Sprawa jest rzeczywiście poważna i trudna. Otyłość to plaga naszych czasów. Według danych Światowej Organizacji Zdrowia od 1975 r. problem ten uległ niemalże potrojeniu. W 2016 r. 1,9 mld dorosłych (39% światowej populacji) miało nadwagę, z czego 650 mln (13% światowej populacji) cierpiało na otyłość. W Europie co 5. dziecko ma nadmiernie zwiększoną masę ciała.
Otyłość jest czynnikiem ryzyka wielu innych schorzeń, m.in. cukrzycy typu 2, chorób układu krążenia i różnych form nowotworów1. Istnieje bezpośredni związek między otyłością a cukrzycą typu 2. Aż 80% osób z tą postacią schorzenia jest otyłych. Jej przyczyną jest jednocześnie insulinooporność i niewłaściwe wydzielanie insuliny oraz nieprawidłowości dotyczących wytwarzania tego hormonu (patrz ramka „Zamknięte drzwiczki”). Ta postać choroby jest bardzo podstępna, gdyż – w przeciwieństwie do cukrzycy typu 1 – rozwija się powoli i przez długi czas może pozostawać nierozpoznana. Aby walczyć z epidemią otyłości oraz związanej z nią cukrzycy, trzeba wiedzieć, jakie zmiany zachodzą na poziomie organizmu, inaczej mówiąc – jak to się dzieje, że czujemy głód lub sytość.
Jak działają hormony głodu i sytości?
Wiadomo, że ośrodki głodu i sytości znajdują się w mózgu. To on wykrywa zmiany w zasobach energetycznych i wyzwala reakcje metaboliczne i behawioralne, mające na celu utrzymanie równowagi energetycznej. Homeostaza w tym zakresie jest kontrolowana głównie przez obwody neuronalne w podwzgórzu i pniu mózgu, podczas gdy aspekty nagrody i motywacji zachowań żywieniowych są nadzorowane przez neurony w regionach limbicznych i korze mózgowej2. Inaczej mówiąc, zaangażowane jest nie tylko podwzgórze, w którym jak przyjęto znajdują się tzw. ośrodki głodu i sytości, ale także układ limbiczny, ściślej rzecz biorąc ciało migdałowate oraz kora mózgowa odpowiadające m.in. za emocje.
Hormony regulujące apetyt
Przyjrzyjmy się wszystkim substancjom, które wpływają na nasz apetyt. Z grubsza możemy podzielić je na te, wytwarzane przez mózg i poza nim, czyli ośrodkowe i obwodowe. Na początek sprawdźmy, co dzieje się w mózgu. Otóż w obrębie podwzgórza, a dokładniej rzecz biorąc jądra łukowatego, dochodzi do porządkowania sygnałów związanych z potrzebami energetycznymi organizmu. Zajmują się tym 2 antagonistyczne układy neuropeptydów i neurotransmiterów: oreksygeniczny, stymulujący łaknienie, zmuszający nas do poszukiwania pokarmu, a także prowadzący do zmniejszenia wydatkowania energii w czasie głodu (NPY neuropeptyd Y i AgRP, produkt genu AgRP) oraz układ anoreksygeniczny hamujący łaknienie (pochodna proopiomelanokortyny, hormon α-melanotropowy oraz peptyd CART)3.
Sygnalizacja zaopatrzenia energetycznego
Do podwzgórza docierają też sygnały z hormonów wytwarzanych obwodowo. Informacje te mogą dotyczyć kwestii krótkotrwałego zaopatrzenia energetycznego, są generowane w trakcie posiłku i pochodzą z przewodu pokarmowego. To one każą nam zrezygnować z dokładki, w chwili, gdy osiągamy stan nasycenia. Jest to np. cholecystokinina (CCK). Substancja ta jest produkowana w górnym jelicie cienkim w odpowiedzi na jedzenie i daje uczucie pełności. Jest ona uwalniana wkrótce po tym, jak jedzenie dotrze do jelita cienkiego.
