich wymienio­nych rodzajów3

Kamica żółciowa - czym jest, jak powstaje i jak się objawia?

Jak rozwija się choroba? Otóż po zaistnieniu jednego lub kilku czynników, dochodzi do powstania pierwszych kryształów w pęcherzyku żółciowym. O ile nie zostaną one wypłukane wraz z żółcią do przewodu pokarmowego, rosną i zaczynają przypominać piasek, który z czasem prze­kształca się w kamienie.

Często w pęcherzyku obserwuje się kamienie na różnym etapie tworzenia. Największe osiągają wielkość orzecha włoskiego lub zbijają się w jeden wielki kamień, wypełniający cały pęcherzyk. Chory może zatem przez wiele miesięcy, a czasami nawet lat nie mieć świado­mości, że choruje na kamicę żółciową, a epizody dolegli­wości ze strony pęcherzyka zrzucać na karb pofolgowania zachciankom kulinarnym i zwykłej niestrawności.

Począt­kowymi objawami kamicy żółciowej są bowiem wzdęcia, niestrawność, ucisk po prawej stronie pod żebrami i tkli­wość brzucha, czasami także lekkie nudności lub wymioty. Chory może odczuwać również objawy, których nijak nie połączy z chorobą pęcherzyka żółciowego, takie jak ból pra­wego ramienia i ból pleców pomiędzy łopatkami – jest on wynikiem podrażnienia nerwów przeponowych, które rzu­tują ból w te właśnie okolice.

Może także zauważyć, że jego stolec jest nieco jaśniejszy, ale prawdopodobnie powiąże to z dietą – tymczasem jest to efekt zablokowania przepływu żółci. Charakterystyczne jest to, że symptomy mogą nasilać się po spożyciu tłustych posiłków, po których wątroba intensywnie wydziela żółć i pęcherzyk ciężko pracuje, wyrzucając ją do dwunastnicy – skurcze pęcherzyka mogą przemieszczać kamienie, a te drażniąc jego ściany powodują nasilenie objawów.

O istnieniu kamieni taki bezobjawowy lub skąpoobjawowy pacjent dowiaduje się zazwyczaj dopiero podczas USG lub wykonywania zdjęcia rentgenowskiego bądź rezonansu jamy brzusznej z innych wskazań, albo gdy dostanie pierwszego ataku kolki żółciowej. 

A ta jest już nie do pomylenia z innymi chorobami. Ból, jaki towarzyszy zaawansowanej kamicy żółciowej, opisywany jest jako jeden z najgorszych jego rodzajów – ostry, kłujący i zapierający dech.

Chorzy często porównują go do wbijania noża w brzuch, a zlokalizowany jest w prawym podżebrzu i centralnie, pod mostkiem, promieniuje także do prawego ramienia i pleców lub ma charakter opasujący brzuch na wysokości wątroby. Towarzyszą mu nudności i wymioty oraz często wysoka gorączka i dreszcze. Chory odczuwa także wzdęcie i dyskomfort w jamie brzusznej oraz, w natu­ralnym odruchu obronnym, nie chce nic jeść2

Pacjent z ostrym bólem

I co dalej? Pacjent z ostrym bólem trafia do lekarza, który rozpoznając atak kolki żółciowej najczęściej ordynuje doraźnie leki rozkurczowe i przeciwbólowe, a czasami dodatkowo antybiotyki. Dlaczego właśnie taki zestaw? Otóż przemieszczający się w drogach żółciowych kamień drażni wyściełającą je błonę śluzową, co prowadzi do odruchowego skurczu podrażnionego przewodu, a reakcja ta unieruchamia wędrujący kamień i utrudnia odpływ żółci, co nasila objawy. Podanie leków rozkurczowych ma zatem na celu uwolnienie kamienia i rozluźnienie zwieracza Oddiego w nadziei, że kamień przedostanie do dwunastnicy i zostanie wydalony z organizmu. Leki rozkurczowe łagodzą ponadto skurcze pęcherzyka i umożliwiają żółci swobodny odpływ. Leki prze­ciwbólowe mają za to za zadanie ulżyć pacjentowi w bólu, który sam w sobie może prowadzić do skurczu dróg żółcio­wych. A antybiotyki zabezpieczają przed zakażeniem. 

Lekarz zaleca także przejście na lekkostrawną dietę nisko­tłuszczową i unikanie pokarmów, które wzmagają skurcze dróg żółciowych i pęcherzyka. Czasami w leczeniu zacho­wawczym podaje się również leki żółciopędne, ale uwaga – jedynie u tych pacjentów, u których badania wykazały brak blokady dróg żółciowych.

Ponadto chory może otrzymać leki rozpuszczające niektóre rodzaje kamieni żółciowych. Ten sposób terapii stosuje się także u osób z bezobjawową lub skąpoobjawową kamicą żółciową w nadziei, że podjęte działania, wraz z dietą, ułatwią eliminację piasku i niewiel­kich kamieni, zapobiegną atakom kolki żółciowej i stanom zapalnym pęcherzyka żółciowego. Zaleca się go także pacjentom, oczekującym na operację1

Droga na stół operacyjny 

Większość osób, niestety, w krótszej lub dłuższej perspek­tywie i tak usłyszy od swojego lekarza, że dobrze byłoby skutecznie pozbyć się problemu i usunąć pęcherzyk wraz z kamieniami. Najczęściej takie zalecenie słyszą osoby, które pomimo podjęcia leczenia zachowawczego i stosowania diety, doświadczają epizodów kolki żółciowej lub poważ­nych zaburzeń trawienia oraz pacjenci, którzy w dłuższej perspektywie nie mogą przyjmować zalecanych leków.

