Ashwagandha, nazywana także indyjskim żeń-szeniem, wiśnią zimową lub śpioszynem lekarskim, to niewielki krzew, którego żółtawe kwiaty przyjmują postać dzwonków, wewnątrz których rozwijają się czerwone, kuliste owoce. To właśnie je w hinduskiej medycynie ludowej, ajurwedzie, wykorzystywano w celach leczniczych. Z czasem sięgnięto także po korzenie tej rośliny i do dziś to właśnie z nich pozyskuje się lecznicze ekstrakty.
Ashwagandhę zaliczamy obecnie do adaptogenów – nazywamy tak rośliny i substancje pochodzenia naturalnego, które mają korzystny wpływ zarówno na nasze ciało, jak i umysł, poprawiają wydolność organizmu i uodparniają na skutki przewlekłego stresu oraz adaptują do stresogennego środowiska. Brzmi dobrze, prawda?
Nawet zbyt dobrze, dlatego wiele osób traktuje je z ostrożnością, obawiając się, że stosowanie adaptogenów to kolejna przemijająca moda, związana ze zdrowym trybem życia. Wszak niczego tak nie potrzebujemy w naszym zabieganym i pełnym stresu życiu, jak czegoś, co pomoże nam poradzić sobie z psychicznym i fizycznym obciążeniem, jakie dźwigamy każdego dnia. Stąd uzasadniona obawa, że promowanie stosowania adaptogenów to nic innego jak chwyt marketingowy, doskonale odczytujący potrzeby rynku1. A jaka jest prawda?
Czym są adaptogeny?
Historia adaptogenów jest stara jak świat i medycyna naturalna. W każdej kulturze świata istniały bowiem magiczne lub święte zioła i naturalne substancje, które stosowano w celu wzmocnienia organizmu, dodania sił i odwagi wojownikom oraz poprawy płodności.
Najwięksi władcy świata także sięgali po adaptogeny, które dodawały im witalności i rozjaśniały umysł. Właściwości tych substancji, co zrozumiałe, przypisywano bogom i siłom nadprzyrodzonym. Wiedzę, jak je pozyskiwać i stosować, przekazywano z pokolenia na pokolenie, pielęgnując receptury, które niekiedy decydowały o przetrwaniu w niesprzyjających warunkach całych pokoleń.
Dziś już nie traktujemy adaptogenów w kategoriach magicznych, ale dzięki nauce poznajemy ich właściwości i odkrywamy wciąż nowe zastosowania. A wszystko za sprawą Nikolaya Vasilievicza Lazareva i Israila Brekhmana, radzieckich naukowców.
To właśnie im władze powierzyły w latach 40. ubiegłego wieku zadanie poszukiwania substancji, które z sowieckich żołnierzy uczyniłyby armię herosów, sportowcom pozwoliły na pokonanie zachodnich zawodników, robotnikom dodały sił, a kosmonautom pomogły nie tylko utrzymać sprawność fizyczną, ale także wzmocniły ich psychikę.
Lazarev – toksykolog i Brekhman – farmakolog stworzyli zatem zespół i przebadali około 4 tysięcy roślin, a przy ich wyborze często kierowali się wiedzą, zgromadzoną przez praktyków medycyny naturalnej, którzy doskonale znali właściwości roślin uznawanych za magiczne. Żmudna praca naukowców pozwoliła wytypować w latach 50. ubiegłego wieku 12 roślin, które później nazwano adaptogenami. Zaczęto je podawać kosmonautom podczas przygotowań do lotów i podczas misji kosmicznych oraz sportowcom. Efekt?
Rosyjscy sportowcy zaczęli zdobywać medale na arenach światowych i później przez wiele lat znajdowali się w czołówce wielu dyscyplin. Na olimpiadzie w Monachium w 1972 roku zdobyli aż 99 medali, w tym 50 złotych – były to pierwsze igrzyska, w których podczas przygotowań sportowcy regularnie przyjmowali adaptogeny. Z kolei rosyjski kosmonauta, Walerij Polaków, który na stacji kosmicznej Mir przebywał nieprzerwanie 14 miesięcy, począwszy od stycznia 1994 roku, ustanawiając tym samym do dziś niepobity rekord, wspominał, że adaptogeny redukowały zmęczenie i ułatwiały mu przystosowanie się do warunków panujących na stacji oraz pomagały zachować stabilność psychiczną. Nic zatem dziwnego, że z czasem coraz liczniejsi naukowcy zaczęli badać właściwości adaptogenów i systematyzować naszą wiedzę o tych niezwykłych substancjach oraz roślinach. Dzięki temu dysponujemy już bardzo bogatą biblioteką naukową, która dowodzi ich skuteczności, choć nadal na tym polu jest wiele do odkrycia2.
Czym wyróżniają się adaptogeny?
Łacińskie słowo adaptō oznacza przystosować się i to się właśnie dzieje z naszym ciałem po zastosowaniu adaptogenu – dochodzi do adaptacji i uodpornienia organizmu na skutki stresu i niekorzystne warunki środowiska.
Choć do końca nie rozumiemy jeszcze niektórych mechanizmów działania adaptogenów, wiemy, że ich składniki aktywne działają na poziomie komórkowym i przywracają organizmowi homeostazę, czyli stan zdrowej równowagi, zarówno fizycznej, jak i psychicznej.
Pod pojęciem stresu kryją się bowiem nie tylko negatywne emocje, ale także reakcje fizyczne, będące odpowiedzią na wpływ środowiska – w tym dietę, zanieczyszczenia, wolne rodniki tlenowe, obciążenie fizyczne, choroby i patogeny. Wszystkie te czynniki działają stresogennie na nasz organizm, pogarszają samopoczucie, osłabiają i odbierają sprawność, obniżają odporność i przyspieszają starzenie się oraz, w konsekwencji, skracają nam życie.