Druga grupa sygnałów, nazwijmy je długotrwałymi, tyczy informacji o całkowitych zasobach energetycznych organizmu. Przekazują je hormony takie jak leptyna czy insulina. Wydzielane są proporcjonalnie do zasobów tkanki tłuszczowej i przenikają do ośrodkowego układu nerwowego w zależności od ich stężenia w osoczu krwi. Tkanka tłuszczowa (brzuszna), która jest de facto narządem endokrynnym, uwalnia nie tylko wolne kwasy tłuszczów, ale także leptynę, adiponektynę, rezystynę, TNF-α i inne cząsteczki. Część z nich (adypsyna, rezystyna, TNFα, IL-6, MCP-1, PAI-1, angioten-synogen) obniża obwodową wrażliwość na insulinę (patrz ramka). Inne np. adiponektyna, leptyna i wisfatyna mają działanie przeciwne. Wielkość masy tkanki tłuszczowej wpływa na ilość wydzielanych substancji, przy czym nie zawsze oznacza to zwiększenie wydzielania4.
Co to adipokiny i za co odpowiadają?
Taką nazwę noszą aktywne substancje wydzielane przez tkankę tłuszczową trzewną, o których wspomnieliśmy. Pełnią one różne funkcje: regulują odżywianie się, utrzymują równowagę energetyczną i wpływają na wrażliwość tkanek na insulinę. Zwiększenie tkanki tłuszczowej oznacza również zwiększenie wydzielania: wolnych kwasów tłuszczowych, rezystyny, leptyny, wisfatyny, adypsyny oraz – zmniejszenie sekrecji adiponektyny. Zarówno rezystyna, wisfatyna jak i adypsyna zmniejszają wrażliwość komórek na insulinę. Zatem – im wyższe BMI, a dokładniej – im większy obwód w pasie, tym więcej w naszym organizmie hormonów zmniejszających skuteczność działania insuliny.
Nieco inaczej wygląda sytuacja z adiponektyną, hormonem wpływającym na procesy metaboliczne, zwłaszcza na przemianę węglowodanów i kwasów tłuszczowych w wątrobie i mięśniach. Ma ona odwrotne działanie do leptyny i jest ono też bardzo korzystne, zwiększa bowiem wrażliwość na insulinę. I – co bardzo ważne: istnieje odwrotna zależność miedzy ilością tkanki tłuszczowej, a wydzielanej adiponektyny. Oznacza to, że im mniej zbędnego tłuszczyku – tym więcej wydzielamy tego hormonu i – tym mniejsza insulinooporność, a tym samym ryzyko rozwoju cukrzycy5.
Czym jest hormon sytości?
Jedną z substancji wydzielanych przez adipocyty, czyli komórki tłuszczowe organizmu jest leptyna (od grec. leptos, czyli szczupły), zwana również „hormonem sytości”. Jest to białko zbudowane ze 167 aminokwasów kodowanych przez gen ob (gen otyłości, obese gene). Syntetyzowane i wydzielane jest głównie przez komórki białej (podskórnej) tkanki tłuszczowej oraz w mniejszym stopniu przez mięśnie szkieletowe, przysadkę, mózg, żołądek, łożysko, gruczoł sutkowy i serce. Mechanizm jego działania polega na pobudzaniu grupy neuronów POMC/CART, które zwiększają wydzielanie peptydów stymulujących uczucie sytości, tj. α-MSH i CART, oraz hamowanie syntezy i wydzielania neuropeptydu Y, który jest jednego z najsilniejszych stymulatorów łaknienia. Im większy obwód pasa i grubsza tkanka tłuszczowa, tym więcej wydzielanej przez nią leptyny. Jej poziom spada zaś wraz ze zmniejszeniem się oponki (schudnięciem) oraz z postem.
Wydawałoby się zatem, że wystarczy zwiększyć poziom leptyny w organizmie, by pomóc osobom otyłym. Niestety, tak się nie dzieje. Dochodzi u nich bowiem często do leptynooporności. Jej przyczyny nie są do końca znane. Może do nich należeć zaburzony transport tego hormonu przez barierę krew-mózg lub defekt jednej z izoform jego receptora i nieprawidłowe przekazanie sygnału przez ten receptor. Może być też tak, że utrzymujący się wskutek znacznej ilości tkanki tłuszczowej wysoki poziom leptyny, prowadzi do zmniejszenia się ilości receptorów tego hormonu. W każdym z owych przypadków, właśnie wskutek leptynooporności, organizm nie odbiera sygnałów związanych z sytością i mimo istnienia sporych zapasów energetycznych (ach ten brzuch!) nadal jesteśmy głodni. Apetyt jest niewspółmierny do potrzeb i tak tworzy się błędne koło. Nadmierne łaknienie prowadzi do zwiększenia tkanki tłuszczowej, co oznacza nadprodukcję leptyny i – wzrost leptynooporności.