Czasami na operację decydują się chorzy, którzy mają kłopoty z utrzymaniem reżimu dietetycznego i umęczeni strachem o to, czy zaboli, czy nie – trudno się dziwić, że poszukują trwałego rozwiązania problemu. Bo choć mało się o tym mówi, kamica żółciowa poważnie utrudnia życie i stanowi dla organizmu obciążenie nie tylko fizyczne, ale i psychiczne.

Chory musi uważać na to, co je i często unika spożywania pokarmów poza domem, a przez to cierpi jego życie towarzyskie i rodzinne. Może czuć się gorszy i mniej wartościowy, bo nie może korzystać z życia tak, jak inne osoby.

Ponadto problemy gastryczne, w tym wzdęcia i biegunki to coś, co skutecznie izoluje od bliskich i przyja­ciół, to przypadłości niezwykle krępujące. Dlatego chorzy unikają wyjścia do restauracji, na drinka do baru, pójścia na wesele i zamykają się w czterech ścianach. Ponadto docho­dzi do tego jeszcze wspomniany strach o to, czy lub raczej kiedy znów pojawi się ból, silny zwłaszcza u osób, które już doświadczyły kolki żółciowej.

Niektóre osoby nie rozstają się z lekami rozkurczowymi i przeciwbólowymi i przyjmują je nawet, gdy nie ma wskazania, profilaktycznie, byle tylko nie zabolało. A to ma czasami zgubne skutki, bo chociaż leki stosowane w tym przypadku można przyjmować przez dłuższy czas, nie są one pozbawione skutków ubocznych.

Nic zatem dziwnego, że wielu chorych w operacji upatruje jedynego ratunku i nadziei na odzyskanie dawnego życia. Warto tu wspomnieć także o osobach, które z atakiem kolki żółciowej trafiają na oddział ratunkowy szpitala – w ich przypadku często właśnie tam zapada decyzja o skierowa­niu na operację: na cito, czyli natychmiastowo, jeśli stan pacjenta tego wymaga lub zabieg planowy, jeśli objawy pozwalają odczekać, aż minie stan zapalny i ból1,2.

  bolący brzuch

Gdy chory trafi już na konsultację do chirurga, często słyszy, że wytniemy pęcherzyk i po sprawie. Wszak bez tego narządu można żyć. I tak faktycznie jest, żyć można, tylko mało kto uświadamia pacjenta, że w wielu przypadkach powrót do życia sprzed operacji nie będzie możliwy, a usu­nięcie jednego problemu może wygenerować inne. I nie chodzi tu tylko o pooperacyjne powikłania, które niezwykle rzadko, ale się zdarzają i o których na pewno poinformuje chirurg przed operacją, ale o długofalowe konsekwencje życia bez pęcherzyka. Sama operacja usunięcia pęcherzyka żółciowego (cholecystektomia) wykonywana jest obecnie najczęściej laparoskopowo, co ogranicza ilość ran do naj­częściej 4 niewielkich nacięć, 3 na prawym boku i jednego większego w okolicach pępka. Goją się one szybko i z cza­sem stają się mało widoczne. Chory już po 2–3 dniach wychodzi do domu, zadowolony, że ból i strach minęły. Dopiero z czasem przekonuje się, że nie ma narządów zbędnych, a każdy, nawet wyrostek robaczkowy i pęcherzyk żółciowy, ma ważne zadania do wykonania4.

Usunięcie pęcherzyka żółciowego - następstwa

Wskutek usunięcia pęcherzyka żółciowego zmienia się sposób działania przewodu pokarmowego. Przede wszystkim żółć nie ulega już zagęszczeniu ale wylewa się do dwunastnicy cały czas, nie tylko po posiłku. Warto przy tym pamiętać, że jest to enzym trawienny, zatem jeśli pomiędzy posiłkami nie trafia w dwunastnicy na treść pokarmową, drażni błonę śluzową jelit.

Ponadto, choć fizjologicznie zawarte w niej kwasy żółciowe ulegają wchłonięciu w jelicie cienkim, jeśli żółć leje się w sposób ciągły, organizm może nie nadążać z ich odzyskiwaniem. A to także skutkuje podrażnieniem śluzówki, na co jelita reagują wzmożeniem perystaltyki – w ten sposób ciało stara się możliwie szybko pozbyć drażniącego czynnika.

Obec­ność kwasów żółciowych w jelicie, przyspieszenie ruchów robaczkowych i tym samym przesuwania treści pokarmo­wej oraz wzmożone wydzielanie wody do światła przewodu pokarmowego, której zadaniem ma być rozwodnienie draż­niącego jelita czynnika, to przepis na biegunkę i dysbiozę, czyli zaburzenie składu ilościowego i jakościowego mikro­bioty jelitowej.

Biegunka nie tylko upośledza wchłanianie składników odżywczych i prowadzi do niedoborów pokar­mowych, ale może także powodować utratę elektrolitów i odwodnienie organizmu. Dysbioza jelitowa z kolei przyczynia się m.in. do zaburzeń wchłaniania, rozwoju stanów zapalnych, osłabienia odporności, pogorszenia samopoczucia psy­chicznego i generuje wiele innych problemów zdrowotnych.

Do wspomnianych niedoborów przyczynia się także brak zagęszczania żółci, która w pierwotnej formie gorzej radzi sobie z trawieniem tłuszczów, co negatywnie odbija się także na wchłanianiu substancji rozpuszczalnych w tłusz­czach, takich jak niektóre witaminy.

