N-acetylocysteinie (NAC) - co to jest i jakie ma działanie?
Przez ponad 30 lat ta bezpieczna i tania substancja zapewniała milionom ludzi ulgę w kaszlu, zmniejszała nasilenie świszczącego oddechu i ułatwiała odkrztuszanie gęstej wydzieliny, czyli łagodziła objawy związane z przeziębieniem i grypą. Oczywiście firmy farmaceutyczne już od dawna stosują ją jako składnik opatentowanych leków, co wiąże się z dużymi wpływami do ich kasy. Smutną konsekwencją tego stanu rzeczy jest to, że większość osób w podeszłym wieku nigdy o N-acetylocysteinie (NAC) nie słyszała.
Nawet niektórzy lekarze nie zdają sobie sprawy z potencjału tej substancji w ochronie przed niektórymi ze śmiertelnych zagrożeń dla naszego zdrowia. A są to:
- toksyczność paracetamolu (acetaminofenu) i spowodowana nią ostra niewydolność wątroby – to numer jeden wśród przyczyn ostrej niewydolności wątroby w Stanach Zjednoczonych;
- grypa – jej ofiarami są przede wszystkim osoby w podeszłym wieku; trzy czwarte zgonów z powodu grypy dotyczy właśnie tej grupy chorych;
- przewlekła obturacyjna choroba płuc – znajduje się na czwartym miejscu wśród najczęstszych przyczyn zgonów w Stanach Zjednoczonych (na trzecim w skali świata); obejmuje także rozedmę płuc i przewlekłe zapalenie oskrzeli;
- zakażenie Helicobacter pylori – to winowajca wrzodów żołądka i potencjalnie śmiertelny patogen ściśle powiązany ze złośliwym rakiem żołądka, drugą co do częstości przyczyną zgonów z powodu nowotworów na świecie.
Na szczęście ponowne zainteresowanie się klinicystów szerokim spektrum korzyści wynikających z przyjmowania NAC zaowocowało świeżymi danymi na temat rezultatów stosowania tej bezpiecznej i skutecznej w działaniu substancji.
Co musisz wiedzieć o N-acetylocysteinie:
- N-acetylocysteina (NAC), w przeszłości stosowana rzadko i jedynie w szczególnych przypadkach, przyciąga obecnie coraz większą uwagę naukowców.
- NAC uzupełnia poziom wewnątrzkomórkowego antyoksydantu – glutationu (GSH), którego niedobór pojawia się wraz ze starzeniem się organizmu i w przebiegu chorób przewlekłych.
- NAC reguluje ekspresję wielu genów w szlakach biochemicznych łączących stres oksydacyjny ze stanem zapalnym.
- Opisane powyżej działanie sprawia, że NAC pełni ważną funkcję w zapobieganiu i leczeniu wielu powszechnie występujących chorób, zarówno ostrych, jak i przewlekłych.
- NAC może chronić przed ptasią grypą i bardziej powszechną grypą sezonową.
- NAC zmniejsza częstość i czas trwania ataków przewlekłej obturacyjnej choroby płuc (POChP), a także może spowalniać przebieg kliniczny idiopatycznego włóknienia płuc (IPF).
- NAC chroni tkanki przed skutkami wywołanego ćwiczeniami stresu oksydacyjnego, czyniąc w ten sposób treningi bardziej bezpiecznymi.
- NAC poprawia wrażliwość komórek na insulinę u osób cierpiących na trudne do wyleczenia zaburzenia metaboliczne.
- NAC hamuje rozwój nowotworów praktycznie na każdym etapie procesu nowotworzenia i poprzez wiele mechanizmów, co czyni go ważnym środkiem chemoprewencyjnym.
- NAC zwalcza infekcję żołądka wywołaną przez Helicobacter pylori na dwa sposoby: hamując wzrost tych mikroorganizmów i jednocześnie zmniejszając wytwarzanie cytokin prozapalnych, które mogą przyczyniać się do zapalenia żołądka i raka tego narządu.
- Większość osób odnosi korzyści ze stosowania dawki 600–1800 mg NAC na dobę, niemniej badania kliniczne wykazały, że dawki do 2000 mg dziennie są bezpieczne i skuteczne. W jednym z ostatnich badań potwierdzono bezpieczeństwo podawania pacjentom z POChP nawet 2800 mg NAC na dobę przez 3 miesiące
Co mówią najnowsze badania?
Przedstawiamy najnowsze badania nad N-acetylocysteiną (NAC) – łatwo dostępną i niedrogą pochodną aminokwasu, której skuteczność została potwierdzona naukowo już 40 lat temu. Dowiesz się dzięki temu o jej roli w przywracaniu prawidłowego stężenia jednego z najpotężniejszych wewnątrzkomórkowych przeciwutleniaczy w naszym organizmie, czyli glutationu (GSH), a także – w jaki sposób dawka 600–1800 mg NAC dziennie może zapobiegać całej gamie przewlekłych i degeneracyjnych chorób, w tym upośledzeniu metabolizmu glukozy i nowotworom.