Jak działa hormon głodu?
Przeciwne do leptyny działanie ma hormon głodu. Prawie 60-70% greliny w krwi jest uwalniana z komórek okładzinowych (tzw. X/A like cells) trzonu i dna żołądka ściśle połączonych z siecią naczyń włosowatych. Hormon trafia nie do światła żołądka, ale z grubsza możemy podzielić je na te, wytwarzane przez mózg i poza nim, czyli ośrodkowe i obwodowe. Na początek sprawdźmy, co dzieje się w mózgu. Otóż w obrębie podwzgórza, a dokładniej rzecz biorąc jądra łukowatego, dochodzi do porządkowania sygnałów związanych z potrzebami energetycznymi organizmu. Zajmują się tym 2 antagonistyczne układy neuropeptydów i neurotransmiterów: oreksygeniczny, stymulujący łaknienie, zmuszający nas do poszukiwania pokarmu.
Co interesujące, na wydzielanie greliny wpływają czynniki związane ze stylem życia, takie jak np. stres czy ilość snu. Wykazano, że wśród pacjentów, u których wywołano stres w warunkach laboratoryjnych, wzrastało nie tylko stężenie kortyzolu, hormonu stresu, ale również poziom greliny, co może wyjaśniać fakt, że niektórzy podczas stresu odczuwają wzmożony apetyt i próbują go „zajadać”. Istniejące różnice osobnicze naukowcy tłumaczą indywidualną reakcją na stres. Podkreślają jednocześnie pozytywną korelację między poziomem wytwarzanego wówczas kortyzolu i greliny6.
Innym ciekawym aspektem jest oddziaływanie tego ostatniego hormonu na mózgowe ośrodki nagrody. Zwiększa on bowiem stężenie endogennych kannabinoidów w podwzgórzu, a one najprawdopodobniej powodują wzrost jej stężenia (sprzężenie zwrotne). Substancje te, działając przez receptory kannabinoidowe CB1 i CB2 – umiejscowione m.in. w ośrodkowym układzie nerwowym, przysadce, tkance tłuszczowej, przewodzie pokarmowym – wywołują dobre samopoczucie, stąd jedzenie jest kojarzone z przyjemnością. U osób otyłych zaobserwowano nadmierną aktywność systemu endokannabinoidów zarówno w mózgu, jak i w innych tkankach7. Oznacza to, że są bardziej podatne na efekt poprawiania sobie nastroju za pomocą jedzenia. W ten sposób tworzy się błędne koło.
Jakby tego było mało, dorzućmy jeszcze fakt, że grelina odpowiada zarówno za tzw. efekt jo-jo, jak i podjadanie w nocy. Jej stężenie we krwi rośnie bowiem u osób cierpiących na bezsenność oraz na obturacyjny bezdech senny. Stąd też ich skłonność do przekąsek, głównie wysokokalorycznych węglowodanów – hormon ten najszybciej bowiem reaguje na dostarczenie węglowodanów, dopiero później na białka i tłuszcze. Jego poziom wzrasta również po zakończeniu diety, a razem z nim apetyt oraz… waga8.
Inne hormony regulujące apetyt
Na tym nie koniec listy substancji zawiadujących naszym apetytem, aczkolwiek nauka wciąż pracuje nad identyfikacją znaczenia i działania niektórych z nich. Insulinopodobny peptyd 5 (ILP-5) został uznany za stymulujący głód w 2014 r. Jest to 2. krążący we krwi hormon, który ma takie działanie i jest produkowany głównie w jelicie grubym. Nadal jednak nie znamy w pełni jego fizjologicznej roli. Peptyd YY, glukagonopodobny peptyd 1 (GLP-1), oksyntomodulina i uroguanilina są wytwarzane w ostatniej części jelita cienkiego i sprawiają, że czujemy się pełni. Są one uwalniane w odpowiedzi na pokarm w jelitach.