Choć każdy z adaptogenów działa nieco inaczej, mają one kilka wspólnych cech:
- Ich zastosowanie pomaga nam prawidłowo funkcjonować pod względem psychicznym i fizycznym pomimo czynników stresogennych.
- Przywracają homeostazę organizmu, niejako "odgadując", jakich zmian należy dokonać w ciele, by tak się stało.
- Nie uzależniają.
- Są nietoksyczne, nie wywołują skutków ubocznych, poza charakterystycznymi dla danego gatunku rośliny, które są wynikiem osobniczej wrażliwości organizmu na zawarte w nich substancje.
- Nie blokują naturalnych procesów metabolicznych.

Ashwagandha - królowa adaptogenów
Witania ospała jest jednym z najlepiej poznanych adaptogenów. W swoim składzie zawiera witaminy i minerały, lignany, steroidy, saponiny oraz alkaloidy o dowiedzionym naukowo korzystnym wpływie na nasz organizm. Jednak tym, co czyni tę roślinę wyjątkową, są witanolidy i specyficzne flawonoidy, które odpowiadają za większość właściwości prozdrowotnych ashwagandhy.
Choć każda z tych substancji z osobna wykazuje korzystne działanie na nasz organizm, naukowcy są zdania, że niezwykłość witanii ospałej jest efektem idealnej synergii, czyli uzupełniającego działania, poszczególnych jej składników.
Nie bez przyczyny także ashwagandhę określa się w ajurwedzie mianem rasayana – pod tym pojęciem kryją się wszelkie sposoby, służące zachowaniu i odzyskaniu zdrowia ciała oraz umysłu, odnowie biologicznej oraz oczyszczeniu organizmu, które sprzyjają długowieczności1. Spójrzmy zatem, w jaki sposób ashwagandha może wspomagać nasze zdrowie?
Ashwagandha uspokaja i łagodzi skutki przewlekłego stresu
Jednym z największych zagrożeń dla homeostazy organizmu jest stres, dlatego też to właśnie on jest najczęściej wymienianym czynnikiem rozwoju wielu chorób przewlekłych, w tym cukrzycy, otyłości, chorób neurodegeneracyjnych, nadciśnienia i miażdżycy oraz zaburzeń hormonalnych. O ile zdarza się on raz na jakiś czas, organizm sobie z nim radzi, szybko naprawia szkody i regeneruje się. Jednak jeżeli stres staje się nieodłącznym towarzyszem naszego życia, sytuacja nie jest już taka prosta.
Stres to bowiem nie tylko reakcja emocjonalna na obciążenie psychiczne czy tragiczne wydarzenia – w stresie dochodzi także do wielu zmian fizjologicznych, które mają nas przygotować na ucieczkę lub walkę z zagrożeniem, czyli zapewnić przetrwanie. I to właśnie te modyfikacje w funkcjonowaniu m.in. układu nerwowego, krwionośnego i hormonalnego, w dłuższej perspektywie, stają się naszym wrogiem i zaburzają stan zdrowej równowagi.
Wiele niekorzystnych zmian zachodzi także na poziomie komórkowym, m.in. zwiększa się wytwarzanie wolnych rodników tlenowych, a komórki tracą, wskutek wyczerpania zasobów antyoksydantów, kontrolę nad ich poziomem.
Przewlekły stres prowadzi zatem nie tylko do zaburzeń poznawczych i spadku koncentracji, obniżenia nastroju i niepokoju oraz lęków, może także przyczyniać się do rozwoju depresji. Ponadto niszczy nasze zdrowie fizyczne, zwiększając ryzyko rozwoju chorób cywilizacyjnych. Jak temu przeciwdziałać?

Właśnie na taką ewentualność natura wyposażyła nas w adaptogeny, które uodparniają nas niejako na te szkodliwe skutki stresu i wspomagają organizm na drodze do odzyskania homeostazy.
Dowiedziono także, że ashwagandha działa uspokajająco. Ponadto poprawia jakość snu (wiele zestresowanych osób cierpi na bezsenność), pamięć i koncentrację oraz wycisza organizm poprzez zwiększanie wydzielania hamujących neuroprzekaźników i zmniejszenie wydzielania tych pobudzających.
Co równie ważne, ekstrakt z ashwagandhy kompleksowo zapobiega fizycznym skutkom stresu. U przewlekle zestresowanych osób, wskutek zmian metabolicznych, dochodzi bowiem m.in. do wzrostu poziomu kortyzolu, glukozy i trójglicerydów we krwi oraz wzrostu stężenia cytokin prozapalnych i wolnych rodników tlenowych. Wskutek tego mogą rozwijać się choroby, obniżeniu ulega także odporność organizmu.
Ashwagandha poprzez regulowanie ich stężenia zmniejsza niekorzystny wpływ, jaki na nasz organizm wywiera przewlekły stres. Samego stresu nie wyeliminuje, ale dzięki wspieraniu naturalnych mechanizmów utrzymania homeostazy zmniejsza szkodliwość wymienionych czynników1.
Ashwagandha chroni przed chorobami neurodegeneracyjnymi
Coraz więcej osób na całym świecie cierpi z powodu chorób neurodegeneracyjnych, takich jak demencja, choroba Alzheimera i choroba Parkinsona. Wszystkie one prowadzą do upośledzenia funkcji poznawczych, zaburzeń pamięci, koncentracji, orientacji przestrzennej i osłabienia procesów myślowych oraz zmian w zachowaniu. Charakteryzują się także problemami z utrzymaniem stabilności emocjonalnej.
Zmiany te zachodzą wskutek uszkodzenia centralnego układu nerwowego m.in. przez toksyczne białka, wolne rodniki tlenowe i stan zapalny, które upośledzają funkcje komórek nerwowych (neuronów) i prowadzą do ich apoptozy, czyli śmierci. Przyjrzyjmy się zatem najczęstszym chorobom neurodegeneracyjnym i działaniu witanii ospałej.