NAC jako antyoksydant
NAC jest nieco zmodyfikowaną wersją zawierającego siarkę aminokwasu – cysteiny. Przyjmowana doustnie uzupełnia ona wewnątrzkomórkowy poziom naturalnego przeciwutleniacza, glutationu (GSH), pomagając tym samym przywrócić komórkom zdolność do usuwania uszkodzeń spowodowanych przez wolne rodniki tlenowe (ang. reactive oxygen species, ROS). NAC jest stosowana w medycynie konwencjonalnej od ponad 30 lat, głównie jako mukolityk (substancja rozrzedzająca śluz) podawany wziewnie w leczeniu takich schorzeń, jak mukowiscydoza, w której śluz staje się nienaturalnie gęsty i zwarty. Chociaż w literaturze naukowej niewiele jest dowodów na poparcie zasadności stosowania NAC w postaci wziewnej, zaleca je wielu doświadczonych pulmunologów.
Wiadomo, że NAC podawana dożylnie lub doustnie w wielu przypadkach ratuje życie – stosuje się ją w leczeniu ostrych zatruć lekami przeciwbólowymi zawierającymi paracetamol. Paracetamol jest sprzedawany także jako Tylenol® (w Polsce najczęściej kupowany lek na bazie paracetamolu to apap) i w połączeniu z innymi substancjami w złożonych preparatach przeciwbólowych, takich jak Vicodin® i Percocet®6. Przedawkowanie paracetamolu to główna przyczyna ostrej niewydolności wątroby w Stanach Zjednoczonych. Przyjęcie zbyt dużej ilości paracetamolu powadzi do wyczerpania rezerwy glutationu w organizmie, co skutkuje rozległym i nieodwracalnym uszkodzeniem wątroby. NAC szybko przywraca prawidłowy poziom glutationu, zapobiegając tym samym wielu problemom zdrowotnym.
NAC była do niedawna stosunkowo słabo poznaną substancją. Naukowcy z całego świata dopiero teraz zaczynają rozumieć, jak ważny jest metabolizm glutationu i jak wiele chorób związanych jest z niedoborem tego antyoksydantu. Według dr Kondali R. Atkuri z Uniwersytetu Stanforda „NAC była z powodzeniem stosowana w leczeniu niedoboru glutationu w przypadku wielu infekcji, wad genetycznych i zaburzeń metabolicznych, a nawet w zakażeniach HIV i w POChP. Ponad dwie trzecie z 46 kontrolowanych placebo badań klinicznych, w których NAC podawano doustnie, wykazało korzystne działanie tej substancji, oznaczone w punktach końcowych badania lub jako ogólne miary poprawy jakości życia i samopoczucia pacjentów”.
NAC a uszkodzenia DNA
Znaczna część korzyści płynących z zastosowania NAC wiąże się ze zdolnością tej substancji do modulowania ekspresji genów w przypadku cząsteczek sygnalizacyjnych, w tym hormonów, biorących udział w przebiegu reakcji zapalnej. NAC hamuje ekspresję cytokin prozapalnych po ekspozycji na składniki komórek bakteryjnych i w przypadku zakażenia wirusem grypy A. Substancja ta hamuje także działanie „głównej cząsteczki sygnalizacyjnej”, czyli czynnika jądrowego kappa B (NF-kB), co z kolei zapobiega aktywacji wielu mediatorów prozapalnych. Reguluje również ekspresję genu COX-2, czyli enzymu, który w przebiegu rozmaitych schorzeń przewlekłych bierze udział w wytwarzaniu prostaglandyny, odpowiedzialnej za reakcję bólową i rozwój stanu zapalnego.
Zdolność NAC do odbudowy zasobów wewnątrzkomórkowego glutationu i zmniejszenia skali zniszczeń oksydacyjnych zapewnia silną ochronę przed uszkodzeniami DNA i rozwojem nowotworów, nawet u palaczy. Hamowanie przez NAC wytwarzania cytokin prozapalnych to kolejny sposób, w jaki ta substancja przyczynia się do zmniejszenia ryzyka wystąpienia nowotworów w różnych tkankach organizmu.
Modyfikacje ekspresji genów wywołane przez NAC mogą również pomóc w hamowaniu ostrej reakcji zapalnej, spowodowanej nadmiernym wytwarzaniem wolnych rodników podczas aktywności fizycznej, dzięki czemu ćwiczenia stają się bezpieczniejsze i przynoszą więcej korzyści dla zdrowia. Co więcej, związana z otyłością insulinooporność, która jest wynikiem m.in. wytwarzania prozapalnych hormonów w komórkach tłuszczowych, ulega znacznemu złagodzeniu poprzez wpływ, jaki NAC wywiera na regulację ekspresji związanych z ich aktywnością genów.