Amylina, insulina i polipeptyd trzustkowy są wytwarzane w trzustce. Insulina, podobnie jak leptyna, jest głównym sygnałem obwodowym zawiadamiającym mózg o stanie energetycznym. Obie substancje hamują ekspresję NPY/AgRP i aktywują układ POMC, tym samym zmniejszając potrzebę jedzenia. Stężenie insuliny w surowicy krwi, podobnie jak stężenie leptyny, zwiększa się w stanach dodatniego bilansu energetycznego i maleje w przypadku ujemnego. Badania wykazały, że zastosowanie insuliny w długotrwałym stanie hiperglikemii wpływało na zwiększenie stężenia leptyny w surowicy krwi. Oznacza to, że insulina może zwiększać ekspresję genu ob i uwalnianie leptyny z adipocytów. Duet insulina/leptyna zwiększa też sycące działania cholecystokininy.
Rezystyna bierze udział w regulacji homeostazy energetycznej, głównie przez modulację metabolizmu węglowodanów czy lipidów; działa także jak związek anoreksygeniczny – hamuje łaknienie.
Wisfatyna to białko prozapalne z grupy adipokin, produkowany przez infiltrujące tkankę tłuszczową makrofagi. Jej rola w homeostazie glukozy nadal jest badana, a jej podwyższone stężenie w osoczu występuje w przypadku pacjentów z cukrzycą i chorobą serca, cechującymi się również wysokimi stężeniami glukozy na czczo oraz u osób otyłych. Zdaniem niektórych badaczy poziom wisfatyny może zostać uznany za czynnik prognostyczny powikłań kardiologicznych u pacjentów z cukrzycą nieinsulinozależną9.
Zalecania dietetyczne w cukrzycy
Niezastąpionym sprzymierzeńcem w walce z wagą jest błonnik. Dieta bogata we włókno pokarmowe nie tylko obniża poposiłkową glikemię, ale też stężenie HbA1c u osób z cukrzycą. Osoby, które spożywają więcej niż 15g błonnika dziennie mają niższe ryzyko rozwoju cukrzycy typu 2, są mniej narażone na otyłość, gdyż samo trawienie błonnika jest bardzo „energochłonne”10.
Każdy kilogram mniej to spadek prawdopodobieństwa rozwoju cukrzycy, warto więc przyjrzeć się produktom o niskim indeksie glikemicznym (IG). Jest to klasyfikacja produktów żywnościowych na podstawie ich wpływu na stężenie glukozy we krwi w ciągu 2-3 godz. po ich spożyciu. Zatem im niższe IG, tym niższa glikemia poposiłkowa, co ma szczególne znaczenie przy insulinooporności. Przy okazji warto pamiętać, że gotowanie, rozdrabnianie i… szybkie jedzenie podnosi IG. Dlatego warto sięgać po świeże warzywa i surówki.
Dieta z niskim indeksem glikemicznym
Innym wskaźnikiem, którym można się posłużyć przy układaniu zdrowego jadłospisu jest ładunek glikemiczny (ŁG) – to jeszcze bardziej precyzyjna miara od indeksu. Odnosi się bowiem nie tylko do rodzaju węglowodanów, szybkości ich wchłaniania, ale także ich ilości w danej porcji produktu. Aby obrazowo pokazać różnice między indeksem a ładunkiem, często używa się jako przykładu arbuza, który ma wysokie IG – 72. Ale – aby dostarczyć organizmowi 50 g cukrów prostych, trzeba zjeść aż 1 kg tego owocu. Z punktu widzenia diety ważny jest ładunek glikemiczny posiłku, który – najlepiej, by nie przekroczył 80 ŁG. Warto widzieć, że jeśli do produktów o wysokim IG dodamy takie, które mają dużą zawartość białka, błonnika lub zdrowych tłuszczów, które zwolnią trawienie, to obniżymy ŁG glikemiczny całego dania, które spożywamy. Ten model żywienia jest więc polecany zarówno osobom borykającym się z cukrzycą, ale i tym – które chcą zapobiec tej chorobie, a cierpią na insulinooporność.
Pomoc z natury
Jak widać, przed naukowcami jeszcze ogrom badań związanych z hormonalną regulacją łaknienia. Warto zatem wiedzieć, że apetyt mogą nam pomóc kontrolować substancje naturalne, zioła, owoce oraz pochodzące z nich produkty. Ważną grupą wśród nich są insulinomimetyki, czyli związki mające zbliżone działanie do insuliny, tj. wpływające na obniżenie poziomu glukozy we krwi. Są one szczególnie ważne dla osób dotkniętych insulinoopornością.