Co równie ważne, usunięcie pęcherzyka żółciowego nie jest równoznaczne z wyleczeniem kamicy żółciowej. Jeżeli bowiem w organi­zmie nadal istnieją czynniki sprzyjające kamicy, kryształy i kamienie nadal będą się formować w drogach żółciowych i mogą je podrażniać, a nawet, w rzadkich i skrajnych przypadkach zablokować.

Jeśli do blokady dojdzie w ujściu dróg żółciowych, na brodawce Vatera, dochodzi do obrzęku zwieracza Oddiego i ani żółć, ani enzymy trzustkowe nie mogą zostać uwolnione do dwunastnicy. To bardzo groźna sytuacja – cofające się enzymy trzustkowe wywołują bowiem zapalenie tego narządu, które jest bardzo bolesne i zagraża nie tylko zdrowiu, ale i życiu pacjenta.

Całe szczę­ście organizm po pewnym czasie dostosowuje się do nowej sytuacji i większość niepokojących oraz uciążliwych obja­wów mija. Jednak pacjent musi być świadomy, że pewne problemy, m.in. te związane z trawieniem i wchłanianiem, będą mu towarzyszyły już do końca życia. Dlatego warto je poznać, aby móc w porę zareagować1,2

Pacjent opuszcza szpital z zaleceniem stosowania odpo­wiedniej diety, odpoczynku (w tym otrzymuje zakaz dźwigania), higieny ran i stosowania leków przeciwbólo­wych. To oczywiście najważniejsze informacje i trzeba się ściśle stosować do otrzymanych wytycznych. Jeśliby jednak zebrać historie pacjentów po cholecystektomii i zapytać, czego im nie powiedziano, okazuje się, że wielu z nich było zaskoczonych kilkoma objawami. Czego możesz nie usły­szeć od lekarza? 

  • Ból w nietypowych miejscach – tuż po operacji może pojawić się ból prawego ramienia, w okolicach pra­wej łopatki lub obu ramion, który słabo reaguje na leki przeciwbólowe, stosowane po operacji. Ból jest szczegól­nie uciążliwy w nocy, ponieważ utrudnia zaśnięcie i jest źródłem silnego dyskomfortu dla pacjenta, który przecież oczekiwał, że już nic go nie będzie bolało. Jest on związany z podrażnieniem nerwów przeponowych przez dwutlenek węgla, gaz, który wpuszczany jest do jamy brzusznej pod­czas operacji laparoskopowej w celu stworzenia przestrzeni do operacji. Niektórym chorym pomaga uniesienie rąk, inni wolą zamrzeć w bezruchu lub przeciwnie, ulgę daje im umiarkowana aktywność. Całe szczęście ból ten mija samoistnie po kilku dniach. 

  bolący brzuch

Pacjenci, przyzwyczajeni niejako do bólu po prawej stronie ciała, mogą po operacji doświadczać bólu po lewej stronie brzucha. Jest on związany z pooperacyjnym podrażnieniem jelit i zmianami w przepływie żółci, która po zabiegu w spo­sób ciągły wylewa się do przewodu pokarmowego i działa w nim drażniąco. Pacjenci mogą także doświadczać bólu okolic nacięć powłok brzusznych – jest to skutek uszko­dzenia nerwów. Ból ten może być ostry, piekący i promie­niować w dalsze okolice blizny. Z czasem mija, ale jeśli nie, konieczna jest konsultacja z lekarzem. Częściej jednak ciało w okolicy blizn jest mniej wrażliwe na ból i dotyk wskutek przecięcia nerwów czuciowych. 

  • Zaburzenia trawienne – nawet u chorego, który doskonale zna zasady tzw. diety wątrobowej i je stosuje, może pojawić się nietolerancja pokarmów, które do tej pory spożywał bez problemów. Najczęściej jest to kawa, jaja czy mleko lub wybrane warzywa. Jest to wynikiem zmian w mikroflorze jelitowej, spowodowanych swobod­nym wypływem żółci do przewodu pokarmowego, nawet wtedy, gdy nie ma w nim treści. Sytuacja taka sprzyja bowiem dysbiozie, która niekorzystnie wpływa procesy trawienne i wchłanianie składników pokarmowych oraz może prowadzić do uwrażliwienia organizmu na pewne pokarmy, do tej pory tolerowane.

    Z tego samego powodu organizm może sobie gorzej radzić z trawieniem węglo­wodanów (pieczywo, makarony, słodycze) i reagować na ich nadmiar wzdęciami. Ponadto pacjenci mogą odczu­wać przelewanie w jamie brzusznej, które jest spowo­dowane zmianami w przepływie żółci lub podrażnieniem jelit.

    Wielu z nich zaskoczonych jest także zmianą rytmu wypróżnień, np. osoby, które do tej pory odwiedzały toaletę raz dziennie, po operacji odbywają kilka takich wizyt. Przyczyną jest znów, stały wypływ drażniącej jelita żółci, a także zaburzenia składu mikrobioty jelito­wej oraz nadmiar kwasów żółciowych w świetle jelit. Dodatkowo może dojść do zmiany wyglądu kału, który wskutek wymienionych powyżej zmian staje się bardziej płynny, jest zabarwiony na kolor żółty i ma silny, draż­niący zapach. 
refluks

 

Refluks żółciowy – tu znów winowajcą jest brak zagęszczenia żółci i jej stały wypływ do przewodu pokar­mowego. W rzadkich przypadkach dochodzi do cofania się żółci do żołądka, a czasami nawet do przełyku, co powoduje zgagę i uczucie pieczenia w przełyku i gardle, a na języku gorzki niesmak. W dłuższej perspektywie refluks może powodować przewlekłą chrypkę i kaszel, będące wynikiem stałego podrażnienia gardła. 