Liczne nowe dowody naukowe na wielorakie korzyści zdrowotne płynące ze stosowania NAC są przeciwwagą dla ignorancji środowiska medycznego głównego nurtu. Niektórzy lekarze kwestionują nawet bezpieczeństwo stosowania NAC, nie zważając na to, że jest ona od prawie 40 lat wykorzystywana w różnych przypadkach klinicznych, w odniesieniu do których ustalono możliwości jej podawania bez żadnego ryzyka, nawet w bardzo wysokich dawkach i w leczeniu długoterminowym. Jedno z badań wykazało, że dawka bezpieczna to 1800 mg dziennie przez 142 dni, podczas gdy inne dowiodło, że bezpiecznie można przyjmować nawet 2800 mg dziennie przez 3 miesiące.
NAC a grypa
Grypa H5N1, czyli ptasia grypa, jest śmiertelną i potencjalnie pandemiczną infekcją, która powoduje w organizmie masowe uwalnianie mediatorów zapalnych, co trafnie nazywamy „burzą cytokinową”. Inne rodzaje grypy również prowadzą do lawinowego uwalniania cytokin, które powodują stan zapalny wrażliwej na ich działanie tkanki płuc. Na początku 2010 roku odkryto, że NAC zapewnia podwójną ochronę przed ptasią grypą. Hamuje ona bowiem zarówno replikację wirusa, jak i ekspresję cząsteczek prozapalnych w komórkach zakażonych wirusem H5N1, co daje nadzieję na skuteczną ochronę w przypadku globalnej pandemii ptasiej grypy.
NAC okazała się również skuteczna w walce z grypą sezonową i chorobami grypopodobnymi. W szeroko zakrojonym badaniu z udziałem osób w podeszłym wieku, które przyjmowały 600 mg NAC dwa razy dziennie przez 6 miesięcy, tylko 25% osób uległo zakażeniu wirusami grypopodobnymi, podczas gdy w grupie placebo odsetek ten wyniósł 79%. Ponadto osoby, u których pojawiły się symptomy grypy, doświadczyły znacznie słabszych objawów i krócej musiały leżeć w łóżku. Warto zaznaczyć, że wszyscy uczestnicy eksperymentu dobrze tolerowali leczenie. Główny autor badania, dr Silvio de Flora, stwierdził, że „Podawanie N-acetylocysteiny w okresie zimowym może przyczyniać się do znacznego osłabienia objawów grypy i chorób grypopodobnych, zwłaszcza u osób starszych”.
Grypa jest złożoną chorobą, dotykającą wielu tkanek, a przede wszystkim uszkadzającą płuca poprzez ekstremalny stres oksydacyjny i indukcję genów dla wielu mediatorów prozapalnych. Jest to szczególnie widoczne na poziomie komórkowym. Wirus grypy powoduje tak duże zniszczenia wewnątrzkomórkowe, że do ich opisania używa się niekiedy terminu „wrzenie komórek”. Jednak wcześniejsze wspomaganie komórek za pomocą NAC, która uruchamia wiele mechanizmów obronnych, skutecznie temu przeciwdziała wskutek ograniczenia stresu oksydacyjnego i stanu zapalnego w tkance płuc.
W szeroko zakrojonym badaniu z udziałem osób w podeszłym wieku, które przyjmowały 600 mg NAC dwa razy dziennie przez 6 miesięcy, tylko 25% osób uległo zakażeniu wirusami grypopodobnymi, podczas gdy w grupie placebo odsetek ten wyniósł 79%
Wykazano także, że NAC chroni myszy laboratoryjne przed śmiertelnym zakażeniem grypą, ponieważ wzmacnia działanie kilku powszechnie stosowanych leków przeciwwirusowych. Z kolei mieszanka składników odżywczych zawierająca NAC, wyciąg z zielonej herbaty, niektóre aminokwasy i mikroelementy wykazywała silne działanie przeciwwirusowe w odniesieniu do hodowanych komórek, rywalizując z lekami przeciw grypie dostępnymi na receptę, takimi jak amantadyna i oseltamiwir (Tamiflu®). W rzeczywistości mieszanka zawierająca NAC hamowała replikację wirusa przez dłuższy czas niż leki.
Cytując teoretyka medycyny Marka F. McCarty’ego, „Najbardziej niezawodnym sposobem na przetrwanie w czasie epidemii potencjalnie śmiertelnej grypy jest skupienie się na wewnątrzkomórkowych szlakach sygnałowych, które umożliwiają rozprzestrzenianie się wirusa lub wystąpienie zapalenia płuc. McCarty przytacza zalety NAC jako suplementu o wielu zastosowaniach, także w tym przypadku. NAC przyjmowana w dawce 600 mg dwa razy dziennie może znacznie zmniejszyć ryzyko wystąpienia wyniszczającej grypy.