- Choroba Alzheimera. Przeprowadzono badanie, w którym szczurom podawano jeden z witanolidów, wyizolowanych z ashwagandhy. Wykazano, że substancje aktywne witanii ospałej przenikają barierę krew-mózg i działają na obszarze centralnego układu nerwowego, w tym w móżdżku, który odpowiada m.in. za motorykę. U szczurów, które otrzymywały badany ekstrakt, zaobserwowano znaczną poprawę funkcji poznawczych, zahamowanie stanu zapalnego i obniżenie poziomu cytokin prozapalnych oraz wolnych rodników tlenowych, które go napędzają. Ponadto u gryzoni otrzymujących witanolid doszło do zmniejszenia aktywności enzymów, biorących udział w tworzeniu złogów beta-amyloidu i gromadzeniu białka tau – to toksyczne białka, które odkładają się w neuronach, co jest główną przyczyną rozwoju choroby Alzheimera. Obserwacje te potwierdziły badania, przeprowadzone na ludzkich komórkach nerwowych – zaobserwowano, że witanolidy zmniejszają toksyczność beta-amyloidu i łagodzą objawy choroby. Dowiedziono także, że jeden z witanolidów, witaferyna A, nie tylko hamuje agregację beta-amyloidu, ale także ekspresję genów, biorących udział w reakcji zapalnej.

- Demencja. Narastające zaburzenia pamięci, upośledzenie mowy i osłabienie zdolności poznawczych, a następnie m.in. problemy z orientacją w przestrzeni i rozpoznawaniem otoczenia oraz bliskich, to cechy charakterystyczne demencji, które tak często obserwuje się u osób starszych. To, jak bardzo zaawansowana jest demencja, bada się za pomocą testów, w których chory odpowiada na specjalnie dobrane pytania, a lekarz na podstawie odpowiedzi ocenia poszczególne zdolności chorego. Wynik pozwala na zaplanowanie sposobu leczenia i rehabilitacji, by pacjent jak najdłużej zachował maksimum zdolności1. Testy te pomogły także ustalić wpływ ekstraktów z ashwagandhy na demencję – okazało się, że chorzy otrzymujący suplement o wiele szybciej i sprawniej je rozwiązywali, a ich zdolności poznawcze były znacząco lepsze od zdolności pacjentów nieotrzymujących ashwagandhy3.
- Choroba Parkinsona. Istotą choroby jest degeneracja neuronów dopaminergicznych, co prowadzi do zachwiania równowagi pomiędzy neuroprzekaźnikami – hamującym działaniem dopaminy a pobudzającym działaniem acetylocholiny i kwasu glutaminowego. Prowadzi to do postępujących zaburzeń motoryki, które finalnie skutkują niepełnosprawnością chorego. Chorobie mogą towarzyszyć także zmiany osobowości, depresja, stany lękowe i halucynacje. Badania na szczurach wykazały, że podanie ekstraktu z ashwagandhy zmniejsza stan zapalny w centralnym układzie nerwowym, przyczynia się do wzrostu stężenia glutationu i dysmutazy ponadtlenkowej (to najsilniejsze antyoksydanty, niszczące wolne rodniki tlenowe) oraz korzystnie wpływa na metabolizm dopaminy. Ponadto w innych modelach laboratoryjnych wykazano, że ashwagandha zmniejsza nasilenie zaburzeń motorycznych, podnosi stężenie dopaminy i normalizuje poziom innych neuroprzekaźników1.
Czy łączenie ashwagandhy z dziurawcem to dobry pomysł?
– W literaturze podmiotu znane są interakcje leków przeciwdepresyjnych z ziołami o działaniu sedatywnym (uspokajającym), nie znam natomiast prac naukowych opisujących zagadnienie łączenia adaptogenów z surowcami działającymi przeciwdepresyjnie, stąd temat wymaga podjęcia dalszych badań i obserwacji. Zdroworozsądkowe podejście nakazuje jednak przyjąć, że preparaty z dziurawca i witanii podawane pod postacią nalewki mogą się dobrze uzupełniać – wyjaśnia dr Karolina Siemek.
– Tymczasem przy zastosowaniu dziurawca jako wyciągu wodnego nie obserwuje się efektu przeciwdepresyjnego (ponieważ hiperycyna, aktywny składnik dziurawca, nie rozpuszcza się w wodzie), więc podawanie witanii w terapii kojarzonej może jedynie przynieść efekt co najwyżej polepszający parametry trawienne – dodaje.
Dlatego jeżeli samodzielnie lub z zalecenia lekarza stosujesz preparaty przeciwdepresyjne na bazie dziurawca, skontaktuj się z lekarzem i omów z nim ewentualne włączenie do terapii ashwagandhy bądź zasięgnij porady doświadczonego zielarza lub naturopaty.
Ashwagandha działa immunomodulująco
Powiedzieć, że ashwagandha podnosi odporność organizmu i działa przeciwzapalnie, byłoby dużym uproszczeniem, choć tak faktycznie jest. Witania ospała ma nam bowiem o wiele więcej do zaoferowania – jej aktywne składniki mają właściwości immunomodulujące, czyli regulują funkcjonowanie układu odpornościowego na wielu poziomach.
Stan zapalny to naturalna reakcja naszego organizmu, w założeniu korzystna, której celem jest m.in. jak najszybsza naprawa uszkodzonych tkanek i zlikwidowanie zagrożenia ze strony patogenów lub innych szkodliwych czynników. Zaczerwienienie, ból, obrzęk i przekrwienie – to efekty działań ratunkowych, jakie podejmuje nasz organizm, próbujący odzyskać zdrowie i homeostazę.