  • Nietypowe reakcje na leki – po usunięciu pęcherzyka żółciowego organizm może odmiennie reagować na nie­które leki. Jest to związane ze zmianą funkcji wątroby i jej obciążeniem. Dlatego ważne jest, aby każdy lekarz, który przepisuje nam leki, wiedział o przebytej cholecystektomii, a jeśli sięgamy po leki bez recepty, trzeba uważnie czytać ulotkę i sprawdzać, czy usunięcie pęcherzyka żółciowego nie znajduje się czasem na liście przeciwwskazań do stoso­wania. Może się także zdarzyć, że dostępne bez recepty leki przeciwbólowe z grupy niesterydowych leków przeciwza­palnych, będą działały słabiej niż dotychczas. 

  • Objawy psychosomatyczne – konieczność zmiany stylu życia, stosowania diety lub obawy o zdrowie, mogą wywo­ływać objawy psychosomatyczne, zwłaszcza u osób z pre­dyspozycją do zaburzeń lękowych. Chory może odczuwać nieuzasadnione obawy przed zjedzeniem pewnych potraw, bać się bólu po posiłku i odczuwać lęk o swoje zdrowie. Ponadto zaburzenia elektrolitowe, do których dochodzi wskutek biegunek, mogą skutkować osłabieniem, prze­wlekłym zmęczeniem, niechęcią do podjęcia jakiejkolwiek aktywności i rozdrażnieniem. Problemy psychiczne mogą pogłębiać się wskutek niedoborów witamin rozpuszczal­nych w tłuszczach i kwasów omega-3.

  • Zaburzenia wchłaniania i niedobory – wspomniane już niedobory witamin rozpuszczalnych w tłuszczach, czyli wita­miny A,D, E i K, nie pojawiają się bezpośrednio po operacji, ale po pewnym czasie. Są one spowodowane zaburzeniami trawienia tłuszczów i stosowaniem restrykcyjnej diety. Wskutek ich niedoborów, pacjent może mieć m.in. kłopoty ze wzrokiem po zmierzchu (tzw. kurza ślepota) i odczuwać mrowienie w kończynach oraz skurcze mięśni. Ponadto wskutek niedoborów witaminy K mogą pojawiać się siniaki. 
kobieta patrząca w lustro

Problemy skórne – zastój żółci lub nadmiar kwasów żółciowych mogą powodować świąd skóry, zwłaszcza dłoni i stóp, ale zdarza się, że pacjenci zgłaszają świąd całego ciała. Wskutek zaś niedoborów witamin i zmian w meta­bolizmie lipidów, skóra może stać się sucha i skłonna do podrażnień. 

  • Zaburzenia hormonalne – zanim wątroba się zregene­ruje i niejako przyzwyczai do nowej sytuacji, może dojść do przejściowych zaburzeń hormonalnych, szczególnie widocznych u kobiet – panie doświadczać mogą zaburzeń cyklu menstruacyjnego. 

  • Stres – wróg numer jeden – aktywuje układ współczulny, odpowiedzialny za reakcję uciekaj albo walcz (więcej na ten temat przeczytasz w Raporcie), której jednym z etapów jest zahamowanie pracy układu pokarmowego, jako nieistot­nego z punktu widzenia obrony organizmu – wszystkie siły i środki, całą energię, nasze ciało przesuwa w stronę mięśni, układu krążenia i mózgu, które mają nas ustrzec przed niebezpieczeństwem.

    Wskutek działania autonomicznego układu nerwowego i hormonów nadnerczy (tzw. hormo­nów stresu), zahamowane zostaje zatem także wydzielanie żółci. Co ważne, nawet obecność pokarmu, zawierającego tłuszcze, nie pobudza jej wypływu, co znacznie zaburza tra­wienie i objawia się bólami brzucha, wzdęciami oraz silną biegunką, spowodowaną obecnością niestrawionego tłusz­czu w świetle jelit. 
Stres zaburza funkcje zwieracza Oddiego, co może utrudniać wypływ żółci do dwunastnicy i zatrzymać ją w drogach żółciowych. Sam zastój sprzyja natomiast tworzeniu złogów i stanom zapalnym oraz może powodować cofanie enzymów trzustkowych, co, jak już wiemy, jest bardzo groźne. Może przy tym powodować silny ból, podobny do tego sprzed operacji. W skrajnych przypadkach, przewlekły stres może przyczynić się do tzw. dysfunkcji zwieracza Oddiego, wymagającej interwencji medycznej. Gdy stres ustępuje, wielu chorych zamiast ulgi doświadcza paradoksalnego zaostrzenia biegunki, ponieważ rozluźnienie zwieracza Oddiego i ponowne uruchomienie wydzielania żółci przez wątrobę, zwiększa jej napływ do jelit i podrażnia je5,6
zamyślony mężczyzna

Jak wspierać organizm, który musi sobie radzić bez pęcherzyka żółciowego? 

Ponieważ to wątroba odpowiada za wydzielanie żółci, to właśnie ona potrzebuje wsparcia, zarówno przed, jak i po operacji. Zwłaszcza, że brak pęcherzyka odbija się na pracy całego układu pokarmowego, a wątroba stanowi jego ważny element. Dlatego regulując jej funkcje możemy zmniejszać dolegliwość objawów, wynikających z braku pęcherzyka żół­ciowego. W jaki sposób możemy to zrobić i od czego zacząć? 