- Gorzki melon, czyli przepękla ogórkowata (Momordica charantia), należy do rodziny dyniowatych (Cucurbitaceae). Uprawiana jest głównie w Azji, Indiach, Afryce Wschodniej i Ameryce Południowej i stosowana w leczeniu m.in. reumatyzmu, egzemy, kamieni nerkowych, dny moczanowej i żółtaczki. Gorzki melon zawiera wiele związków polifenolowych oraz charakterystyczne dla Cucurbitaceae triterpenoidy: charantynę, momordycynę I-III, kuguacyny A-S i karawilageninę A-E oraz saponiny triterpenowe: momordikozydy M, N, L i O i gojasapominy. Najważniejszym składnikiem jednak jest polipeptyd p, nazywany roślinną insuliną. Badanie wykazało, że suplementacja ekstraktu z przepękli poprawia budowę komórek β wysp trzustkowych, zwiększa ich ilość oraz objętość. Ponadto, zwiększa wydzielanie insuliny (nawet o 53%), poprawia wrażliwość insulinową wątroby i zmniejsza poziom glukozy we krwi11.
- Brokuły to bezcenne warzywo, bogate w związki bioaktywne. Jest źródłem wapnia, magnezu, żelaza, witaminy A, C, B. Ponadto dodatek zielonych różyczek do diety wysoko tłuszczowej obniża poziom insuliny w surowicy, wskaźnik HOMA-IR oraz zwiększają stężenie receptora adiponektyny. Badania na zwierzętach i ludziach wykazały, że bogaty w sulforafan ekstrakt z brokułów ma silne działanie przeciwcukrzycowe, pomagając zwiększyć wrażliwość na insulinę i zmniejszyć poziom cukru we krwi oraz markery stresu oksydacyjnego. Co ważne warzywo to przyczynia się do wzrostu populacji bakterii Akkermansia muciniphila, a zmniejszenia Mucispirillum schaedleri. Badania zaś wskazują na możliwe znaczenie Akkermansia muciniphila w zapobieganiu rozwoju otyłości, cukrzycy czy nadciśnienia12.
- Migdałecznik bellirica (Terminalia bellirica) to wysokie drzewo rosnące w krajach tropikalnych. Ekstrakt z jego owoców jest używany w Indiach do leczenia cukrzycy typu 2. Dzięki zawartości kwasu galusowego poprawia wrażliwość tkanek na insulinę i zwiększa absorpcję glukozy do adipocytów nawet o 300%. Inne fitozwiązki wspomagające leczenie hiperglikemii zawarte w nasionach migdałecznika to β-sitosterol, kwas elagowy, kwas bellerowy13.
- Morwa biała jest rośliną powszechnie stosowaną w medycynie chińskiej, używane są zarówno owoce, liście jak i kora. 1-deoksynojirimycyna (1-DNJ) obecna zarówno w liściach, jak i w korze, jest znana jako jeden z najsilniejszych inhibitorów α-glikozydazy14. Badania wykazały, że pojedyncze doustne podanie 0,8 i 1,2 g proszku wzbogaconego o DNJ znacząco hamowało wzrost poposiłkowego stężenia glukozy we krwi i wydzielanie insuliny. Kora korzeni morwy białej posiada również aktywność hipoglikemiczną. Dawka 600 mg/kg/dzień 70% alkoholowego ekstraktu z kory korzenia podany szczurom z cukrzycą przez 10 kolejnych dni zmniejszyła ilość glukozy o 59% w porównaniu z grupą kontrolną, a także zwiększyła produkcję insuliny o 44%. Moran 20K, białko z kory korzenia morwy białej zawiera ponad 20% seryny i cysteiny, podobnie jak insulina co dodatkowo zwiększa szanse na jego wykorzystanie u pacjentów z hiperglikemią. Warto wiedzieć, że liście morwy, nie tylko obniżają poziom glukozy we krwi zwiększając stężenie insuliny, ale również mają potencjał antyoksydacyjny, mogący zapewnić ochronę przed powikłaniami cukrzycy15.