Stan zapalny ma jednak także drugie oblicze i może nam szkodzić, jeżeli jest zbyt silny lub prowadzi do znacznego uszkodzenia komórek. Groźny jest także przewlekły rozsiany stan zapalny o niskim nasileniu, który odpowiada za rozwój takich chorób, jak miażdżyca, otyłość czy cukrzyca oraz nowotwory i jest związany nie tylko z trybem życia, ale jest także nieodłącznym towarzyszem starzenia się organizmu.
W jego przebiegu dochodzi również do wzrostu wytwarzania wolnych rodników tlenowych, które uszkadzając komórki i ich wewnętrzne struktury, dolewają oliwy do ognia.
Choć zasoby układu odpornościowego są olbrzymie, nie są niewyczerpalne, zatem zaangażowany na wielu polach walki układ immunologiczny może nas zawieść, jeżeli np. infekcja otworzy nową linię frontu – stąd spadek odporności, który towarzyszy wymienionym chorobom i jest charakterystyczny dla wieku podeszłego.
Wskutek ciągłego pobudzania układ odpornościowy może także pomylić się i w ferworze walki zaatakować własny organizm – mówimy wtedy o chorobach autoimmunologicznych. Dlatego tak ważne jest wyciszanie stanów zapalnych i kontrolowanie przebiegu reakcji zapalnej, aby nie wymknęła się spod kontroli układu immunologicznego.
Badania dowodzą, że ekstrakty z witanii ospałej zmniejszają poziom cytokin prozapalnych i wolnych rodników tlenowych, a jednocześnie zwiększają wydzielanie cytokin przeciwzapalnych oraz pomagają odzyskać organizmowi kontrolę nad przebiegiem reakcji zapalnej. W działaniu przeciwzapalnym nie chodzi bowiem o to, by stanu zapalnego w ogóle nie było, ale by przebiegał on prawidłowo i nie narażał nas na dodatkowe szkody, a organizm odzyskał stan zdrowej równowagi.
Ekstrakty z ashwagandhy regulują także nasilenie odpowiedzi immunologicznej i dzięki temu zapobiegają chorobom z autoagresji. Z kolei w stanach osłabienia odporności ashwagandha pobudza tworzenie białych krwinek i wydzielanie przez nie przeciwciał oraz aktywuje makrofagi, czyli komórki żerne, które pochłaniają patogeny. Ponadto badania wykazały, że ekstrakty z witanii ospałej znacząco zwiększają liczbę i aktywność limfocytów NK, tzw. naturalnych zabójców (ang. natural killer), które stoją na pierwszej linii obrony organizmu i rozprawiają się z komórkami nowotworowymi1.
Ashwagandha korzystnie wpływa na płodność
Problem niepłodności narasta – już ponad 1,5 miliona par w Polsce nie może począć potomka, pomimo regularnego odbywania stosunków bez zabezpieczenia przez co najmniej rok, wypełniając tym samym definicję niepłodności. Przy czym warto zaznaczyć, że kłopoty zdrowotne uniemożliwiające poczęcie leżą po obu stronach, zarówno kobiet, jak i mężczyzn.
Winnymi tego stanu rzeczy są często czynniki środowiskowe, takie jak zanieczyszczenie i obecność w naszym otoczeniu substancji, które rozregulowują układ hormonalny, a ponadto stres, choroby przewlekłe i nieprawidłowa dieta.
Badania wykazały, że ashwagandha zwiększa liczbę plemników i ich ruchliwość oraz objętość ejakulatu, co korzystnie wpływa na męską płodność. Wskutek działania ekstraktu z witanii ospałej poprawie ulega także morfologia plemników, co zwiększa szansę na poczęcie.
Ponadto ashwagandha podnosi poziom testosteronu i reguluje wydzielanie hormonów przysadki, odpowiedzialnych za funkcje seksualne, libido i płodność oraz zwiększa poziom antyoksydantów i witamin w nasieniu, co również zwiększa szanse na zapłodnienie.

Ashwagandha pomaga kontrolować glikemię
Choć w medycynie naturalnej stosuje się ashwagandhę w celu obniżenia poziomu glukozy we krwi, niewiele jest w tym zakresie badań – te dostępne potwierdzają, że ekstrakty z witanii ospałej regulują glikemię, zarówno u diabetyków, jak i osób zdrowych1. Jedno z badań dowiodło także, że przyjmowanie ekstraktu z ashwagandhy obniża poziom glukozy na czczo ze skutecznością porównywalną do doustnych leków, stosowanych w terapii insulinooporności i cukrzycy.
Ponadto okazało się, że ashwagandha poprawia profil lipidowy, pomaga kontrolować masę ciała i korzystnie wpływa na ciśnienie krwi, czyli działa w sposób kompleksowy, ponieważ problemy te często towarzyszą cukrzykom i osobom z insulinoopornością (stan przedcukrzycowy)4.
Ashwagandha niszczy patogeny
Liczne badania wskazują, że włączenie ashwagandhy do leczenia infekcji bakteryjnych może być korzystne dla pacjentów, zwłaszcza tych walczących z bakteriami opornymi na działanie antybiotyków.
Wśród szczepów bakterii, które możemy unieszkodliwiać za pomocą ekstraktów z witanii ospałej, znalazły się takie groźne bakterie, jak:
- MRSA, czyli oporny na działanie metycyliny szczep Staphylococcus aureus,
- wywołująca zakażenia m.in. przewodu pokarmowego i układu moczowego Escherichia coli,
- Proteus mirabilis odpowiedzialny za ciężkie zakażenia układu moczowego i opon mózgowych,
- wywołująca salmonellozę Salmonella typhi, P
- seudomonas aeruginosa, czyli pałeczka ropy błękitnej, stanowiąca poważne zagrożenie dla pacjentów szpitali i potencjalnie
- śmiertelna Klebsiella pneumoniae, wywołująca zapalenie płuc.
Ekstrakty z ashwagandhy spowalniają także wzrost bakterii odpowiedzialnych za tworzenie się płytki i kamienia nazębnego oraz stany zapalne jamy ustnej.