NAC - ochrona przed chorobami płuc
Przewlekła obturacyjna choroba płuc (POChP), która obejmuje przewlekłe zapalenie oskrzeli i przewlekłą rozedmę płuc, to szybko rosnący problem o globalnym zasięgu. POChP jest wynikiem wieloletnich uszkodzeń oksydacyjnych delikatnej tkanki płucnej i konsekwencją przewlekłego stanu zapalnego. Przebieg choroby pogarsza zanieczyszczone powietrze i palenie papierosów, ale jej występowanie nie ogranicza się do osób narażonych na działanie tych czynników. Z czasem uszkodzone drogi oddechowe mogą zostać skolonizowane przez niebezpieczne bakterie, co prowadzi do przewlekłego zakażenia i jeszcze silniejszego stanu zapalnego – a pacjent wpada w błędne koło choroby. Obecnie przyjęty model leczenia zakłada stosowanie głównie przeciwzapalnych sterydów i leków rozszerzających oskrzela, takich jak zalecane w astmie, oraz antybiotyków w przypadku zagrożenia infekcją.
Ponieważ NAC wykazuje zdolność do zmniejszania stresu oksydacyjnego i jednoczesnego hamowania stanów zapalnych, zastosowanie tej substancji może okazać się przełomowe w terapii POChP. Randomizowane badanie pilotażowe z udziałem osób dorosłych z zaostrzeniem przewlekłego zapalenia oskrzeli i dodatnim wynikiem na obecność bakterii w plwocinie wykazało, że podawanie 600 mg NAC dwa razy dziennie niemal dwukrotnie zmniejsza populację bakterii w porównaniu z leczeniem standardowym, przy jednoczesnym ograniczeniu liczby i czasu trwania zaostrzeń oraz poprawie jakości życia chorych. Leczenie za pomocą NAC pacjentów z umiarkowaną lub ciężką postacią POChP poprawiło także ich wydolność fizyczną w testach czynnościowych płuc, zwłaszcza po wysiłku.
Pacjenci z zaawansowaną POChP często wymagają tlenoterapii w małych dawkach z powodu uszkodzenia płuc. W wielu przypadkach jednak stres oksydacyjny wywołany przez chorobę prowadzi u nich do niedoboru glutationu, przez co upośledzeniu ulega naturalna ochrona przed reakcjami utleniania. Podawanie NAC w dawce 1200–1800 mg na dobę wraz z małą dawką tlenu silnie przeciwdziała stresowi oksydacyjnemu. Wykazano, że w dawce 1800 mg dziennie NAC całkowicie zapobiega dalszemu utlenianiu białek. Natomiast dawka 600 mg przyjmowana dwa razy dziennie przez dwa miesiące radykalnie zmniejszyła ilość wydychanego nadtlenku wodoru, który jest miarą obciążenia oksydacyjnego organizmu w przypadku POChP.
W jednym z badań, w którym stosowano dawkę zaledwie 600 mg dziennie przez 10 tygodni, NAC zakłóciła molekularną zależność między stresem oksydacyjnym a stanem zapalnym, przyczyniając się w ten sposób do ochrony tkanki płuc przed uszkodzeniami. Jeśli zaś NAC dodać do wziewnych kortykosteroidów, dochodzi do jeszcze większego zmniejszenia parametrów stanu zapalnego.
Rozedma płuc może być niefortunnym końcowym etapem zaawansowanej POChP, w której tkanka płucna ulega rozpadowi i traci swoją zdolność do wymiany gazowej tlenu i dwutlenku węgla. Badania na zwierzętach wykazują, że NAC zmniejsza uszkodzenia płuc związane z POChP i nasilenie rozedmy płuc poprzez wspomaganie ekspresji genów ochronnych w komórkach wyściełających pęcherzyki płucne.
Inna wyniszczająca przewlekła choroba płuc, zwana idiopatycznym włóknieniem płuc (ang. idiopathic pulmonary fibrosis, IPF), również wiąże się ze zwiększonym obciążeniem oksydacyjnym i niedoborem glutationu w tkankach i płynach ustrojowych. Ta postępująca choroba charakteryzuje się złym rokowaniem, nawet w przypadku leczenia standardowego za pomocą kortykosteroidów i silnych leków przeciwzapalnych dostępnych na receptę. Średni czas przeżycia chorych wynosi mniej więcej trzy lata, niezależnie od rodzaju zastosowanej terapii. Doustne suplementy zawierające NAC to promyk nadziei dla chorych na IPF. NAC znacznie zwiększa bowiem poziom glutationu w płucach, co wykazano zarówno w badaniach na zwierzętach, jak i z udziałem ludzi dotkniętych IPF. Podana w formie aerozolu może opóźnić postęp choroby, a przyjmowana w dawce 600 mg trzy razy dziennie pomaga zachować pojemność oddechową płuc i wymianę gazową w większym stopniu niż sama standardowa terapia. Podsumowując, dowody naukowe potwierdzają, że stosowanie NAC w dawkach 600 mg 2–3 razy dziennie może być korzystne w przypadku osób, które cierpią na przewlekłe choroby płuc, takie jak POChP i IPF, lub są zagrożone ich rozwojem.
NAC I TĘTNICZE NADCIŚNIENIE PŁUCNE: REALNE RYZYKO?