- Czarnuszka, czyli czarny kumin – to drobniutkie, przypominające mak nasiona o bardzo specyficznym, mocnym aromacie. W sprzedaży dostępne są też ekstrakty i oleje z czarnuszki. Warto wiedzieć, że wyciąg czarnego kuminu może nawet 2-krotnie zwiększyć wydzielanie insuliny po posiłku węglowodanowym, powiększa bowiem masę wysp β trzustki. poprawia wrażliwość insulinową, zmniejsza poziom trójglicerydów, a zwiększa HDL. Jednocześnie obniża stężenie insuliny i glukozy w surowicy krwi. Za to działanie odpowiada zawarty w nasionach czarnuszki tymochinon16.
- Gymnema sylvestre, inaczej gurmar. Ta roślina z południowych Indii od 2000 lat jest używana w medycynie ajurwedyjskiej. Okazuje się, że substancje czynne występujące w jego liściach regenerują wysepki Langerhansa w trzustce, prowadzą do obniżenia poziomu glukozy mierzonej na czczo, spadku stężenia hemoglobiny glikowanej (HbA1C) we krwi. Wymuszają tym samym obniżenie dawki leków hipoglikemicznych oraz zmniejszenie zapotrzebowania organizmu na insulinę. Aktywność przeciwcukrzycową i antyoksydacyjną gurmar zawdzięcza swoim bioaktywnym związkom, takim jak oleaniny (kwas gymnemowy, saponiny gymnema), dammareny, antrachinony, flawony, hentriakontan, pentatriakontan, fityna, żywica, kwas winowy, kwas mrówkowy, kwas masłowy, lupeol, glikozydy związane z β-amyrenem i antrachinony, alkaloid jak gymnamina, flawonoidy, kwas cynamonowy, kwas foliowy, kwas askorbinowy17.
- Cynamon przyprawa, której nie może zabraknąć w kuchni. Kory cynamonowca używano od 2800 r. p.n.e. do różnych celów: od namaszczania i balsamowania po leczenie różnych dolegliwości. Ostatnie badania potwierdziły, że cynamon pomaga zarówno w chorobie Parkinsona, wrzodach żołądka, jak i cukrzycy. Ma bowiem działanie antyoksydacyjne, przeciwzapalne, antylipemiczne, przeciwcukrzycowe, przeciwbakteryjne, a nawet przeciwnowotworowe. Radzi sobie z hiperglikemią, hiperinsulinemią i hipercholesterolemią, zwiększa wrażliwość insulinową, zmniejsza wartość glikemii na czczo i insulinemii poposiłkowej. Poprawia wchłanianie glukozy i chroni komórki β trzustki przed stresem oksydacyjnym. Co ważne, spożywanie cynamonu jest bezpieczne dla zdrowia. Oznacza to, że mógłby on wspomagać leczenie cukrzycy i insulinooporności18.
- https://www.who.int/activities/controlling-theglobal-obesity-epidemic
- Endocrinol Metab Clin North Am. 2008 Dec; 37(4): 811-823; Metabolism. 2016 May; 65(5): 699-713
- Med Og Nauk Zdr. 2013;19(2): 211-217; Forum Zaburzeń Metabolicznych 2013;4(2): 90-99
- Biochem Cell Biol 2004; 1: 170–90
- Postępy Nauk Medycznych 4/2011, s. 352-357
- Psychoneuroendocrinology. 2007 Jul;32(6): 693-702
- Diabetes. 2005 Oct;54(10): 2838-43
- Obes Rev. 2011 May;12(5): e211-8; Postepy Hig Med Dosw 2011; 65: 1-7
- Indian J Clin Biochem, 2020 Jan;35(1):54-62; Compr Physiol, 2017 Mar 16;7(2):603-621
- Diabetes Care 1979;2(4):369–379
- Probl Hig Epidemiol 2017, 98(3): 233-239
- Front Nutr. 2021 Jul 28;8: 680241
- J Funcl Foods, 2016, Vol 20: 122-138
- J Agric Food Chem, 55, 2007, 5869−5874; Molecules. 2016 Nov 23;21(11):1600
- J Med Plants Res, 2013, Vol. 7(9): 461-469
- Evid Based Complement Alternat Med. 2019; 2019: 1528635
- Pharmacogn J, 2019; 11(2): 201-206
- Pharmacognosy Res. 2015 Jun; 7(Suppl 1): S1-S6
- Kardiologia Polska 2006; 64: 10 (supl. 6)