1. Zmień dietę 

Brak pęcherzyka żółciowego nie wpływa bezpo­średnio na funkcje wątroby, ponieważ nadal produkuje ona żółć, która jest niezbędna do trawienia tłuszczów. Pęcherzyk żółciowy, jak już wspo­mniano, magazynuje i zagęszcza żółć oraz uwalnia ją w odpowiedzi na obecność tłuszczów w przewodzie pokarmowym.

Po jego usunięciu żółć spływa bezpośrednio z wątroby przez drogi żółciowe do dwunastnicy, co zmienia sposób trawienia składników pokarmowych, a zwłaszcza tłuszczów. Niezagęszczona żółć nie jest bowiem tak skuteczna w ich emulgowaniu, jak zagęszczona, zatem enzymy trzustkowe mają utrud­nione zadanie i organizmowi ciężko jest strawić przyjętą jednorazowo dużą porcję tłuszczów. A jeśli trafią one do jelit niestrawione, są przyczyną wzdęć i biegunki.

Oczywi­ście tłuszcze to ważny składnik diety i którego nie można całkowicie wyeliminować, ale warto rozłożyć ich dzienną dawkę na mniejsze porcje. Dlatego po operacji zaleca się chorym spożywanie 5–6 mniejszych objętościowo posiłków, aby enzymy mogły sobie poradzić z rozłoże­niem tłuszczów.

  jaja

Dobrze jest też zrezygnować z potraw smażonych na głębokim tłuszczu, fast foodów i tłustego mięsa, a zastąpić je posiłkami lekkostrawnymi – np. mięsa ugotowane na parze lub pieczone będą nadal zawierały tłuszcze, ale bez obciążających wątrobę tłuszczów trans, pochodzących z frytury lub wchłoniętych przez panierkę. Aby ograniczyć ilość tłuszczów w diecie warto sięgać także po niskotłuszczowe jogurty i kefiry oraz chude twarogi. Pozostałe składniki diety powinny być lekkostrawne, warzywa najlepiej ugotowane na parze, organizm dobrze toleruje zupy, rodzime warzywa i owoce, kasze oraz chude wędliny. Cennym składnikiem diety są także jaja, które zawierają cholinę, substancję niezbędną do prawidłowego funkcjonowania komórek wątroby, wspierającą ich rege­nerację i wydzielanie żółci7

2. Unikaj pewnych pokarmów 

A zwłaszcza tych, które obciążają wątrobę, silnie pobudzają wydzie­lanie żółci i powo­dują silne skurcze dróg żółciowych oraz pęcherzyka. Jest to szczególnie ważne w przypadku kamicy żółciowej, podczas oczeki­wania na operację, aby nie doszło do zaostrzenia objawów i w celu zapobiegania kolce żółciowej.

Po operacji zaś pokarmy, które za chwilę wymienimy, są niewskazane bezpośrednio po zabiegu – drogi żółciowe i organizm potrzebują czasu na regenerację, a rany muszą się zagoić, co intensywne skurcze dróg żółciowych mogą utrudniać. Dlatego należy zrezygnować z fast foodów, potraw smażonych, pełnotłustego nabiału, majonezu, ciężkostrawnych warzyw (cebula, czosnek, fasola, groch), kakao i czekolady, alkoholu oraz ostrych przypraw (curry, papryka, pieprz)1

3. Pobudzaj wydzielanie żółci

W czasie przed operacją, łagodne pobudzanie wydzielania żółci, przy pomocy odpowiednio skomponowanej diety, jest wskazane, ale jedynie u pacjen­tów, u których nie doszło do zablokowania dróg żółciowych. Ma to na celu utrzymanie przepływu żółci i wypłukanie mniejszych zło­gów, zapobiega także zastojowi, który sprzyja powstawaniu kamieni i stanom zapalnym pęcherzyka żółciowego.

Po jego usunięciu, pokarmy żółciopędne wspierają pracę wątroby, pomagają na bieżąco usuwać powstające w drogach żółcio­wych kryształy i piasek, zanim utworzą się z nich kamienie, zapobiegają także stanom zapalnym. 

Zatem w diecie pacjenta powinny znaleźć się tłusz­cze, ale te zdrowie, takie jak oliwa z oliwek, olej lniany, awokado i orzechy oraz tłuste ryby, takie jak makrela, łosoś i sardynki. Ponadto wydzielanie żółci pobudzają karczochy, rukola i cykoria, czyli warzywa zawierające substancje goryczkowe, a także bogate w betainę buraki, które usprawniają przepływ żółci, działają przeciwzapal­nie i wspierają regenerację komórek wątroby oraz chro­nią ten narząd przed stłuszczeniem.

Warzywa kapustne z kolei wspomagają funkcje detoksykujące wątroby i także usprawniają przepływ żółci, podobnie jak szpinak, jarmuż i algi spirulina. Żółciopędnie działają również niektóre przyprawy, takie jak kurkuma, imbir i mięta, która dodat­kowo łagodzi skurcze dróg żółciowych i objawy kamicy oraz napary ziołowe z dziurawca, mniszka lekarskiego i rumianku. Chorzy mogą sobie pozwolić także na słabą kawę, ale jeśli po niej odczuwają dyskomfort lub mają pro­blem z biegunką, powinni skonsultować się z lekarzem6

4. Zapobiegaj biegunkom 

Brak pęcherzyka żółciowego i związany z tym stały wypływ żółci do przewodu pokarmowego może działać drażniąco i pobudzać perystal­tykę, a w konsekwencji prowadzić do bie­gunek. Co ciekawe, ten skutek uboczny braku pęcherzyka żółciowego, który najczęściej towarzyszy pacjentom zaraz po operacji i ustę­puje, może nawracać co jakiś czas lub powrócić na stałe po kilku latach od zabiegu, skutecznie dezorganizując życie.