Mechanizm antybakteryjnego działania ashwagandhy jest złożony – zawarte w niej składniki aktywne z jednej strony pobudzają układ odpornościowy do zwalczania patogenów, z drugiej działają bezpośrednio i niszczą patogeny oraz wpływają na ekspresję niektórych genów, zaangażowanych w zwalczanie infekcji.
Witania ospała doskonale sprawdza się także w przypadku infekcji grzybiczych, zwłaszcza wywołanych przez Candida albicans, grzyba zamieszkującego nasz organizm i atakującego w chwili osłabienia odporności. To właśnie ten patogen odpowiada za większość przypadków grzybicy pochwy, prącia i układu moczowego oraz grzybic układu pokarmowego i oddechowego. Ponadto ashwagandha niszczy grzyby z rodzaju Aspergillus, rozwijające się m.in. na pokarmach i odpowiedzialne za zakażenia pokarmowe oraz grzybice układu oddechowego i skóry1.
Ashwagandha działa przeciwnowotworowo
Choć w suplementach diety znajdziemy obecnie jedynie korzeń ashwagandhy, właściwości antyrakowe ma każda część tej niezwykłej rośliny. Do tego aktywne składniki witanii ospałej atakują komórki nowotworowe na kilka różnych sposobów, co zwiększa szanse na pokonanie wroga.
Badania dowiodły, że ekstrakty z tej rośliny pomagają zwalczać raka piersi, płuc, prostaty i okrężnicy, czerniaka oraz nowotwory krwi. W jaki sposób ashwagandha niszczy komórki rakowe?
Jednym z procesów, który pobudza, jest apoptoza, czyli programowana śmierć komórki. Każda komórka naszego ciała, nowotworowa także, posiada bowiem mechanizm, którego aktywacja prowadzi do jej śmierci. W ten sposób organizm pozbywa się m.in. uszkodzonych komórek, które chce zastąpić nowymi i takich, które działając nieprawidłowo, narażają organizm na rozwój chorób lub przedwczesne starzenie się.
Uruchomienie apoptozy chroni nas także przed rozwojem nowotworów na etapie tworzenia się pierwszych nieprawidłowych komórek, a jeżeli rak już się rozwinie, organizm stara się, wszelkimi dostępnymi sposobami, zmusić komórki nowotworowe do samobójstwa.
Nie jest to jednak łatwe, ponieważ komórki rakowe bronią się przed apoptozą wszelkimi sposobami. W takich przypadkach organizm potrzebuje wsparcia substancji, które potrafią przełamać obronę komórek nowotworowych i zainicjować programowaną śmierć. Dostarczycielem takich substancji, zwłaszcza alkaloidów, jest właśnie m.in. ashwagandha.
Ponadto hamuje ona namnażanie komórek nowotworowych i ich migrację po organizmie, dzięki czemu zmniejsza tempo wzrostu guzów i zapobiega powstawaniu przerzutów.
Dowiedziono ponadto, że witaferyna A, jeden z witanolidów, przerywa cykl komórkowy w komórkach glejaka wielopostaciowego, złośliwego nowotworu mózgu, przez co hamuje jego wzrost i aktywuje apoptozę. Nie bez znaczenia jest także to, że ogólnie korzystny wpływ ashwagandhy na organizm poprawia stan i samopoczucie pacjentów onkologicznych oraz łagodzi negatywne skutki naświetlania1.
Ashwagandha chroni serce i układ krążenia
Badania dowiodły, że ashwagandha wspiera serce m.in. poprzez minimalizowanie zakresu uszkodzeń mięśnia sercowego, będących skutkiem niedokrwienia, zapobiega apoptozie komórek tegoż mięśnia i reguluje poziom wolnych rodników tlenowych, hamując w ten sposób stan zapalny. Dodatkowo wzmacnia serce poprzez korzystny wpływ na procesy wytwarzania energii komórkowej.
Ekstrakt z ashwagandhy obniża ponadto ciśnienie krwi i, jak już wspomniano, reguluje poziom lipidów, dzięki czemu zapobiega chorobom naczyń krwionośnych, w tym miażdżycy, odciąża serce i przyczynia się do poprawy ukrwienia tkanek i narządów1.
Ashwagandha wspomaga tarczycę w niedoczynności
Jednym z najpoważniejszych problemów zdrowotnych jest obecnie niedoczynność tarczycy, czyli stan, w którym tarczyca wydziela niewystarczającą ilość hormonów. A to właśnie ten gruczoł zawiaduje naszym metabolizmem, zatem niedobory hormonów to jedynie czubek góry lodowej problemów zdrowotnych, jakie są skutkiem niedoczynności tarczycy.
Badania dowiodły, że zawarta w witanii ospałej witaferyna A stymuluje pracę tarczycy i korzystnie wpływa na poziom regulujących jej pracę i wydzielanych przez nią hormonów – poziom TSH, czyli wydzielanego przez przysadkę hormonu tyreotropowego ulega obniżeniu, a stężenie hormonów tarczycy (tyroksyny i trójjodotyroniny) wzrasta.
Wykazano jednak, że aby terapia była skuteczna, lepiej jest zastosować ją na początku problemów z tarczycą, ponieważ w zaawansowanej niedoczynności działa słabiej. Ponadto ashwagandha działa przeciwzapalnie, co ma szczególne znaczenie dla chorych na chorobę Hashimoto, czyli autoimmunologiczną niedoczynność tarczycy, w której organizm atakuje tkanki tego gruczołu, co prowadzi do przewlekłego zapalenia tarczycy.
Nie bez znaczenia jest także to antystresowe działanie ashwagandhy, ponieważ przewlekle wysoki poziom kortyzolu we krwi zaburza oś hormonalną tarczycy i przyczyniać się może do rozwoju niedoczynności tego gruczołu.