N-acetylocysteina (NAC) korzystnie wpływa na wiele tkanek, zarówno poprzez wspieranie naturalnych mechanizmów antyoksydacyjnych, jak i wywieranie wpływu na ekspresję genów zaangażowanych w reakcję zapalną. Badanie przeprowadzone w 2007 roku na myszach laboratoryjnych wzbudziło jednak teoretyczną obawę, że długotrwałe podawanie NAC może wywołać u tych zwierząt tętnicze nadciśnienie płucne. Oto analiza tego badania i kilka uspokajających faktów.
- Główne zagadnienie Tętnicze nadciśnienie płucne (ang. pulmonary arterial hypertension, PAH), czyli podwyższenie ciśnienia krwi w tętnicach prowadzących krew z serca do płuc, jest jednym z następstw przewlekłej hipoksji (niedotlenienia), która występuje w przebiegu wielu przewlekłych chorób układu sercowo-naczyniowego i płuc. Powstaje również u osób z obturacyjnym bezdechem sennym. Jest to rzadka choroba i trudna do zdiagnozowania, tymczasem może prowadzić nawet do śmierci, jeśli pacjent nie jest leczony. Jej przyczyny pozostają niejasne, jednak wydaje się, że mogą obejmować wydzielanie podczas niedotlenienia pewnych cząstek sygnalizacyjnych, z których niektóre odpowiadają za wykrywanie stresu oksydacyjnego i reagowanie na niego.
- Co budzi obawy Naukowcy z University of Virginia School of Medicine badali sygnalizację molekularną związaną z rozwojem PAH wskutek niedotlenienia i odkryli coś niepokojącego: u myszy, którym podawano NAC przez 3 tygodnie, rozwinął się PAH, ze wszystkimi objawami, jakie niesie ze sobą przewlekłe niedotlenienie. Naukowcy nie badali efektów przyjmowania NAC, po prostu używali jej jako wskaźnika w reakcjach przemian azotu we krwi. A ilości NAC, które stosowali, odpowiadały ludzkiej dawce 20 gramów (20 000 mg) dziennie – co znacznie przekracza wszelkie znane zalecenia dotyczące przyjmowania tej substancji. Niemniej jednak fragmenty ich raportu zostały zacytowane w jednym ze sprawozdań naukowych jako podnoszące „obawy, że długotrwała terapia NAC może wywołać podobną patologię naczyniową u pacjentów”. Czy to uzasadnione obawy, czy też laboratoryjna anomalia? Oto dotychczas zgromadzone dowody.
- Dowody Powyższe badanie zespołu naukowców z Wirginii przeprowadzone na myszach zostało opublikowane w 2007 roku. Od tamtej pory nie ukazała się ani jedna nowa publikacja łącząca terapię NAC z rozwojem PAH u zwierząt lub ludzi. W rzeczywistości znaczna liczba badań naukowych, przeprowadzonych zarówno przed omawianym badaniem, jak i po ukazaniu się raportu z 2007 roku, sugeruje coś zupełnie przeciwnego, a mianowicie że NAC może być pomocna w zmniejszaniu występujących w przebiegu PAH zmian w naczyniach krwionośnych, wywołanych przez wolne rodniki tlenowe. Oto najważniejsze informacje:
- W jednym z pierwszych badań na zwierzętach, które wykazały, że stres oksydacyjny przyczynia się do rozwoju PAH indukowanego przez hipoksję, NAC w rzeczywistości zmniejszyła zakres patologicznych zmian w sercu i płucach, jakie prowadzą do PAH, częściowo wskutek redukcji liczby wolnych rodników tlenowych.
- NAC podana przed i na początku eksperymentalnie wywołanej hipoksji była skuteczna w zapobieganiu PAH, w tym śmiertelnym zmianom w mięśniu sercowym, u szczurów laboratoryjnych.
- NAC chroni płuca zwierząt doświadczalnych przed ostrym uszkodzeniem wywołanym przez różne czynniki, w tym niedotlenienie, stres oksydacyjny i stan zapalny, poprzez jednoczesne działanie antyoksydacyjne i przeciwzapalne.