W skrajnych przypadkach lekarz może zapisać pacjentowi leki wiążące kwasy żółciowe, które zmniejszają dokuczliwość objawów. Można także spróbować naturalnych sposobów wiązania wspomnianych kwasów – tu doskonale sprawdzają się pektyny, frakcja błonnika pokarmowego. Jej doskonałym źródłem są jabłka (spożywane ze skórką), śliwki, morele, cytrusy, porzeczki, bataty i marchew. Dodatkowo pektyny pobudzają wydzielanie żółci, co zapobiega jej zastojom i tworzeniu nowych kamieni2,8

5. Uzupełnij niedobory, przede wszystkim kwasów omega-3

Niezagęszczona żółć, jak już wspomniano, gorzej radzi sobie z trawie­niem tłuszczów, co negatywnie wpływa na wchłanianie rozpuszczalnych w nich substancji, w tym witamin. Dlatego zawiera­jące je pokarmy muszą być stale obecne w diecie, a czasami konieczne jest dodatkowe przyjmowanie suplementów, które najlepiej omówić z lekarzem lub dietetykiem.

Doskonałym źró­dłem witaminy A są podroby, jaja, mleko i jego prze­twory, tran oraz tłuste ryby. Witaminę D także znaj­dziemy w tłustych rybach, a ponadto w jajach, serach żółtych i mleku. Z kolei oliwa z oliwek, oleje roślinne, orzechy, pomidory, brukselka i kiełki zawierają wita­minę E, a witaminę K znajdziemy w podrobach, jajach, mleku i jego przetworach, owocach kiwi, awokado i zielonych warzywach liściastych. 

oliwa

Kolejnym ważnym składnikiem pokarmowym, na którego niedobory narażeni są pacjenci po usunięciu pęcherzyka żółciowego, są niezbędne nienasycone kwasy tłuszczowe omega-3. Wśród kwasów omega-3 mamy kwas alfa-linolenowy (ALA), pełniący rolę prekursora, z którego organizm wytwarza inne kwasy omega-3, kwas eikozapentaenowy (EPA) i kwas doko­zaheksaenowy (DHA) – aktywne formy o najsilniej­szym działaniu biologicznym. 

Nasz organizm nie może się obyć bez kwasów omega-3. Są one bowiem niezbędne do zachowania zdrowia układu sercowo-naczyniowego: obniżają poziom trójglicerydów we krwi, regulują stężenie cholesterolu, zmniejszają ryzyko arytmii i chorób serca, w tym miaż­dżycy, działają przeciwzapalnie, korzystnie wpływają na elastyczność naczyń krwionośnych i regulują ciśnienie krwi. Ponadto DHA jest głównym składnikiem błon komórkowych komórek nerwowych. Kwasy omega-3 wspierają rozwój i pracę mózgu już w życiu płodowym, a później regulują funkcje poznawcze, pamięć i nastrój.

Zmniejszają także ryzyko rozwoju depresji, zaburzeń lękowych i chorób neurodegeneracyjnych. DHA jest również składnikiem komórek siatkówki, wspiera ostrość widzenia i chroni przed zwyrodnieniem plamki żółtej. Kwasy omega-3 są również niezbędne dla zdrowia skóry, wspomagają utrzymanie jej odpowiedniego nawilżenia i łagodzą objawy dermatoz. Jednym z najważniejszych zadań kwasów omega-3 jest hamowanie stanów zapal­nych i regulowanie funkcji układu odpornościowego.

W tym kontekście niezwykle ważne jest zachowanie proporcji pomiędzy kwasami omega-3, a działającymi prozapalnie, gdy jest ich zbyt dużo, kwasami omega-6. Źródłem tych drugich są oleje roślinne, nasiona i orzechy, soja i jej przetwory, mięso, jaja, podroby, a także fast foody, słodycze i gotowe produkty instant.

Ich udział w diecie należy tak zbilansować, by stosunek ilości kwasów omega-3 do kwasów omega-6 wynosił od 1:1 do maksymalnie 1:5. Jakie są zatem źródła kwasów omega-3 DHA i EPA, które powinny znaleźć się w diecie osób żyjących bez pęcherzyka żółciowego? Najlepsze z nich to tłuste ryby morskie, tran i owoce morza oraz jaja. Z kolei ALA znajdziemy w olejach roślinnych, nasionach i orze­chach oraz soi. 

Aby zapobiegać niedoborom kwasów omega-3, ich źródła muszą być stale obecne w diecie, co może do pewnego stop­nia zrównoważyć osłabienie wchłaniania. Pacjenci mogą także wykonać badania i oznaczyć ich poziom w organi­zmie, a jeśli okaże, się, że podaż w diecie jest niewystarcza­jąca, sięgnąć po suplementy.