Jednak jest pewien haczyk – u niektórych osób z hashimoto może dojść do zaostrzenia objawów z uwagi na wpływ ashwagandhy na pracę układu immunologicznego. Choć zasadniczo roślina ta korzystnie wpływa na jego funkcje, może się tak zdarzyć, że nadmiernie pobudzony układ odpornościowy zareaguje w sposób nieprzewidywalny, zatem w każdym przypadku chorób tarczycy zaleca się wprowadzanie ashwagandhy pod kontrolą lekarza1.
Ashwagandha na zdrowy sen
Zdrowego snu nie liczy się jedynie w godzinach – ważne jest także to, czy kładziemy się regularnie spać, czy sen jest przerywany czy nie, w jakich warunkach śpimy, czy idziemy spać przed czy po północy, a nawet to, w jakiej pozycji i pod jaką pościelą śpimy.
Ponadto często pozwalamy okradać się ze snu stresowi, telefonom komórkowym, światłom przenikającym przez zasłony do sypialni... czynników odbierających nam zdrowy sen jest wiele. Nie każdy możemy usunąć, nie zawsze też możemy spać tyle, ile byśmy chcieli i powinniśmy. Co w takim przypadku możemy zrobić, by nasz organizm nie tracił zdrowia przez brak snu?
Wiele osób sięga po środki nasenne, ale nie są one pozbawione efektów ubocznych. Innym rozwiązaniem są leki ziołowe, które w sposób naturalny regulują rytm dobowy. Wśród nich jest ashwagandha. Badania dowiodły, że systematyczne przyjmowanie zawierających ekstrakt z witanii ospałej suplementów nie tylko poprawia jakość snu, ale także ułatwia zasypianie i zapobiega wybudzaniu w nocy, sen jest zatem zdrowy i głęboki, co pozwala organizmowi na regenerację.
Co równie ważne, osoby zażywające ashwagandhę, biorące udział w badaniach, budziły się wyspane i pełne wigoru, a w ciągu dnia czuły się o wiele lepiej niż uczestnicy przyjmujący placebo. Podobnie obiecujące wyniki dały badania nad deprywacją snu, w trakcie których badano wpływ ashwagandhy na zdolności poznawcze i funkcje motoryczne osób, które nie przesypiają odpowiedniej liczby godzin. Okazało się, że ekstrakty z tej rośliny znacząco poprawiają te parametry, a przez to korzystnie wpływają na samopoczucie uczestników1.
Ashwagandha zwiększa siłę mięśni
Badania dowiodły, że przyjmowanie ekstraktu z ashwagandhy zwiększa siłę mięśni i pobudza ich regenerację po wysiłku. W jednym z nich zdrowi mężczyźni przyjmowali suplement z witanii ospałej i trenowali pod okiem ekspertów, według ściśle określonego planu treningowego. Zaobserwowano u nich znaczący wzrost siły i masy mięśni, zwłaszcza w obrębie klatki piersiowej i ramion, przy jednoczesnym zmniejszeniu uszkodzenia włókien mięśniowych, w porównaniu do grupy otrzymującej placebo.
W grupie badanej doszło też do wzrostu poziomu testosteronu i zmniejszenia masy ciała wskutek utraty tkanki tłuszczowej oraz poprawy sprawności kardio, a także wydolności organizmu. Jednocześnie panowie otrzymujący ashwagandhę mieli niższy poziom kortyzolu niż grupa placebo1.
Czy ashwagandhę można przedawkować?
Zasadniczo uważa się ashwagandhą za bezpieczną, wszak co do zasady adaptogen nie może nam szkodzić. Jednak przed jej zastosowaniem należy wziąć pod uwagę indywidualną wrażliwość na działanie substancji adaptogennych, która decyduje nie tylko o tym, po jakim czasie odczujemy efekty działania konkretnego adaptogenu, ale także z jaką siłą się one pojawią. Dlatego suplementację warto zacząć od najniższej dawki i obserwować reakcję organizmu.
Są jednak osoby, dla których standardowa dawka, z jaką mamy do czynienia w suplementach, jest za wysoka – w taki przypadku najlepiej udać się do doświadczonego zielarza, który pomoże nam dobrać ją indywidualnie. Aby zaś uniknąć działań niepożądanych, co do zasady należy trzymać się zaleconego przez zielarza, dietetyka lub innego specjalistę dawkowania lub wytycznych producenta danego suplementu.
Przyjęcie wyższej niż zalecana dawki ashwagandhy nie pomoże nam szybciej uporać się ze stresem, ale zwiększy ryzyko wystąpienia skutków ubocznych1.
Czy można przyjmować różne adaptogeny jednocześnie?
Zazwyczaj zaleca się stosowanie adaptogenów pojedynczo. Wszystkie pomagają nam walczyć ze stresem, ale jednocześnie każdy z nich wywiera nieco odmienny wpływ na określone układy w naszym ciele i o tym także należy pamiętać.
Ponadto, jeżeli połączymy ze sobą adaptogeny o działaniu wyciszającym, ich efekt działania skumuluje się, co może doprowadzić do zbytniego uspokojenia lub zaburzeń funkcjonowania układu nerwowego i zagrozić naszemu zdrowiu. Z kolei jednoczesne stosowanie adaptogenów o przeciwstawnym działaniu mija się z celem.
Zatem jeżeli chcemy stosować kilka adaptogenów na raz, warto robić to pod okiem doświadczonego zielarza i nie komponować mieszanki samodzielnie1. O to, czy ashwagandhę możemy i czy powinniśmy łączyć z innymi adaptogenami, zapytaliśmy dr Karolinę Julię Siemek, dyplomowanego zielarza-fitoterapeutę.