Badanie przeprowadzone z udziałem ochotników wykazało, że suplementy zawierające NAC, przyjmowane w dawce 1800 mg dziennie, zwiększały słabnącą z wiekiem prawidłową odpowiedź układu oddechowego na hipoksję85, która może przyczyniać się do rozwoju PAH. Chociaż badanie to cytowała grupa naukowców z Wirginii jako potwierdzenie ich obaw dotyczących możliwości wywoływania PAH przez stosowanie NAC, badanie z udziałem ludzi nie dostarczyło na to dowodów, a jego autorzy stwierdzili, że leczenie za pomocą NAC „może być użyteczne w przypadku osób starszych i pacjentów, którzy mają inne schorzenia związane ze stresem oksydacyjnym, takie jak choroba wieńcowa i choroby nowotworowe”85. - Zalecenie Nie było kolejnych publikacji potwierdzających tę jednorazową obserwację, dokonaną na modelu zwierzęcym z zastosowaniem 10–20 razy większych dawek NAC niż sugerowane w przypadku długoterminowej suplementacji u ludzi. Żadne badanie z udziałem ludzi nie wykazało także, że podobna reakcja zachodzi w ludzkim organizmie. Natomiast w ciągu ostatnich 40 lat przeprowadzono liczne badania, które potwierdziły korzyści płynące z suplementacji NAC w umiarkowanych dawkach (1200–1800 mg dziennie). Co ważne, przeważają one nad potencjalnym ryzykiem związanym z przyjmowaniem tej substancji. Jednak zanim się zdecydujesz na suplementację N-acetylocysteiną, omów tę kwestię ze swoim lekarzem
NAC zmniejsza stres oksydacyjny wywołany ćwiczeniami
Osoby dbające o zdrowie wiedzą, że regularne wykonywanie ćwiczeń fizycznych o umiarkowanej intensywności jest niezbędne do utrzymania zdrowia i dobrej kondycji fizycznej. Oczywiście wszystko ma swoją cenę – gwałtowne zwiększenie aktywności metabolicznej podczas ćwiczeń wywołuje pewne niepożądane efekty uboczne. Należy do nich nasilenie stresu oksydacyjnego, który może doprowadzić do przeciążenia mechanizmów obrony antyoksydacyjnej organizmu, a także przyczyniać się do uszkodzenia tkanek i niekorzystnie wpływać na aktywność niektórych komórek układu odpornościowego. Ćwiczenia zwiększają również stężenie cytokin prozapalnych w osoczu, takich jak czynnik martwicy nowotworów alfa (ang. tumor necrosis factor α,TNF-alfa) i różne interleukiny. Rozwiązaniem nie jest oczywiście ograniczenie programu ćwiczeń, ale raczej poszukiwanie sposobów na to, by wspomóc organizm w radzeniu sobie z tymi wyzwaniami metabolicznymi.
NAC dzięki silnym właściwościom antyoksydacyjnym i poprzez wpływ, jaki wywiera na ekspresję genów, jest doskonałym środkiem do utrzymania równowagi pomiędzy wydajnością ćwiczeń i ograniczeniem szkód spowodowanych przez stres oksydacyjny. Suplementacja N-acetylocysteiną (2000 mg dziennie przez 3 dni, a następnie 800 mg każdorazowo przed treningiem) w przypadku intensywnie ćwiczących osób dorosłych obniża poziom kluczowych interleukin do niewykrywalnych stężeń i znosi wywołaną aktywnością fizyczną odpowiedź TNF-alfa. U pacjentów z ciężką postacią POChP przyjmowanie NAC wydłużyło czas wytrzymałości wysiłkowej o 25% (w porównaniu z grupą placebo), jednocześnie znacznie zmniejszając poziom wolnych rodników tlenowych uwalnianych przez pobudzone komórki odpornościowe. Suplementacja tą substancją radykalnie ograniczyła także w tej grupie przewlekle chorych, szczególnie narażonych na stres oksydacyjny, utlenianie białek.
U intensywnie ćwiczących mężczyzn dzienna dawka 1800 mg NAC zapobiegała spodziewanemu spadkowi poziomu wewnątrzkomórkowych antyoksydantów i zwiększała aktywność enzymu odpowiedzialnego za recykling glutationu i przywrócenie w organizmie jego optymalnego poziomu, chroniąc tym samym komórki przed stresem oksydacyjnym. A u myszy suplementacja tą substancją chroniła tkankę mózgową przed zmianami oksydacyjnymi będącymi następstwem ćwiczeń. NAC pomaga również utrzymać prawidłowy poziom aktywnych limfocytów, który może ulec obniżeniu po intensywnym treningu.
NAC a poziom glukozy
Stres oksydacyjny i stan zapalny są ściśle związane z insulinoopornością i zwiększeniem stężenia glukozy we krwi. Przypadłości te są udziałem nie tylko chorych na cukrzycę, lecz również osób otyłych, bez cukrzycy, i z zespołem metabolicznym. Powstawanie uszkodzeń receptorów insulinowych i insulinooporność to procesy wieloetapowe, zapoczątkowane przez utlenianie cząsteczek, dlatego uzasadnione jest, by poszukiwać suplementu, który działa na każdym z tych etapów. NAC jest substancją spełniającą ten warunek.
Utrzymujący się wysoki poziom glukozy we krwi zapoczątkowuje spiralę zdarzeń, które prowadzą do powstawania produktów zaawansowanej glikacji (ang. advanced glycation end-products, AGE), które następnie upośledzają odpowiedź komórek na działanie insuliny, przyczyniając się do utrzymania hiperglikemii. NAC odwraca te procesy, co wykazano na modelach laboratoryjnych.
Podwyższenie poziomu glukozy we krwi wywołuje u zwierząt laboratoryjnych stan zapalny w tkance tłuszczowej, który ograniczyć można również za pomocą NAC.