U niektórych osób po cholecy­stektomii niedobory witamin rozpuszczalnych w tłuszczach i kwasów omega-3 utrzymują się pomimo stosowania odpowiedniej diety – w takich przypadkach konieczna jest długotrwała suplementacja, ale pod okiem dietetyka lub lekarza, który będzie zlecał okresowe badania, sprawdzające poziom tych substancji w organizmie9

6. Zadbaj o mikrobiotę jelitową 

Jak już wspo­mniano, wysokie stężenie kwa­sów żółciowych w przewodzie pokarmowym, podrażnienie błony śluzo­wej i biegunki przyczyniają się do dysbiozy. To zaburzenie składu mikro­bioty niekorzyst­nie odbija się na funkcjonowaniu całego organizmu i zasadniczo wszystkich narządów. Dlatego po usunięciu pęcherzyka żółciowego konieczne jest podjęcie kroków, mających na celu przy­wrócenie równowagi mikrobiologicznej jelit.

Co możemy zrobić? Zwiększyć ilość błonnika w diecie. Jego źródłem są warzywa i owoce, spożywane, o ile to możliwe, wraz ze skórką, a także wszelkie zioła i pieczywo pełnoziarniste oraz kasze. Błonnik, czyli włókno pokarmowe, stanowi bowiem pożywkę dla dobroczynnych bakterii, zamieszkujących nasze jelita, a ponadto reguluje wchłanianie cholesterolu, co korzystnie wpływa na jego metabolizm i zapobiega przesy­ceniu żółci tym składnikiem, co z kolei zapobiega powsta­waniu kamieni żółciowych.

Tymczasem przetwory mleczne i kiszonki warzywne to źródło probiotyków, czyli gotowych do działania szczepów bakterii kwasu mlekowego, które stanowią trzon naszej mikrobioty jelitowej. Jeżeli jednak pomimo podjętych kroków nadal utrzymują się u pacjenta po cholecystektomii objawy gastryczne, warto wykonać badanie składu mikrobiomu jelitowego i rozpocząć suple­mentację pod okiem lekarza lub dietetyka10

Zespół po cholecystektomii - czym się objawia? 

Zespół po usunięciu pęcherzyka żółciowego (ang. post cho­lecystectomy syndrome, PCS) to zbiór objawów, które mogą występować u 10–40% pacjentów bezpośrednio po zabiegu cholecystektomii.

Wśród przyczyn wymienia się obecność kamieni w przewodzie żółciowym wspólnym, zwężenie dróg żółciowych wskutek stanu zapalnego, stan zapalny dróg żółciowych, zaburzenia funkcji zwieracza Oddiego, refluks żółciowy do żołądka, zapalenie trzustki, będące skutkiem za­burzeń przepływu żółci, a także zespół jelita drażliwego (IBS) i inne zaburzenia jelitowe, których objawy mogą pojawić się lub ulec nasileniu po operacji.

Ponadto do rozwoju PCS mogą przyczyniać się: nadwrażliwość jelit na żółć i trudności przewodu pokarmowego w adaptacji do zmiany sposobu trawienia tłuszczów. 

Objawy PCS mogą przypominać te, które występowały przed usunięciem pęcherzyka żółciowego. Chory odczuwa ból w prawym podżebrzu, promieniujący do pleców, zaostrzający się po tłustych posiłkach. Ponadto cierpieć może na wzdęcia i przewlekłe biegunki, odczuwać pieczenie w przełyku i gorzki smak w ustach, będący wynikiem refluksu żółciowego.

Wśród innych objawów wymienia się świąd skóry, uczucie pełności po posiłku, przewlekłe zmęczenie i ogólne złe samopoczucie, także psychiczne. Rzadko objawom tym towarzyszy żółtaczka. Wymienione symptomy z czasem ulegają osłabieniu i mijają, w miarę, jak organizm przyzwyczaja się do nowej sytuacji i adaptuje do zmian fizjologicznych. Pacjent powinien się zaniepokoić, jeśli pomimo upływu czasu objawy nie ustępują lub nasilają się – w takim przypadku trzeba udać się do lekarza i wykonać zalecone przez niego badania. 

Leczenie polega na stosowaniu diety niskotłuszczowej i zmniejszeniu porcji posiłków, przyjmowaniu leków prze­ciwbólowych, rozkurczowych i hamujących wydzielanie soku żołądkowego, a także terapii schorzeń współistniejących, takich jak IBS. Jeżeli przyczyną jest kamień, który blokuje drogi żółciowe lub utknął w zwieraczu Oddiego, konieczny może być zabieg endoskopowy w celu jego usunięcia5

Miód manuka wsparciem dla wątroby i pęcherzyka 

Miód manuka, wytwarzany przez pszczoły z nektaru krzewu manuka (Leptospermum scoparium), jest znany ze swoich właściwości przeciwbakteryjnych, przeciwzapalnych, antyoksy­dacyjnych i immunomodulujących, dzięki wysokiej zawartości metyloglioksalu (MGO), flawonoidów, fenoli i innych bioaktyw­nych substancji. MGO zawierają także nasze rodzime miody, ale w dużo niższym stężeniu. Jak miód manuka wpływa na funkcje wątroby i pęcherzyka żółciowego? 