"Oczywiście, że można, doskonale komponuje się ona m.in. z żeń-szeniem syberyjskim, tragankiem błoniastym oraz kozieradką w efekcie synergistycznym, podnoszącym wydajność psychofizyczną oraz przeciwdziałając przewlekłemu zmęczeniu".
Lista apaptogenów, z którymi można łączyć witanię ospałą, jest dłuższa i obejmuje m.in.: cytryniec chiński, berberys zwyczajny czy wąkrotkę azjatycką (gotu kolę) oraz liść moringa. Ponieważ witania ospała pobudza funkcje tarczycy, należy jednak zachować ostrożność w łączeniu jej z rdestowcem japońskim czy tarczycą bajkalską.
Wszystko sprowadza się zatem do umiejętnego łączenia ziół ze sobą. Pozwoli nam to uniknąć działań niepożądanych i groźnych interakcji oraz rozczarowania, wynikającego z wzajemnego znoszenia efektów przez źle dobrane składniki.
Bezpieczeństwo stosowania ashwagandhy
Utarło się mówić o preparatach ziołowych, że są zasadniczo bezpieczne i niewiele silniejsze od placebo, a jeżeli nie pomogą, to i nie zaszkodzą. To bardzo niebezpieczne uproszczenie, ponieważ zioła zawierają substancje aktywne, niekiedy o bardzo silnym działaniu – z wielu z nich wytwarza się nawet leki, z czego często nie zdajemy sobie sprawy. Z tego powodu, stosując jakiekolwiek zioła, zawsze należy zachować ostrożność, taką samą, z jaką sięgamy po tabletki przepisane przez lekarza.
Suplementy diety, zawierające ekstrakty z witanii ospałej, uważane są za bezpieczne, jeżeli przyjmuje się je zgodnie z zaleceniami, w odpowiednich dawkach. Jest jednak kilka obostrzeń, z którymi warto się zapoznać, by stosowanie ashwagandhy nam nie zaszkodziło1. Na co należy zwrócić szczególną uwagę?
- Ryzyko poronienia - badania wskazują na podwyższone ryzyko poronienia po zastosowaniu ashwagandhy, dlatego nie powinny po nią sięgać kobiety w ciąży i planujące ciążę. Nie został także dokładnie poznany wpływ tej rośliny na rozwój płodu i istnieje ryzyko, że stosowanie jej może zaburzać pracę układu hormonalnego rozwijającego się dziecka1.
- Brak badań z udziałem dzieci - nie przeprowadzono badań nad bezpieczeństwem stosowania ashwagandhy u dzieci, zatem nie należy jej podawać osobom do 18. roku życia, chyba że lekarz zdecyduje inaczej - naukowcy zwracają uwagę zwłaszcza na to, że zioło to silnie ingeruje w układ hormonalny, który u dzieci nie jest jeszcze w pełni rozwinięty i przez to podatny jest na zaburzenia. Z tych samych powodów nie wolno stosować ashwagandhy w trakcie karmienia piersią, ponieważ składniki aktywne witanii przenikają do mleka matki1.
- Interakcje z lekami - zachowaj ostrożność i nie stosuj ashwagandhy bez uprzedniej konsultacji lekarzem, jeżeli przyjmujesz na stałe jakiekolwiek leki, a zwłaszcza:
- Leki na nadciśnienie – istnieje ryzyko, że w połączeniu z suplementami, zawierającymi ekstrakt z witanii ospałej, dojdzie do zbytniego obniżenia ciśnienia krwi, objawiającego się m.in. zawrotami głowy, uczuciem osłabienia, zaburzeniami widzenia i przyspieszeniem tętna, a w skrajnych przypadkach omdleniem i zawałem serca.
- Leki przeciwcukrzycowe – połączenie doustnych leków obniżających poziom glukozy we krwi (np. metformina) lub insuliny z ashwagandhą może prowadzić do hipoglikemii, czyli zbytniego obniżenia stężenia glukozy we krwi. Stan taki objawia się m.in. uczuciem niepokoju, nudnościami, bólem głowy, drżeniem rąk, mrowieniem wokół ust, kołataniem serca, zaburzeniami mowy i wzroku, splątaniem, zawrotami głowy i sennością, a nawet utratą przytomności i śpiączką.
- Leki uspokajające i nasenne – ashwagandha nasila działanie niektórych leków uspokajających, co może prowadzić do nadmiernej senności, spowolnienia psycho-ruchowego i nawet problemów z oddychaniem.
- Leki immunosupresyjne – składniki aktywne witanii ospałej hamują działanie leków obniżających aktywność układu odpornościowego, stosowanych np. w leczeniu chorób autoimmunologicznych i po przeszczepach narządów w celu zapobiegania odrzuceniu wszczepionego organu.
- Leki przeciwlękowe i przeciwpadaczkow – w połączeniu z ashwagandhą mogą działać silniej, niż powinny, co zwiększa ryzyko przedawkowania i pojawienia się groźnych skutków ubocznych1.
- Ryzyko uczulenia - ashwagandha może uczulać, zatem suplementację trzeba rozpoczynać z ostrożnością, od niskich dawek i w razie wystąpienia niepokojących objawów odstawić. Alergię na witanię ospałą często stwierdza się u osób uczulonych na warzywa psiankowate, a zwłaszcza należące do tej grupy pomidory lub ziemniaki, ponieważ ashwagandha także należy do tej rodziny roślin1.
Czy są przeciwwskazania do stosowania ashwagandhy?
Ponieważ ekstrakty z witanii ospałej mogą podrażniać przewód pokarmowy, unikać jej powinny osoby cierpiące na wrzody żołądka i dwunastnicy, chorobę refluksową żołądka, zapalenie błony śluzowej żołądka, jelito nadwrażliwe i choroby zapalne jelit (w tym chorobę Leśniowskiego-Crohna).