W eksperymencie, który odzwierciedlał skutki powszechnie stosowanej przez ludzi diety, podawano szczurom karmę o wysokiej zawartości słodzika – fruktozy. Spowodowało to u zwierząt wzrost ciśnienia krwi i poziomu insuliny oraz zwiększenie stężenia trójglicerydów w osoczu. Wszystkie te niebezpieczne dla organizmu zmiany skutecznie hamowała NAC.
Opublikowano ostatnio wyniki badania przeprowadzonego z udziałem ludzi, które dotyczyło stosowania NAC w celu poprawy wrażliwości komórek na insulinę, zwłaszcza w przypadku osób słabiej reagujących na podjęte leczenie. Insulinooporność występuje również u kobiet z zespołem policystycznych jajników (PCOS), któremu towarzyszy także wiele innych zaburzeń metabolicznych. Jedno z badań wykazało, że NAC w dziennej dawce 1200 mg wraz z dawką 1600 mg argininy, jednego z aminokwasów, przywracała naturalne cykle owulacyjne i znacznie poprawiła wrażliwość komórek na insulinę. Inne badanie, krótkoterminowe, wykazało zaś, że przyjmowanie 1800 mg NAC dziennie również pomogło zwiększyć w przypadku kobiet cierpiących na PCOS wrażliwość komórek na insulinę. Praktycznie wszyscy Amerykanie spożywają zbyt wiele kalorii i są przez to narażeni na ryzyko wystąpienia insulinooporności. Codzienna suplementacja N-acetylocysteiną w dawce 1200–1800 mg może pomóc zmniejszyć szkodliwy wpływ, jaki insulinooporność wywiera na organizm, i ograniczyć szkody wyrządzone przez AGE.
NAC a profilaktyka antynowotworowa
Powiązanie stresu oksydacyjnego i stanu zapalnego z zapadalnością na nowotwory sprawia, że NAC znajduje zastosowanie także w profilaktyce nowotworów. Zgodnie z oczekiwaniami substancja ta działa antynowotworowo na wielu płaszczyznach, dzięki czemu zapobiega różnym rodzajom raka.
NAC indukuje programowaną śmierć komórki (apoptozę) w wielu typach ludzkich komórek nowotworowych. W przypadku ludzkich komórek raka żołądka NAC nie tylko pobudza apoptozę, ale także zatrzymuje syntezę nici DNA, co zapobiega namnażaniu się komórek nowotworowych. Z kolei w komórkach czerniaka (złośliwego nowotworu skóry) hamuje aktywność jądrowego czynnika transkrypcyjnego kappa B (NF-kB), zapobiegając w ten sposób ekspresji cząsteczek sygnalizacyjnych potrzebnych komórkom nowotworowym do wzrostu. N-acetylocysteina dezaktywuje także protoonkogenną kinazę tyrozynowo-białkową c-Src, czyli chemiczną cząsteczkę kontrolną, wytwarzaną w nadmiarze przez wiele typów nowotworów – na skutek działania NAC dochodzi do spowolnienia lub nawet zatrzymania rozwoju guza.
Choć NAC chroni DNA przed uszkodzeniami wywołanymi działaniem promieniowania jonizującego, nie zapobiega zniszczeniu całych komórek wskutek działania tego rodzaju promieniowania. To ważne odkrycie, ponieważ oznacza, że NAC może wspomóc działanie radioterapii i skuteczne zabijanie komórek rakowych przy jednoczesnym zminimalizowaniu ryzyka wystąpienia tak zwanych nowotworów wtórnych, które mogą powstawać jako skutek uboczny promieniowania i uszkodzenia nici DNA.
Wyniki badań na zwierzętach również zachęcają do stosowania NAC. Substancja ta chroniła myszy przed wywołanymi dymem papierosowym nowotworami płuc i innymi zmianami w tym narządzie, co ma ogromne znaczenie nie tylko dla aktywnych palaczy, ale także dla osób, które są narażone na bierne palenie. NAC chronił również szczury przed wywoływanymi chemicznie nowotworami wątroby, bezpośrednio po inicjacji wzrostu guza. Być może to, że NAC ingeruje w rozwój nowotworów na tak wczesnym etapie, przyczyni się do stosowania jej jako substancji chemoprewencyjnej w leczeniu nowotworów związanych z działaniem toksyn.
Badania z udziałem ludzi również dają obiecujące wyniki, nawet w odniesieniu do tak trudnej grupy pacjentów, jaką są palacze. Randomizowane podwójnie zaślepione badanie poświęcone chemoprewencji z zastosowaniem NAC w dawce 600 mg, przyjmowanej dwa razy dziennie przez 6 miesięcy, wykazało u zdrowych palaczy znaczne zahamowanie powstawania uszkodzonych lub utlenionych odcinków DNA, które są wczesnymi markerami rozwoju raka, oznaczanymi w płynie obecnym w jamie opłucnej. To samo badanie wykazało również redukcję nieprawidłowych, przedrakowych zmian komórkowych w jamie ustnej u palaczy przyjmujących suplement. Obserwacje te skłoniły naukowców do wysnucia tezy, że NAC może przyczynić się do zmniejszenia rakotwórczości dymu tytoniowego u ludzi.