  • Działanie antyoksydacyjne – miód manuka zwiększa aktywność enzymów antyoksydacyjnych, które unieszkodliwiają wolne rod­niki i zmniejszają tym samym stres oksydacyjny, który prowadzi do uszkodzenia miąższu wątroby i rozwoju stanu zapalnego, co poważnie zaburza funkcje tego narządu i może przyczyniać się do rozwoju niealkoholowego tłuszczenia wątroby oraz marskości tego narządu. 
  • Działanie przeciwzapalne – za stany zapalne wątroby odpo­wiadają wspomniane wolne rodniki tlenowe i wirusy, ale także choroby autoimmunologiczne, w których organ ten jest atako­wany przez własny organizm. Z kolei stan zapalny pęcherzyka żółciowego, rozwijający się wskutek mechanicznego draż­nienia jego błony śluzowej przez kamienie, także wiąże się ze zwiększeniem uwalniania wolnych rodników w podrażnionych tkankach. Miód manuka łagodzi stany zapalne także poprzez hamowanie wydzielania cytokin prozapalnych przez białe krwin­ki. Jednocześnie, zapobieganie stanom zapalnym zapobiega zwłóknieniu narządu. 
  • Ochrona przed toksynami – to właśnie wątroba odpowiada za detoksykację organizmu i metabolizm wszystkich substancji, które do niego wnikają – alkoholu, metali ciężkich, środków ochrony roślin czy leków. Mogą one uszkadzać komórki wątro­by. Miód manuka nie tylko zmniejsza wywołany ich aktywnością stres oksydacyjny, ale także chroni komórki wątroby i przy­spiesza ich regenerację oraz obniża poziom enzymów wątrobo­wych (podwyższenie ich stężenia świadczy o przeciążeniu lub uszkodzeniu wątroby). 
  • Regulacja metabolizmu – wątroba odpowiada za metabolizm lipidów, w tym cholesterolu i trójglicerydów. Miód manuka i nasze rodzime miody wspomagają tę funkcję poprzez obniżanie poziomu lipidów we krwi. Zmniejsza się w ten sposób ryzyko powstawania kamieni żółciowych. 
Miód manuka
Miód manuka wykazuje natomiast działanie przeciwwirusowe i immunomodu­lujące, czyli ma zdolność regulowania reakcji odpornościowych naszego organizmu, co z kolei poprawia odporność i zwiększa zdolność organizmu do zwalczania patogenów. 
  • Działanie prebiotyczne – miód manuka jest prebiotykiem, czyli stanowi pożywkę dla dobroczynnych bakterii mikrobioty jelitowej i pobudza jej wzrost. Zdrowy mikrobiom jelitowy zmniejsza zaś przenikanie toksyn i patogenów przez barierę jelitową do krwio­biegu, a to z kolei zapobiega stanom zapalnym wątroby i odciąża ją w pracy oraz korzystnie wpływa na funkcje pęcherzyka żółcio­wego i dróg żółciowych. 
  • Właściwości regeneracyjne – wątroba ma zdumiewającą wręcz zdolność do regeneracji, a antyoksydanty i substancje prze­ciwzapalne, zawarte w miodzie manuka wspomagają ten proces, chroniąc komórki wątroby przed uszkodzeniem i przyspieszając naprawę tkanek. 
  • Działanie bakteriobójcze – jest szczególnie korzystne w odnie­sieniu do pęcherzyka żółciowego – badania wykazały, że miód manuka skutecznie zmniejsza biofilm, czyli ochronną warstwę, jaką wokół siebie wytwarzają chorobotwórcze bakterie, próbu­jące w ten sposób odgrodzić się od czynników, które mogłyby je zniszczyć. Na powierzchni kamieni żółciowych obserwuje się często tworzące właśnie taki biofilm bakterie Salmonella typhi, co może prowadzić do przewlekłej infekcji i nosicielstwa salmonelli. 
  • Ochrona dróg żółciowych – badania dowiodły, że stosowanie miodów, w tym miodu manuka, zmniejsza uszkodzenia wątro­by, wywołane niedrożnością przewodu żółciowego wspólnego wskutek m.in. zatkania go przez kamień żółciowy. Miód obniża poziomy enzymów wątrobowych i wspomaga regenerację komó­rek wątroby oraz nabłonka dróg żółciowych. 
  • Łagodzenie objawów kamicy żółciowej – łagodząc objawy gastryczne, takie jak refluks, zgaga i niestrawność oraz stan za­palny, miód manuka może jednocześnie zmniejszać dolegliwość objawów, towarzyszących kamicy pęcherzyka żółciowego13,14
Bibliografia
  • https://pmc.ncbi.nlm.nih.gov/articles/PMC7132079/ 
  • https://www.mp.pl/pacjent/gastrologia/choroby/pecherzyk/50809,kamica-zolciowa-przyczyny­-objawy-leczenie-i-dieta 
  • https://pmc.ncbi.nlm.nih.gov/articles/PMC3790764/ 
  • K. Kowalczyk, I. Owsianka, D. Lechowicz, M. Kalek, A, Trybulska, Analiza powikłań u pacjentów poddanych operacji wycięcia pęcherzyka żółciowego metoda laparoskopową – materiał własny, Przegląd lekarski 2019/76/6 
  • https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/29730174/ 
  • Kamica żółciowa. IŻŻ. M. Jarosz, J. Dzieniszewski. PZWL, 2015. 
  • https://pmc.ncbi.nlm.nih.gov/articles/PMC11200314/ 
  • https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/25809332/ 
  • https://surgeonadamharris.com/supplements-to-consider-after-gallbladder-removal/ 
  • https://pmc.ncbi.nlm.nih.gov/articles/PMC10609985/ 
  • https://www.ncbi.nlm.nih.gov/books/NBK535438/ 
  • https://pmc.ncbi.nlm.nih.gov/articles/PMC9309561/ 
  • Borgis – Postępy Fitoterapii 1/2017, s. 42-46 
  • https://pmc.ncbi.nlm.nih.gov/articles/PMC127943/ 
Autor publikacji:
Wczytaj więcej
Nasze magazyny