Z uwagi na działanie immunomodulujące ashwagandhy nie powinni stosować także pacjenci, borykający się z chorobami autoimmunologicznymi, takimi jak reumatoidalne zapalenie stawów, stwardnienie rozsiane, toczeń rumieniowaty, łysienie plackowate, łuszczyca czy cukrzyca typu 11.
Łączenie z ziołami
Wiele osób zastanawia się, czy ekstrakty z witanii ospałej można łączyć z popularnymi ziołami, takimi jak mięta, szałwia, skrzyp czy rumianek, po które najczęściej sięgamy? Teoretycznie nie ma przeciwskazań w łączeniu wskazanych powyżej surowców.

Istotna okazuje się jednak forma przygotowania leku ziołowego: witania ospała jest surowcem korzennym i powinna być przyjmowana pod postacią odwaru, a więc zagotowanie surowca i/lub jego wygotowanie. Z wyjątkiem skrzypu polnego, powyższe rośliny przygotowuje się pod postacią naparu, który uzyskuje się poprzez zalanie surowca wrzątkiem. Łączenie ze sobą części naziemnych z korzennymi jest ewidentnym błędem w sztuce.
Moja praktyka w tym względzie pokazuje ponadto, że adaptogeny mające szersze spektrum działania nie potrzebują być kojarzone w mieszankach wieloskładnikowych z innymi surowcami, z wyjątkiem mieszanek sporządzonych z surowców adaptogennych i/lub pobudzających czynność żołądka lub osi wątroba-śledziona-trzustka, takich jak korzeń arcydzięgla, kłącze tataraku, korzeń mniszka lekarskiego czy korzeń cykorii podróżnik – wyjaśnia dr Karolina Julia Siemek.
Działania niepożądane, związane ze stosowaniem witanii ospałej
- Nudności
- Wymioty
- Zaburzenia żołądkowo-jelitowe
- Bóle brzucha
- Biegunka
- Zaburzenia funkcji wątroby (żółtaczka, hiperbilirubinemia)
- Świąd i pieczenie skóry
- Przebarwienia skóry5
(lista ta nie uwzględnia skutków ubocznych łączenia ashwagandhy z lekami)
A co, jeśli przyjmujemy ziołowe suplementy na uspokojenie lub parzymy sobie codziennie herbatkę z melisy? Czy połączenie ashwagandhy z wyciszającymi ekstraktami z kozłka lekarskiego, lawendy, męczennicy lub szyszkami chmielu to dobry pomysł? Czy w ten sposób szybciej uporamy się ze stresem? Dr Karolina Julia Siemek zaleca tu dużą ostrożność.
Witania ospała działa bezpośrednio na receptory serotoninowe. W związku z tym nie powinna być łączona z surowcami roślinnymi i/lub lekami związanymi z odziaływaniem na funkcje neuroprzekaźników.
Wydaje się rozsądne niełączenie adaptogenów z innymi surowcami o działaniu sedatywnym i przeciwdziałającym bezsenności ze względu na nieco odmienny efekt działania. Witania nie przeciwdziała bezsenności jak np. lawenda wąskolistna aplikowana przykładowo pod postacią soli ziołowej do moczenia stóp powyżej linii kostek, gdzie przebiega meridian nerek.
Witania nie jest surowcem zalecanym osobom z problemami ze snem, jak w przypadku ww. surowców zielarskich. Będzie natomiast działać szerzej poprzez niwelowanie objawów zespołu przewlekłego zmęczenia oraz wyczerpania psychicznego różnego pochodzenia, w tym wpływać korzystnie na nerwice wegetatywne oraz stany depresyjne średniego nasilenia.
Przyczynia się do obniżenia stanów pobudzenia nerwowego przez co pośrednio wpływa na lepszy sen i regenerację, jednak nie jest surowcem ułatwiającym zasypianie. Zestaw ww. ziół z wyjątkiem kozłka lekarskiego, podawanego pod postacią nalewki w kroplach, można śmiało zastosować w mieszance poprawiającej parametry snu i przeciwdziałającej wybudzaniu się na tle nerwowym.
Do uzyskania optymalnego efektu należałoby jeszcze dodać kwiat i owoc głogu, a także serdecznika lekarskiego, jeśli chcemy, aby mięsień sercowy zregenerował się podczas fazy produktywnego snu.
W jaki sposób dawkować witanię ospałą?
Suplementy, zawierające ashwaganghę, stosuje się zazwyczaj przez 3 miesiące, po których należy zrobić przynajmniej miesięczną przerwę. Pierwsze efekty działania zauważalne są jednak dopiero po około 4–6 tygodniach stosowania preparatów.
- https://pmc.ncbi.nlm.nih.gov/articles/PMC10147008/
- https://pmc.ncbi.nlm.nih.gov/articles/PMC7756641/
- https://pmc.ncbi.nlm.nih.gov/articles/PMC3897003/
- https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/11116534/
- https://www.mp.pl/pacjent/dieta/zasady/276890,ashwagandha-dzialanie-dawkowanie-i-skutki-uboczne
- Czym są adaptogeny
- Czym wyróżniają się adaptogeny?
- Ashwagandha królowa adaptogenów
- Ashwagandha uspokaja i łagodzi skutki przewlekłego stresu
- Ashwagandha chroni przed chorobami neurodegeneracyjnymi
- Ashwagandha działa immunomodulująco
- Ashwagandha korzystnie wpływa na płodność
- Ashwagandha pomaga kontrolować glikemię
- Ashwagandha niszczy patogeny
- Ashwagandha działa przeciwnowotworowo
- Ashwagandha chroni serce i układ krążenia
- Ashwagandha wspomaga tarczycę w niedoczynności
- Ashwagandha na zdrowy sen
- Ashwagandha zwiększa siłę mięśni
- Czy ashwagandhę można przedawkować?
- Bezpieczeństwo stosowania ashwagandhy
- Czy są przeciwwskazania do stosowania ashwagandhy?
- W jaki sposób dawkować witanię ospałą?