Rak okrężnicy jest kolejnym nowotworem złośliwym silnie powiązanym ze stresem oksydacyjnym i stanem zapalnym. Wstępne badania przeprowadzone z udziałem ludzi wykazały, że u pacjentów, którym podawano 600 mg NAC dziennie, doszło do 40-procentowego zmniejszenia liczby polipów jelita grubego. W grupie osób, u których uprzednio zdiagnozowano polipy jelita grubego, mogące ulec przekształceniu w nowotwór, suplementacja N-acetylocysteiną w dawce 800 mg na dzień, prowadzona przez 12 tygodni, znacznie zmniejszyła indeks proliferacyjny (czyli marker tempa podziałów komórkowych, pomagający zdiagnozować nowotwór i prognozować jego rozwój), co ewidentnie wskazuje na zmniejszenie ryzyka rozwoju raka jelita grubego Przyjmowanie 600–1200 mg NAC dziennie wydaje się zatem dawką odpowiednią w zapobieganiu nowotworom.
Zapalenie żołądka, wrzody, rak i Helicobacter pylori a NAC
Helicobacter pylori kolonizuje różne rejony żołądka i górną część jelita cienkiego. Infekcja tą bakterią wywołuje poważny stres oksydacyjny w tkankach, które są szczególnie wrażliwe na skrajne wartości pH i inne czynniki chemiczne, a będący jego wynikiem stan zapalny powoduje ból oraz przyczynia się do rozwoju raka żołądka i przełyku. NAC jest oczywistym kandydatem do zwalczania infekcji H. pylori, zarówno ze względu na zdolność zwalczania wolnych rodników tlenowych i związanych z ich działaniem stanów zapalnych, jak również z uwagi na to, iż substancja ta upłynnia ochronny śluz pokrywający ścianę żołądka, pod którym kryją się te patogenne bakterie.
NAC zwalcza H. pylori na co najmniej dwa sposoby. Wyraźnie hamuje wzrost H. pylori zarówno na szalkach hodowlanych, jak i u żywych myszy, przyczyniając się do zmniejszenia liczby kolonii. Substancja ta reguluje ponadto ekspresję genów w komórkach okładzinowych żołądka, zmniejszając tym samym wytwarzanie nadtlenku wodoru – proces ten nasila się wskutek działania H. pylori. N-acetylocysteina hamuje także aktywację NF-kB i będące jej następstwem uwalnianie cytokin zapalnych. W badaniach z udziałem ludzi wykazano, że NAC przyjmowana w dziennej dawce 1200 mg poprawia wskaźniki służące do oceny stopnia eradykacji H. pylori na skutek zastosowania środków zobojętniających kwasowość żołądka iodpowiednich antybiotyków.
Osoby, które cierpią na zapalenie błony śluzowej żołądka lub chorobę refluksową przełyku (ang. gastro-esophageal reflux disease, GERD), mogą być jednocześnie zakażone H. pylori i dlatego korzystne dla nich jest przyjmowanie 1200 mg NAC dziennie, zwłaszcza podczas leczenia określanego jako eradykacja (polega ono na przyjmowaniu kilku leków przez określony czas).
Czy warto stosować N-acetylocysteinę?
N-acetylocysteina jest substancją o szerokim spektrum działania, rzadko stosowaną w medycynie konwencjonalnej.
- Nowe badania kliniczne wykazują, że NAC działa w dwojaki sposób, jako silny antyoksydant, który wspiera komórkowe mechanizmy antyoksydacyjne (w szczególności przyczynia się do odbudowy zapasów glutationu), jak również jako modulator ekspresji genów, odpowiedzialnych za regulowanie przebiegu stanu zapalnego na wielu poziomach. Wykazano także, że NAC skutecznie zapobiega grypie, przewlekłym chorobom płuc, nowotworom, insulinooporności i zapaleniu żołądka wywołanemu przez H. pylori. Warto też pamiętać, że NAC łagodzi zaburzenia metaboliczne i immunologiczne spowodowane aktywnością fizyczną.
- W przypadku intensywnie ćwiczących mężczyzn dzienna dawka 1800 mg N-acetylocysteiny zapobiega obniżeniu poziomu wewnątrzkomórkowych antyoksydantów i zwiększa aktywność enzymu odpowiedzialnego za recykling glutationu oraz przywrócenie w organizmie jego optymalnego poziomu, chroniąc tym samym komórki przed stresem oksydacyjnym.
Konsultacja medyczna dr Gary Gonzales
Copyright 2023. All rights reserved. Reprinted with exclusive permission of Life Extension ®
https://www.lifeextension.com/magazine/2010/5/n-acetyl-cysteine